Zabójstwo przy ul. Boboli w Toruniu. Prokuratura ujawnia kulisy

Jest akt oskarżenia w sprawie brutalnego zabójstwa, do którego doszło 1 stycznia br. przy ul. Boboli w Toruniu.

Jak wynika z ustaleń śledczych, oskarżony 1 stycznia 2019 roku, we wczesnych godzinach popołudniowych, udał się do domu swojej siostry przy ul. Boboli w Toruniu. Chciał porozmawiać z nią na temat spadku po zmarłej matce. Sprawy dotyczące pieniędzy wywołały jednak u 62-latka duże emocje. W pewnym momencie doszło do awantury. Co się stało potem?

- Po jakimś czasie, kiedy był odprowadzany do drzwi wejściowych, zadał siostrze pięć ciosów nożem w okolice szyi, twarzy, klatki piersiowej i karku - mówi Andrzej Kujawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu. - Kiedy mąż siostry, po usłyszeniu jej krzyków, podjął próbę powstrzymania Sławomira S. został przez niego dwukrotnie ugodzony nożem w okolicę twarzy i brzucha. Trzeci cios pokrzywdzony już sparował, a nóż na skutek uderzenia o poręcz schodów wypadł z ręki oskarżonego.

Kryminalni, którzy przyjechali na miejsce zbrodni zatrzymali, będącego pod wpływem alkoholu, Sławomira S. Mężczyzna odpowie za zabójstwo swojej siostry oraz usiłowanie zabicia szwagra. Oskarżony podczas przesłuchania przyznał się do zabójstwa siostry, natomiast nie przyznał się do usiłowania zabójstwa szwagra.

- Wyjaśnił między innymi, że wziął ze sobą dwa noże ponieważ bał się ataku ze strony szwagra - dodaje Andrzej Kujawski. - Podał, że momentu zadawania ciosów nie pamięta. Przyznał, że nie darzył siostry sympatią, a kwestie finansowe tylko zaostrzyły istniejący pomiędzy nimi konflikt. Sławomir S. nie był karany.

W toku śledztwa podejrzany był tymczasowo aresztowany. Gotowy jest akt oskarżenia. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Toruniu. 62-latkowi grozi nawet dożywocie.

(AM)

fot. Oto Toruń

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku