
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w czwartek na przebudowywanym moście drogowym im. J. Piłsudskiego w Toruniu.
Trwa przebudowa mostu drogowego im. J. Piłsudskiego w Toruniu. Ruch nadal jest jednak możliwy. W miniony czwartek (4.06) doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Spadł fragment rusztowania. Na szczęście nikomu nic się nie stało, uszkodzone zostało jedynie lusterko samochodu osobowego. Sprawę opisuje dziennik "Nowości".
- Gdyby rusztowanie wylądowało kilka centymetrów dalej, mógłby zabić moją żonę - powiedział w rozmowie z dziennikarzem toruńskiej gazety kierowca uszkodzonego auta. - Pomimo tego huk był wielki. W pierwszej chwili pomyślałem, że roztrzaskało nam auto.
Miejski Zarząd Dróg w Toruniu zapewnia, że wykonawca jest ubezpieczony i to do niego należy kierować żądania o ewentualne odszkodowanie.
Przypomnijmy, pod koniec kwietnia br. rozpoczęła się największa w tym roku inwestycja drogowa w mieście, czyli rozbudowa starego mostu.
- W ramach umowy wykonawca będzie zobowiązany do wykonania poszerzenie wsporników chodnikowych, na których znajdą się ciągi piesze i rowerowe do 4,2 m, co pozwoli na rozdzielenie ruchu pieszego i rowerowego na przeprawie, z każdej strony mostu - wylicza Rafał Wiewiórski, dyrektor MZD w Toruniu. - Wykonawca naprawi także istniejącą płytę pomostu. Wykonane zostanie nowe wyposażenie na obiekcie: kapy chodnikowe, nawierzchnia jezdni i chodników, odwodnienie, oświetlenie, iluminacja i bariery drogowe.
W zakres inwestycji wchodzi także zabezpieczenie antykorozyjne istniejącej i projektowanej konstrukcji stalowej, budowa punktów widokowych, wykonanie zejścia na Kępę Bazarową i nowego zejścia na Bulwar Filadelfijski wyposażonego w windy dostosowane dla rowerzystów i osób o ograniczonej możliwości poruszania się.
Rozbudowa mostu w Toruniu, która pochłonie ponad 122 mln zł, powinna zakończyć się w listopadzie 2021 roku.
(AM)
fot. Miejski Zarząd Dróg w Toruniu
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
zakres prac, który jest wykonywany przy ruchu samochodowym i rowerowym jest rażąco nieodpowiedzialny!!! tego typu inwestycja powinna być prowadzona na całkowicie zamkniętym, niedopuszczonym do ruchu terenie budowy. kwestią czasu było, że dojdzie tu do tragedii, rusztowania zainstalowane nad ,, głowami pojazdów'' to element niedopuszczalny w zakresie budownictwa. każdy teren budowy jest wyłączony dla przemieszczania się osób postronnych w czasie prowadzenia prac remontowych, czy też, jak w tym przypadku prac budowlanych. jestem zainteresowany czy osoba dopuszczająca - inspektor nadzoru budowlanego w sposób skrupulatny zapoznał się z zakresem przewidzianych w kontrakcie robót. z prawnego oraz budowlanego punktu widzenia do tego typu remontu-szumnie nazwanej adaptacji nie powinno dojść przy odbywającym się ruchu pojazdów. nie wystarczy, tak, jak podkreślono w artykule ubezpieczyć terenu prowadzonej inwestycji, ale trzeba pamiętać przede wszystkim o skutkach i konserwacjach w czasie prac. reasumując: remont mostu, jak najbardziej tak, ale nie w takim wydaniu jak to się odbywa. a do MZD kieruje apel, aby raz jeszcze przeanalizował dokumentację techniczną związaną z zakresem prac związanych nie tylko z mostem, ale z całą, związaną z nim inżynierią. to nie koniec z problemami na moście, poczekajmy na sezon turystyczny, wtedy uświadomimy sobie, że najpierw należało zbudować zastępczą przeprawę prze Wisłę, a dopiero rozpoczęcie remontu!!!
to co sie dzieje na moscie to partyzantka!!! Gdzie nadzor budowlany, bhp? Cos takiego na budowie gdzie ludzie postronni moga chodzic (jezdzic) jest niedopuszczalne!!!! Najwidoczniej ktos wyzej musi sie tym zajac, oby nie doszlo do gorszej tragedi.
