Reklama

Awantura na sesji rady miasta w Toruniu. Protestujący zablokowali mównicę

Takiej sytuacji nie pamiętają nawet najbardziej doświadczeni toruńscy samorządowcy. 12 czerwca, podczas sesji rady miasta protestujący przeciwko utworzeniu Centrum Integracji Cudzoziemców w Toruniu zablokowali mównicę.

Apel w sprawie Centrum Integracji Cudzoziemców w Toruniu

Radni Prawa i Sprawiedliwości złożyli projekt apelu w sprawie sprzeciwu wobec relokacji migrantów nielegalnie przekraczających granicę oraz utworzenia Centrum Integracji Cudzoziemców na terenie Gminy Miasta Torunia. Apel był jednym z punktów odbywającej się 12 czerwca sesji Rady Miasta Torunia.

O podobnym rozwiązaniu mówili także przedstawiciele innych prawicowych ugrupowań i ruchów, którzy uczestniczyli w czwartkowych obradach. Jeszcze przed wejściem do magistratu reprezentanci m.in. Konfederacji, Młodzieży Wszechpolskiej i Konfederacji Korony Polskiej zwołali konferencję prasową.

- Wiele razy pisaliśmy różne pisma, żeby zapobiec powstaniu CIC. Niestety radni odrzucali nam te petycje. Dlatego dzisiaj wejdziemy na radę miasta, żeby wyrazić swój sprzeciw. Radni PiS ukradli nasz pomysł i będą debatować nad tym. My tutaj wielokrotnie stawaliśmy. Robiliśmy pikiety i manifestacje. Radnych PiS nie było, ale żeby zrobić sobie dziś politykę na naszym pomyśle to piszą apele - powiedział Sebastian Lewandowski z Ruchu Narodowego.

Protestujący mieli ze sobą tekturową figurę z podobizną prezydenta Pawła Gulewskiego z tęczowym krawatem, którą na czas konferencji prasowej umieścili w taczce. Po spotkaniu z mediami reprezentacji organizacji prawicowych weszli do Urzędu Miasta Torunia i udali się prosto do sali sesyjnej.

Przewodniczący Rady Miasta Torunia Łukasz Walkusz z Koalicji Obywatelskiej po oficjalnym rozpoczęciu sesji ogłosił pierwszą z przerw. W jej trakcie podczas briefingu prasowego poinformował media o tym, że otrzymał od Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego informację o uchyleniu decyzji o utworzeniu w regionie Centrów Integracji Cudzoziemców. Więcej na ten temat TUTAJ.

Po wznowieniu obrad protestujący stanęli za fotelami radnych, a Łukasz Walkusz przeszedł do prezentacji informacji z ostatnich działań radnych i Rady Miasta Torunia, co jest stałym punktem sesji. W pewnym momencie głos zabrał przedstawiciel Konfederacji Tomasz Mentzen (prywatnie brat Sławomira).

- Przepraszam, ale kultura by wymagała, żeby w pierwszej kolejności zająć się sprawami, z którymi tu przyszliśmy. Tego by wymagała kultura i szacunek do mieszkańców. To jest wzięcie nas na przeczekanie - mówił Mentzen.

Awantura na sesji rady miasta w Toruniu

Chwilę później protestujący stanęli za przewodniczącym Walkuszem. Wtedy wiceprzewodniczący Rady Miasta Torunia Marcin Czyżniewski z Wspólnego Torunia poprosił o 15 minut przerwy, które miały służyć wprowadzeniu porządku na sali obrad. Wiceprzewodniczący Michał Jakubaszek z PiS poprosił protestujących o to, aby zajęli miejsca przeznaczone dla publiczności.

Po kolejnym wznowieniu obrad radny Piotr Lenkiewicz zgłosił w imieniu całego klubu KO wniosek o usunięcie z porządku sesji punktu dotyczącego apelu w sprawie CIC. - Apel jest bezzasadny, gdyż zarząd województwa uchwałą uchylił swoją poprzednią decyzję. A także 11 czerwca przewodniczący Łukasz Walkusz otrzymał informację od dyrektora ROPS, że nie będzie CIC na terenie Torunia - mówił Piotr Lenkiewicz.

Wniosek poparło 15 radnych, przeciw było 6, a wstrzymało się 3. Jedna osoba nie była obecna. Po ogłoszeniu wyników głosowania protestujący zablokowali mównicę. W tym momencie przewodniczący Łukasz Walkusz ogłosił kolejną przerwę. - Jak zawsze kurczę. Macie za dużo czasu? Niech państwo się wytłumaczą, czemu państwo to robią. Jak my tu dwie godziny stoimy? - pytał jeden z protestujących.

