
- Ostatecznie więc, na poziomie symbolicznym, mamy w Toruniu wielką koalicję Rydzykową, której przewodzi prezydent naszego miasta. To pokazuje niedorzeczność wielkiego sporu między dobrem i złem, który rzekomo toczą ze sobą PO i PiS - pisze w felietonie dla Oto Toruń jeden z liderów partii Razem w Toruniu, Tomasz Markiewka.
Jesteśmy po wyborach samorządowych. Jeśli chodzi o Radę Miasta Toruń, niemal całą pulę zgarnął prezydent Zaleski. Jak to? – zapytacie. A co z mandatami dla Koalicji Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości? Cóż, niestety poprzednia kadencja pokazuje, że obydwa ugrupowania mają tendencję do głosowania po myśli prezydenta.
Najdobitniejszym przykładem tej postawy jest sprawa oddania Kościołowi w użytkowanie wieczyste gruntów na Osiedlu JAR za 1% ich rzeczywistej wartości. To afera z 2017 roku, którą nagłaśnialiśmy jako Razem. Nie było w niej żadnych różnic między prezydentem Zaleskim, PiS-em i PO. Wszyscy chętnie utworzyli koalicję kościelną pod patronatem prezydenta. Tego samego prezydenta, który właśnie po raz kolejny złożył hołd Radiu Maryja i Tadeuszowi Rydzykowi z okazji 27 urodzin stacji.
Ostatecznie więc, na poziomie symbolicznym, mamy w Toruniu wielką koalicję Rydzykową, której przewodzi prezydent naszego miasta. To pokazuje niedorzeczność wielkiego sporu między dobrem i złem, który rzekomo toczą ze sobą PO i PiS. Ten spór dobrze sprzedaje się w mediach i napędza popularność obu partii, ale w rzeczywistości znajdowanie różnic między jedną partią i drugą jest o wiele bardziej kłopotliwe. Toruń jest na to doskonałym przykładem.
W naszym mieście jednym z najbardziej namacalnych efektów tego medialnego pojedynku było wykoszenie dużej części prawdziwej opozycji. Do Rady Miasta Toruń nie dostała się na przykład Sylwia Kowalska z My Toruń. Osoba, która zwyciężyła w plebiscycie Portalu Samorządowego w kategorii Najlepszy Samorządowiec Województwa Kujawsko-Pomorskiego. To zresztą niejedyne wyróżnienia, które otrzymała Kowalska. Co nie dziwi, ponieważ od lat walczy ona o lepszy Toruń i jako Razem mieliśmy przyjemność wielokrotnie z nią współpracować. Niestety, logika wojny PO z PiS-em zostawia coraz mniej miejsca na takie kandydatury. Korzystają na tym ludzie tacy jak Rydzyk.
My wszyscy, mieszkańcy i mieszkanki Torunia, powinniśmy zacząć się poważnie zastanawiać, czy naprawdę takiego miasta chcemy? Miasta, w którym nie ma miejsca dla wielokrotnie nagradzanych działaczek społecznych i obywatelskich, jest za to miejsca na kolejne umizgi w kierunku kościelnego oligarchy…
Tomasz Markiewka
Tomasz Markiewka, pochodzi ze Złotnik Kujawskich, małej miejscowości w kujawsko-pomorskim. W Toruniu mieszka od dziesięciu lat. Ukończył studia magisterskie i doktoranckie na UMK. Obecnie jest wykładowcą akademickim. Od 2015 roku działa w partii Razem.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kompletnie się zgadzam. Uważam, że przegrana takich osób, jak Kowalska to dowód na to, że statystyczny wyborca nie ma pojęcia o lokalnej polityce. Ludzie głosują na nazwiska, nie na programy.
no wlasnie bzdura prezydent wygral wybory i rozdaje karty ot demokracja
Takiego właśnie miasta chcemy co pokazują wyniki wyborów :) Dodam więcej Polacy poprzez głosowanie wybierają jak ma wyglądać Polska. Rozumiem płacz i smutek, bo nie wygląda jak ten Pan by oczekiwał, ale gdyby to On był przy władzy nie podobałoby się innym i też by płakali. Na tym polega demokracja większość decyduje za mniejszość.
Panie Marchewka. Pieprzenie Pana mnie poraża. Gdzie była w wyborach Partia Razem???? Trzeba było wystartować. Przedstawić program i wygrać. A później rządzić i dzielić. Nie widziałem Was na listach. Strach? Brak ludzi? Wybory to nie głosowanie w szkolnej klasie. Na wybory poszło naprawdę bardzo dużo osób i trzeba to uszanować. Tak chcieli. A co do My Toruń. Śmiać mi się chce. Cztery lata temu ktoś nabrał się na to. Teraz nie. Ile można gadać o drzewach,mostach i latać z linijką i mierzyć filmowac banery plakaty samochody.Cztery lata wystarczyło. Ludzie się poznali i podziękowali. Kowalska....No sorki. Osóba ,która przez 4 lata grosza nie zarobiła zabiera się za rządzenie...DRAMAT. Chciałoby się napisać, że za 5 lat jako lewicowiec zagl8suje na Was...Ale Was już nie będzie bo z takim podejściem ich być nie może.