Jeżeli inwestor po podpisaniu umowy dostał prykaz ni z dupy od Torunia o stawianiu tymczasowego mostu za parkiem przy schronisku ZA SWOJE pieniądze z budrzetu podpisanego wcześniej tylko na remont... - to logiczne, że koszta ustalone PO podpisaniu umowy w celu budowy przeprawy tymczasowej praktycznie wygenerowały znacząco niższy zysk firmy remontującej - co następuje by zamknąć temat i nie budować przeprawy tymczasowej ustalono, że ruch będzie wahadłowy, albo zwijają zabawki. No to... co miało powiedzieć miasto ? - WAHADŁO !!! :) Szpiegu pozdrawia :)
Będąc mieszkańcem Podgórza , każdego dnia do pracy przedostaje się mostem Piłsudskiego, z jednej strony cieszę się, że nadal jest przeprawa przez Wisłę w czasie remontu mostu, z drugiej strony... No właśnie... Niestety, most w czasie remontu nie jest właściwie zabezpieczony. Od pierwszych dni remontu nie było bezpiecznie, duże fragmenty kruszonej nawierzchni lądowały na pasie drogowym, gdzie odbywa się normalny ruch pojazdów. Nie jest i nie będzie bezpiecznie, ruch na moście jest bardzo intensywny, to ogromne ryzyko i dla podróżujących mostem i dla tych, którzy na nim pracują. Nie rozumiem decyzji o braku przeprawy tymczasowej.
Gdzie jest nadzór budowlany? Miasto naraża mieszkańców sytuacja panującą na moście na wielkie niebezpieczeństwo. Prace powinny być prowadzone w 90 procentach nocą aby zmniejszyć ryzyko zagrożenia życia dla przejeżdżających przez most i pracowników wykonujących pracę. Tymczasem rozpoczęto już pracę na rusztowaniach i bliżej nieokreślona trudno zmywalna substancja najprawdopodobniej chemiczna leje się na przejeżdżające samochody. Ciekawe czy wykonawca jest też ubezpieczony od odpowiedzialności za niszczenie lakieru naszych samochodów?
Widzę, że dzieje się tak samo, jak ładnych parę lat temu, gdy była piaskowana konstrukcja stalowa. Mój znajomy, mieszkający na lewobrzeżu, wracając do domu swoim nowiutkim autem, dostał się w pył od piaskowania. Został uszkodzony lakier i przednia szyba... Oczywiście dostał odszkodowanie, ale przecież nie oto chodzi... Trzeba być idiotą, żeby zezwolić na takie prace, przy pełnym ruchu... Brak słów. Teraz czytam powyższe komentarze i myślę sobie: Boże, nic się nie zmieniło...
Z jednej strony rozumiem komentujących, w końcu bezpieczeństwo naprawdę ponad wszystko. Z drugiej już sobie wyobrażam te pomstujace komentarze "do tak małego remontu zamknęli cały most. Mają gdzieś mieszkańców I turystów! Na zachodzie by remontowali z ruchem pojazdów" :) Niestety gdzie drwa rąbią tam wióry lecą...
Nikt wam nie każe jeździć przez stary most możecie je han nowym jak się nie podoba
Pisałem ze 4 lata temu,wybudować trzeci most w centrum i wtedy remontować stary. Obecny most natychmiast zamknąć dla aut,tylko taxi i autobusy,tak jak było w projekcie.
Popadało. Stawiać ten most tymczasowy zanim dojdzie do tragedii. Poziom Wisły jest już odpowiedni. Można też wspomóc się zrzutem dodatkowej wody z tamy z Włocławka na czas palowania mostu tymczasowego
Gdyby ten samochód tamtędy nie jechał... Gdyby kierowca zaspał... Gdyby ojciec kierowcy... Gdyby dziadek... Gdyby...
To jest teren budowy! Bez względu na wysiłek włożony w zabezpieczenie zawsze może dojść do wypadku. Nawet jeśli jest dopuszczony do ruchu (bo tak zadecydował ktoś na górze), jeśli nie musisz to nie wjeżdżaj. Będziesz bezpieczny. Zaoszczędzisz zdrowia sobie i tym, którzy pod wielką presją próbują solidnie wykonywać swoją pracę. Zapewne też nie są zadowoleni z warunków w jakich przyszło im pracować. My mamy wybór... Oni nie.