Reklama

Apator wciąż niepokonany. Torunianie zwyciężyli w Gdańsku

Arkadiusz Kobyliński
28/08/2020 17:40

Z jednodniowym opóźnieniem na torze w Gdańsku odbył się rewanżowy pojedynek w ramach 9. kolejki 1. Ligi Żużlowej pomiędzy Zdunek Wybrzeżem a eWinner Apatorem Toruń. Ostatecznie podopieczni Tomasza Bajerskiego pewnie wygrali 55:35.

Gospodarze rozpoczęli pojedynek od zwycięstwa 4:2, ale chwilę później para juniorów Apatora odrobiła straty z nawiązką - wygrywając podwójnie w biegu młodzieżowym. Remis w trzeciej gonitwie spowodował defekt na prowadzeniu Jacka Holdera. “Trójkę” do mety dowiózł Wiktor Kułakow. W czwartym starcie mieliśmy dokładnie taki sam wynik. Tym razem osamotniony Miedziński (Marciniec był wykluczony za dotknięcie taśmy) poradził sobie z Kildemandem i Żupińskim. Torunianie prowadzili 13:11.

Trzeci z rzędu remis mieliśmy w piątej gonitwie. Wygrał Krystian Pieszczek. W szóstym biegu Wiktor Kułakow otrzymał drugie ostrzeżenie w rywalizacji i znów na torze ścigał się tylko jeden z Aniołów. Nie przeszkodziło to Chrisowi Holderowi w pewnym wygraniu wyścigu, co dało kolejne 3:3 tego dnia. Na koniec drugiej serii startów, tak jak w poprzednich wyścigach, mieliśmy podział punktów. Torunianie utrzymali dwa “oczka” przewagi.

W ósmej gonitwie - po pięciu remisach - goście wygrali 4:2, dzięki świetnemu wyjściu ze startu Miedzińskiego. O drugą pozycję powalczyli na pierwszym okrążeniu Musielak i Jensen. Górą zawodnik ekipy z Trójmiasta. Kolejny wyścig udało się rozegrać za trzecim podejściem. Najpierw upadł Kildemand, później start “ukradł” Thorssell, a ostatecznie para Kułakow - Chis Holder wygrała 5:1. W 10. biegu po raz pierwszy w meczu pogromcę znalazł Krystian Pieszczek, który przegrał w bezpośrednim starciu z Jackiem Holderem. Ostatni był Kamil Marciniec, co oznaczało szósty remis tego dnia. Przed przerwą goście prowadzili 34:26. 

Tym samym gospodarze mogli zacząć stosować rezerwy taktyczne. Skorzystali z tego w 11. biegu i dzięki zwycięstwu Krystiana Pieszczka wystawionego za Kacpra Gomólskiego odrobili dwa punkty. Chwilę później liczyli na kolejne biegowe zwycięstwo, gdyż z liderem ekipy z Trójmiasta miał jechać Karol Żupiński. Jednak upadek i wykluczenie Krystiana Pieszczka pokrzyżowały plany Mirosława Berlińskiego. Wiktor Kułakow i Igor Kopeć-Sobczyński wygrali 4:2 z osamotnionym juniorem gdańskiej ekipy. Później duet Jack Holder - Tobiasz Musielak wygrał podwójnie z Kildemandem i Jensenem. Dzięki temu podopieczni Tomasza Bajerskiego zagwarantowali sobie zwycięstwo w meczu. 

Biegi nominowane rozpoczynaliśmy przy prowadzeniu torunian 45:33. W decydujących gonitwach najpierw para Chris Holder i Adrian Miedziński nie dała szans rywalom. Później goście po raz piąty w tym spotkaniu zanotowali podwójne zwycięstwo. Dzięki temu Apator wygrał w Gdańsku 55:35.  Gospodarze zapisali na swoim koncie tylko trzy "trójki" w całym meczu. Wszystkie za sprawą Krystiana Pieszczka

eWinner Apator Toruń:

  1. Chris Holder (0, 3, 2*, 2, 3) 10+1

  2. Wiktor Kułakow (3, w, 3, 3, 2*) 11+1 

  3. Tobiasz Musielak (2, 1*, 1, 2*) 6+2

  4. Adrian Miedziński (3, 2, 3, 0, 2*) 10+1

  5. Jack Holder (d, 3, 3, 3, 3) 12

  6. Kamil Marciniec (2*, t, 0) 2+1

  7. Igor Kopeć-Sobczyński (3, 0, 1) 4

  8.  Aleks Rydlewski ns

(Arkadiusz Kobyliński)

fot. Sławomir Kowalski/torun.pl

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do