Zmiany na szczycie w znanej firmie. Jej fabryka pod Toruniem zatrudnia 140 osób

Perspektywy są ogromne, ale początki wymagają zdecydowanych działań. Poznaliśmy nazwiska nowych prezesów niemieckiej spółki córki MOD21. – Mimo że spółka jest na etapie wczesnego rozwoju, mamy co do niej bardzo konkretne oczekiwania, które nie zostały spełnione – mówi Dariusz Grzeszczak, prezes Grupy ERBUD.

Jak już wiecie z ototorun.pl, spółka MOD21 działalność rozpoczęła 21 listopada 2021 r. o 21:21. Rok później w Ostaszewie, w gminie Łysomice, otwarto najnowocześniejszą tego typu fabrykę w Europie, a 10 miesięcy później, we wrześniu 2023 r., oficjalnie otwarto przedszkole „Fuchsbau" w niemieckim Eisingen koło Pforzheim. To był pierwszy projekt zrealizowany w całości pod szyldem MOD21.

Rozwój budownictwa modułowego to tzw. czwarta noga biznesu Grupy ERBUD. Pod Toruniem powstają drewniane elementy, które później łączone są na miejscu danej inwestycji. Generalnie to bardzo perspektywiczna gałąź biznesu. Według raportu McKinsey Global Institute, wartość tego typu budownictwa wzrośnie ze 180 mld USD w 2022 r. do nawet 1,1 biliona USD w 2040 r. MOD21 składa się z dwóch spółek – niemieckiej i polskiej. Początkowo polska strona odpowiadała wyłącznie za produkcję, jednak w związku z presją czasową wydatkowania środków z KPO otworzyła się na rynek rodzimy.

W naszym kraju spółka zrealizowała jedno (żłobek w Łysomicach), a w portfelu zamówień ma jeszcze 4 przedsięwzięcia. Natomiast większość kontraktów realizuje za naszą zachodnią granicą.

Właśnie z Niemiec, w związku z dużym projektem w Monachium, napłynęły niepokojące wieści. 3 lutego Grupa opublikowała giełdowy komunikat, w którym pojawiły się informacje o konieczności poniesienia przez spółkę zależną MOD21 dodatkowych kosztów. -  Głównym powodem jest zaniedbanie, którego dopuścił się kierownik budowy na największym w historii spółki kontrakcie w Monachium – błędnie zabezpieczone moduły zostały zalane w okresie świąteczno-noworocznym na placu budowy i wymagają gruntownej naprawy. Szacowana strata wynosić będzie ok. 8 milionów euro - mogliśmy przeczytać w oświadczeniu.

W rozmowie z naszą redakcją Bartosz Wiśniewski, wiceprezes MOD21, kierujący działalnością fabryki w Ostaszewie, uspokajał: - Jesteśmy start-upem. Postawiliśmy od zera nową fabrykę, zatrudniliśmy i wyszkoliliśmy 150 osób, ruszyliśmy po kontrakty. Mamy bardzo dobry produkt i rosnący rynek, bo przetargów jest coraz więcej po obu stronach Odry, nawet niemiecki kryzys dość łagodnie obszedł się z segmentem modułowym. Popełniamy błędy, ale naprawiamy je i doskonalimy procesy. Największe wyzwania branży budowlanej w następnych dekadach to brak ludzi do pracy, efektywność energetyczna budynków i szybkość realizacji. Do tego dochodzą bardzo ważne, szczególnie w Niemczech, kwestie ekologii. Mamy produkt skrojony na te wyzwania.

W połowie maja okazało się jednak, że potrzebne są pewne zmiany. Zarząd ERBUD-u powołał nowych prezesów swojej niemieckiej spółki córki MOD21 z siedzibą w Düsseldorfie. Nowo mianowanym na to stanowisko został Michael Dörr, a jego wsparciem w zarządzie będzie Łukasz Świątkowski.

- MOD21 wymagał zdecydowanych działań i odważnych decyzji. Mimo że spółka jest na etapie wczesnego rozwoju, mamy co do niej bardzo konkretne oczekiwania, które nie zostały spełnione. Dlatego zdecydowaliśmy się na zmiany. Na czele spółki stanie pan Dörr, który dysponuje mocnymi kompetencjami i dużą renomą na rynku niemieckim. Pan Dörr współpracował z nami lata temu, gdy tworzyły się struktury ERBUD-u w Niemczech. Jego doświadczenie na pewno pomoże nam pokonać w MOD21 drogę od start-upu do sprawnie funkcjonującego przedsiębiorstwa w możliwie jak najszybszym czasie – powiedział Dariusz Grzeszczak, prezes Grupy ERBUD.

Michael Dörr to doświadczony menedżer, cieszący się dużym autorytetem w niemieckiej branży budowlanej. Swoją karierę zawodową rozpoczął w firmie E. Heitkamp, gdzie przez niemalże dwie dekady pełnił funkcje kierownika budowy oraz dyrektora oddziału w Kolonii. W latach 2006–2024 był związany z firmą AUG. PRIEN, zarządzając oddziałem kolońskim i frankfurckim. Od stycznia br. pełnił rolę konsultanta zarządu ds. segmentu modułowego.

- MOD21 w zaledwie dwa lata stał się uznaną marką na rynku niemieckim i zdobył uznanie wielu klientów. Wchodzę dziś do firmy, która w wielu obszarach stała się wręcz wyznacznikiem nowoczesnego i zrównoważonego budowania. Ma oczywiście swoje wyzwania, jest wszak młodym organizmem, ale jestem przekonany, że uda nam się wypracować optymalne rozwiązania i wykorzystać jego olbrzymi potencjał - mówi Michael Dörr, nowo mianowany prezes spółki.

Łukasz Świątkowski związany jest z Grupą ERBUD od 2006 r., gdzie zaczynał jako specjalista, by w późniejszych latach zarządzać oddziałem warszawskim ERBUD-u. Brał udział w wielu skomplikowanych projektach budowlanych. - ERBUD jest sprawnie naoliwioną maszyną z uregulowanymi standardami i procesami. Chcemy wykorzystać to, znacznie zwiększając integrację MOD21 ze strukturami i wypracowanymi systemami pracy Grupy ERBUD, które od lat gwarantują Grupie jakość, efektywność, odporność na ryzyka oraz skuteczność działania. Pomoże w tym Łukasz Świątkowski, który zna nie tylko rynek niemiecki, ale też erbudową kulturę organizacyjną i dobre praktyki, które przeszczepi do naszej najnowszej spółki - mówi Jacek Leczkowski, wiceprezes ERBUD-u odpowiedzialny operacyjnie za segment modułowy.

Obecnie MOD21 zatrudnia w Ostaszewie około 140 osób, a wykorzystanie mocy produkcyjnych w fabryce to niespełna 35 proc. W samym 2024 r. spółka zawarła 13 kontraktów o wartości przekraczającej 200 milionów zł. W tym roku zdobyła referencyjny kontrakt z Aldi-Sud na nadbudowę marketu w Mannheim o cztery kondygnacje, które posłużą jako akademiki, co jest w Niemczech trendem nabierającym rozpędu.

Autor: Arkadiusz Kobyliński

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.