W centrum Torunia ma powstać luksusowy hotel. Decyzje zostały wydłużone

Luksusowy hotel przy ul. Browarnej w Toruniu - takie zapewnienie po raz pierwszy padło niemal równo 18 lat temu. W 2022 roku miał tam działać Hilton... i nic. Zabytkowy budynek czeka na swoje drugie życie.

Niedługo minie 18 lat od sprzedaży Starego Browaru w Toruniu. Przypomnijmy, 9 listopada 2006 roku kompleks budynków położonych na działkach przy ul. Browarnej 1 i ul. Piernikarskiej 10-14 został kupiony za ponad 3 miliony złotych przez nieżyjącego już właściciela spółki Polskie Puch i Pierze Krzysztofa Mielewczyka (zginął w katastrofie śmigłowca we wrześniu 2013 roku). 

Obiekt miał zostać przebudowany na luksusowy hotel. Zgodnie z umową nowego właściciela zobowiązano do rozpoczęcia prac remontowych w ciągu 1,5 roku od dnia nabycia nieruchomości i ich zakończenia w terminie 4 lat, licząc od tej daty. Toruński magistrat jeszcze w 2006 roku zastrzegł w umowie, że jeżeli spółka nie dotrzyma określonych terminów rozpoczęcia i zakończenia prac, wówczas zobowiązuje się zapłacić Gminie Miasta Toruń karę umowną w wysokości 20 tys. złotych za każdy pełen miesiąc zwłoki. 

Po śmierci Mielewczyka rozpoczęła się trwająca kilka lat saga związana z ustaleniem właściciela Starego Browaru, długami po zmarłym biznesmenie, które w części odziedziczyła jego żona oraz regulacją tych zobowiązań. Okazało się, że spółka Polskie Puch i Pierze przenosiła akt własności Starego Browaru na kolejne podmioty - spółkę Hotele Solaris, a następnie Hotel 1231. Na początku 2016 władze naszego miasta wystosowały ostatnie, wynikające z opóźnień wezwanie do zapłaty - naliczono kwotę 720 tys. zł. W odpowiedzi likwidator spółki Hotele Solaris oświadczył, że spółka ta nie jest w stanie spłacić świadczeń, gdyż nie posiada żadnego majątku.

Tymczasem już w 2014 roku toruńskie Nowości pisały, że budynek został wystawiony na sprzedaż za 4 mln złotych przez jedno z biur zajmujących się obrotem nieruchomościami… 

Na tym nie koniec historii pod tytułem luksusowy hotel w Starym Browarze w Toruniu. W 2017 roku obiekt przy ul. Browarnej odkupiła od Doroty Arciszewskiej - Mielewczyk (żony Krzysztofa Mielewczyka i wieloletniej posłanki PiS) spółka Polskie Projekty Inwestycyjne należąca do Satoria Group. Rok później pisaliśmy na ototorun.pl, że ten sam inwestor zdecydował się zapłacić za sąsiadującą ze Starym Browarem kamienicę przy ul. Browarnej 2 dwa miliony złotych.

Satoria oficjalnie zaprezentowała swoje plany w sierpniu 2019 roku podczas zorganizowanej przed sąsiednim Bajem Pomorskim konferencji prasowej. Inwestor miał już pozwolenie na budowę i przedstawił efektowne wizualizacje przygotowane przez pracownię architektoniczną AGK Architekci.

Szacowany koszt - 60 mln zł, hotel "Hilton Garden Inn", 132 pokoje, sala fitness, dwie sale konferencyjne, restauracja, bar i otwarcie do końca 2022 roku - takie były główne założenia. Obiektem miała zarządzać VHM Hotel Management, czyli inna spółka z grupy Satoria.

I znów - wiemy, że nic z nich nie wyszło. Nasza redakcja w ostatnich latach kilkukrotnie rozmawiała z Lechem Fronckielem, wiceprezesem Satoria Group, który dwa lata temu deklarował, że jeszcze przed końcem 2022 roku, „prowadzone będą prace zabezpieczająco-burzące dla potrzeb nowej inwestycji”. - Projekt na obszarze starego Browaru i Wielkie Garbary jest nam szczególnie bliski, gdyż  chcemy, aby zaistniał tam obiekt  godny tej lokalizacji wnoszący wartość dodaną do przestrzeni Miasta Torunia, zgodnie z wytycznymi konserwatorów - mówił nam Fronckiel i dodawał: - Musieliśmy modyfikować projekt do bieżących potrzeb rynku. 

Niestety ten gorący orędownik rewitalizacji Starego Browaru zmarł miesiąc po tej deklaracji - w październiku 2022 roku. Od tego czasu kontakt z inwestorem jest bardzo trudny. Kilka miesięcy temu Nowości ustaliły, że Andrzej Wójcik, prezes Satoria Group przyjechał do Torunia na spotkanie z władzami naszego miasta. Efekty? - Najważniejszym jest chyba zapewnienie właściciela browaru, że nie rezygnuje z planu inwestycji: hotel "Hilton Garden Inn" będzie tutaj tworzony - pisała w marcu bieżącego roku Małgorzata Oberlan na łamach toruńskiego dziennika. 

Z kolei pod koniec października duży materiał na temat inwestycji w Starym Browarze przygotował Michał Zaręba z Radia PiK. - Wolałbym, żeby inwestycja ruszyła i była wykonana. W tej chwili inwestor ma prawomocne decyzje wydłużone do 2027 roku na prowadzenie prac remontowo-konserwatorskich - powiedział w audycji Miejski Konserwator Zabytków Emanuel Okoń. 

Nie ma więc, co liczyć na rychłe rozpoczęcie prac. Niestety, w ciągu kamienic przy ulicach Wielkie Garbary, Piernikarska i Browarna „hula wiatr”, a wyjątkowa architektura przemysłowa, która już dawno miała zyskać drugie życie - potencjał Starego Browaru w kontekście turystycznym jest niewątpliwy - stoi i niszczeje. 

Autor: Arkadiusz Kobyliński

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.