Następnie doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy protestującymi a radnymi i obecną na sali posłanką KO Iwoną Hartwich. Pojawili się także funkcjonariusze straży miejskiej oraz policji. Co możecie zobaczyć na nagraniu umieszczonym pod tytułem newsa. Przedstawiciele prawicy przestali okupować mównicę po otrzymaniu druków z treścią uchwały Zarządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

- Szczerze? Nie jesteśmy usatysfakcjonowani, ponieważ nie została podjęta uchwała, o którą walczyliśmy - analogiczna do tej podjętej we Włocławku, która sprzeciwia się tworzeniu w tym mieście CIC i ośrodków dla nielegalnych migrantów oraz prowadzenia otwartej polityki migracyjnej na terenie miasta. To nie zostało uchwalone, ale radni PiS i KO przekazali nam na piśmie uchwałę zarządu województwa, z której wynika, że samorząd wycofuje się z CIC. Także mogę ogłosić sukces - powiedział Przemysław Binkowski z Ruchu Narodowego.

Takiej sytuacji jeszcze nie było

Sala sesyjna w Urzędzie Miasta Torunia była świadkiem wielu protestów m.in. mieszkańców Wrzosów, którzy sprzeciwiali się zmianie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Wrzosowiska oraz toruńskich feministek, które nie były przeciwne nadaniu tytułu honorowej obywatelki miasta dla prof. Alicji Grześkowiak. Jednak nigdy sytuacja nie eskalowała do takiego stopnia. 

- Nie pamiętam takiej sytuacji w 35-letniej historii samorządu. Nawet, kiedy zwolennicy Radia Maryja protestowali swego czasu w sprawie gruntów na Jarze. Myślę, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, bo wszystko trzeba rozpatrywać w spokoju. Wysłuchując głosów drugiej strony. Z informacji, które nam przekazano wynika, że marszałek i województwo z tych deklaracji się wycofali - powiedział były wiceprezydent, a dziś radny Zbigniew Fiderewicz.

Podobnych sytuacji nie pamięta także przewodniczący klubu radnych KO Bartłomiej Jóźwiak. - Tego jeszcze nie mieliśmy na posiedzeniach rady miasta. Jestem radnym od kilkunastu lat. Widziałem protesty, słyszałem okrzyki mieszkańców, ale takiej sytuacji nie pamiętam. Coś nowego. Raczej nie w tym kierunku powinniśmy iść jako samorząd. Jak najmniej tej krajowej polityki, a jak najwiecej naszych toruńskich spraw - mówił Bartłomiej Jóźwiak.

W programie sesji znalazły się m.in. nadanie rondu u zbiegu ulic Okrężnej i Gagarina nazwy rondo „Toruńskich Polarników”, propozycja wzniesienia pomnika Zbigniewa Herberta przy ul. Tujakowskiego, sprawozdania finansowe za 2024 rok - Specjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Mikołaja Kopernika, Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego im. ks. Jerzego Popiełuszki oraz Miejskiej Przychodni Specjalistycznej.

Autor: Bartosz Fryckowski

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: ototorun.pl Aktualizacja: 13/06/2025 08:59
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    np. Wandzia - niezalogowany 2025-06-12 22:53:50

    Najpierw utworzyli i wprowadzili a teraz protestują, Typowe pisiory. Zawsze zgodnie z przekazem (rozkazem) dnia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ss - niezalogowany 2025-06-13 05:20:33

    widzieliście jaki był osrany WAlkusz? Gdyby doszło do szerokich protestów to by ze strachu zrobil w gacie. Takie to władze mamy

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Perkoz - niezalogowany 2025-06-13 07:18:12

    Zawsze powtarzam przy takiej okazji - ci protestujący, w razie wojny, pierwsi by uciekali do Niemiec. I pierwsi zajęliby miejsca w ośrodkach dla uchodźców.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • tak zrobią nasi włodarze - niezalogowany 2025-07-10 22:41:03

    Nie zgadzam się. To raczej władze województwa, które chciały tworzyć Centrum Integracji Cudzoziemców pierwsze by się ewakuowały. Mieliby także na wypadek wojny bezpieczne (nieliczne zresztą) schronienia wraz z rodzinami w Polsce. A potem żadne centra dla uchodzców zagranicą, ale wygodne miejscówki w Hiszpanii czy Francji, zresztą daleko od wszelkich migrantów jak ten Wenezuelczyk-morderca z Glazji.

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do