
Miasto zapowiada gruntowny remont ulicy Żółkiewskiego w Toruniu. Ostateczną decyzję podejmą radni podczas sesji Rady Miasta, która zaplanowana jest na czwartek.
Realizacja inwestycji wydaje się być przesądzona. Konieczne są jednak zmiany w budżecie - w najbliższy czwartek podczas sesji Rady Miasta Torunia radni podejmą ostateczną decyzję w sprawie generalnego remontu ulicy Żółkiewskiego, która ma zyskać nową podbudowę, nawierzchnię, sygnalizację świetlną, drogę rowerową i zieleń.
Co ciekawe, o potrzebie modernizacji drogi dowiedzieliśmy się dzięki inwestycji toruńskich Opatrunków. Przy Żółkiewskiego w zeszłym roku powstał między innymi nowy biurowiec. Wówczas wskazano zasadność wykonania przebudowy skrzyżowania na wysokości zakładu, a także remontu nawierzchni jezdni na całym odcinku ulicy, od placu Skarbka do ul. Apatora, w części nieobjętej zakresem przebudowy realizowanej przez TZMO.
W trakcie opracowywania dokumentacji, w wyniku przeprowadzenia prac odkrywkowych, okazało się, że niezbędna jest wymiana podbudowy ulicy. Zakres prac obejmuje zatem wymianę nawierzchni podbudowy na całej długości ulicy wraz ze zmianą organizacji ruchu na skrzyżowaniu Żółkiewskiego z Centrum Handlowym Atrium Copernicus (dobudowa nowego pasa). Dodatkowo pojawi się też między innymi ścieżka rowerowa.
Ulica Żółkiewskiego to fragment drogi krajowej nr 91, dlatego miasto powalczy o subwencję do ministerstwa infrastruktury ze środków przeznaczonych na remonty dróg krajowych w granicach administracyjnych miast.
- Jeśli Rada Miasta wyrazi zgodę na te zmiany budżetowej, to następnego dnia, czyli 8 lutego, mija termin złożenia wniosku o tę subwencję. Czy ją dostanie, okaże się w maju i wówczas będzie można rozpocząć prace - wyjaśnia prezydent Torunia Michał Zaleski. - W 2018 roku wszystkie miasta o wielkości porównywalnej z Toruniem, które złożyły wnioski o tę subwencję, otrzymały ją. W Toruniu dzięki tym środkom została wyremontowana ul. Ligi Polskiej na odcinku od ul. Lubickiej do Konstytucji 3 Maja.
Inwestycja pochłonie blisko 8 mln zł. - Zaplanowany na ten rok koszt przebudowy to 4 340 000 zł, z czego 1 750 000 to koszt TZMO, a pozostała kwota to koszt określony dla miasta. Po wykonaniu dokumentacji koszt wzrósł do 7,9 mln zł i planujemy to sfinansować w ten sposób, że 650 tys. dołożą TZMO, 2 750 000 zł chcielibyśmy pozyskać z budżetu państwa, a 160 000 zł miasto dołożyłoby z własnych środków - tłumaczy Magdalena Flisykowska-Kacprowicz, skarbnik miasta.
W rezultacie ta przebudowa mogłaby zostać sfinansowana w następujących proporcjach: miasto - 2 750 000 zł, TZMO - 2 400 000 zł i środki budżetu państwa - 2 750 000 zł.
(TUB)
fot. Michał Kunicki
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie