
Nowe informacje w sprawie sobotniego wypadku.
Jak już Was informowaliśmy na portalu Oto Toruń, do tego zdarzenia doszło w minioną sobotę ok. godz. 11:30 na skrzyżowaniu Szosy Lubickiej i ul. Olsztyńskiej w Toruniu.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 52-letnia rowerzystka jechała ścieżką rowerową wzdłuż ul. Olsztyńskiej w kierunku ul. Ligi Polskiej. - Na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną zderzyła się z hyundaiem elantrą, który jechał Szosą Lubicką w kierunku centrum - wyjaśnia Wojciech Chrostowski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Niestety w wyniku zderzenia 52-letnia rowerzystka zmarła.
Według ustaleń portalu Oto Toruń, jedną z wersji branych obecnie pod uwagę przez policję jest to, że rowerzystka wjechała na drogę na czerwonym świetle.
30-letni kierowca hyundaia był trzeźwy.
Do wypadku, w którym zginęła rowerzystka doszło w sobotę przed południem (fot. KMP Toruń)
Aktualnie policja prosi o pomoc świadków tego wypadku. Widziałeś, jak doszło do tego tragicznego w skutkach zdarzenia? To pilnie skontaktuj się z Wydziałem Dochodzeniowo-Śledczym KMP w Toruniu, który znajduje się przy ul. Grudziądzka 17, nr tel.: (56) 641 26 07 lub 112 i 997.
Jeśli byłeś świadkiem jakiegoś zdarzenia, masz problem i chcesz go nagłośnić, czy po prostu masz do nas jakieś pytanie - napisz na naszego e-maila: redakcja@ototorun.pl
fot. Komenda Miejska Policji w Toruniu
(TUB)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
proponuję przetestować to przejście i będzie wszystko wiadomo. jedziesz rowerem - masz zielone, ale na kolejnym przejściu -5 ma dalej -jest czerwone i pędzone samochody od strony Lubicza. Sam kilkukrotnie złapalem za rękę osoby, które wjechałyby wprost pod koła.
Zgadzam się z opinią powyżej, przejeżdżam na pierwszym zielonym a potem stoję na czerwonym. Obok miejsca zdarzenia jest biała kamera monitoringu, do czego ona służy skoro Policja szuka świadków wypadku?!
W tym miejscu bym zginął gdyby nie Opatrzność Boża i bdb hamulce auta. Sygnalizacja świetlna tam to porażka.
Nawet gdyby pieszy lub rowerzysta pojawil sie na przejsciu , na czerwonym swietle, to zaden przepis nie zwalnia kierowcy pojazdu mechanicznego od zachowania szczegolnej ostroznosci {zblizajac sie do skrzyzowania } !!!! I nie upowarznia kierowcy samochodu do ZABICIA pieszego lub rowerzysty na przejsciu !!!
Ścieżki rowerowe, które przecinają jezdnię powinny mieć krawężniki po kolana, a najlepiej po pachy, bo w zasadzie 100% rowerzystów nie schodzi z roweru i nie przeprowadza go przez przejście tak jak nakazują przepisy. Gdyby ta kobieta zeszła z roweru i go przeprowadziła rozglądając się przy tym to by żyła, a młody kierowca żył by także spokojnie bez obciążenia, że zabił. W ogóle mam wrażenie, że rowerzyści wielokrotnie mają za nic swoje i innych bezpieczeństwo. Nie dalej jak w piątek taki rowerowy bujacz bujnął mi się przed maskę na ulicy Podgórnej i tylko niewielka prędkość i szybka reakcja sprawiły, że uszedł z tego cało. A mają obok chodnik to nie, muszą jeździć jezdnią. I jaką ja, jako kierowca samochodu mam pewność, że taki rowerzysta zna przepisy ruchu drogowego i nie zagraża mi na drodze? Powinien być bezwzględny zakaz jeżdżenia rowerem po jedniach dla osób bez chociażby karty rowerowej.
Widać, że to jaśnie wielmożny kierowca piszący powyżej nie zna przepisów gdyż rowerzysta nie musi przeprowadzać roweru na przejściu gdy jest na ścieżce rowerowej. Taki kierowca to dopiero jest zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Wiielokrotnie powtarzane badania udowodnily - ze wypadek z pieszym lub rowerzysta , w przypadku gdy pojazd mechaniczny porusza sie z MAX 50km/h, daje szanse na przezycie pieszemu - mimo odniesionych obrazen !!! Dlatego obowiazuje ograniczenie 50 km/h na terenie zabudowanym !!! { Jest swiadek ktory widzial ze ten kierowca rozmawial przez telefon w czasie jazdy ... Czekamy czy sie zgodzi zeznawac na Policji }
Gościu - niezalogowany - faktycznie, nie ma obowiązku schodzenia z roweru na ścieżce rowerowej przecinającej jezdnię, ale jak widać jest to zabójczy przepis, który już kosztował i będzie kosztował życie jeszcze wielu rowerzystów. To, że jakiś przepis na coś pozwala nie oznacza, że zwalnia nas z myślenia. Domyślam się po Twojej złośliwej odpowiedzi, że jesteś jednym z rowerzystów i to zapewne na tej podstawie oceniasz mnie jako kierowcę samochodu, który przepisów dla rowerzystów znać nie musi, a gwarantuję Ci, że przepisy ruchu drogowego znam dobrze.
przepisy powinni zmienic,teraz taki rowerzysta moze sobie jezdzic jezdnia majac w d... kierowcow i mysli ze mu wszystko wolno? jest panem drogi? nawet jak maja sciezki rowerowe to nie ,lepiej wladowac sie na jezdnie i utrudniac ruch pojazdom,nic nie mysla,potem tragedia bo doszlo do jakiegos wypadku,maja to na wlasne zyczenie,oczywiste jest ze kazdy kierujacy pojazdem mechanicznym wjezdzajac na skrzyzowanie powinien zachowac ostroznosc,ale co ma taki kierowca zrobic jak jakis bezmyslny pieszy czy rowerzysta nie stosuje sie do znakow swietlnych chocby nawet? po co jest czerwone swiatlo? zeby sie zatrzymac a nie ladowac "bo moze zdarze" Ta Pani miala czerwone swiatlo i czy byla sciezka rowerowa czy nie,czy nawet by pieszo szla powinna sie zatrzymac
oczywiscie ze jesli kierowca podczas jazdy rozmawial przez telefon powinien za to byc ukarany,ale nie za to ze jakas bezmyslna osoba wladowala sie na czerworym swietle na jezdnie zwlaszcza w tak ruchliwym miejcu,i nie zganiajcie tu winy ze sygnalizacja zla itp