
Z domku na toruńskich Wrzosach zniknęła saszetka, w której było ponad 10 tysięcy złotych. Okazało się, że ukradł pracownik ekipy, która przeprowadzała tam remont.
W tym miesiącu w jednym z domków jednorodzinnych na osiedlu Wrzosy został przeprowadzony remont. Po zakończeniu robót właściciel zauważył, że z jego lokum zniknęła saszetka wypełniona pieniędzmi. W środku było aż 10 tysięcy złotych.
Poszkodowany zgłosił tę sprawę na policję. Mężczyzna powiadomił funkcjonariuszy, że saszetka została skradziona z tarasu jego domku rodzinnego.
- Policjanci prowadzący postępowanie wnikliwie przeanalizowali wszystkie dowody i ślady w tej sprawie – mówi Wojciech Chrostowski z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
I w ten właśnie sposób mundurowi trafili na 46-latka z Chełmży. Okazało się, że mężczyzna był jednym z pracowników ekipy, która wykonywała prace remontowe w domu pokrzywdzonego.
46-latek został zatrzymany w swoim mieszkaniu. Za kradzież saszetki, w której było 10 tysięcy złotych grozi mu więzienie. Policjanci informują, że może trafić za kratki nawet na pięć lat.
*
Jeśli byłeś świadkiem jakiegoś zdarzenia, masz problem i chcesz go nagłośnić, czy po prostu masz do nas jakieś pytanie - napisz na naszego e-maila: redakcja@ototorun.pl
(AM)
Fot. Policja
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie