
Czy Tomasz Bajerski nie będzie szkoleniowcem Apatora Toruń w sezonie 2022? Niektóre media już napisały, że 46-latek nie jest trenerem toruńskiego klubu, ale właściciel Apatora Przemysław Termiński twierdzi, że to tylko fakt medialny.
Czarne chmury nad Tomaszem Bajerskim. W ostatnich dniach jego była partnerka Monika Cymańska udzieliła głośnej rozmowy portalowi „Interia.pl”. Kobieta zdradziła w niej, że Bajerski miał namówić ją na wzięcie kredytu na rozwój firmy transportowej. - Kiedy Tomek odchodził, obiecał, ze kredyty będzie płacił. Nie robi jednak tego, a mnie komornik wszedł na pensję. Nie wiem, czy mam przeznaczyć pieniądze na jedzenie, czy zapłacić rachunki - powiedziała dla „Interia.pl” Monika Cymańska, była partnerka trenera Apatora.
Informacje w mediach na temat problemów „Bajera” nie spodobały się właścicielom drużyny - Ilonie i Przemysławowi Termińskim. W tym tygodniu trener miał zawitać do klubu z ul. Pera Jonssona i omówić zaistniałą sytuację. Po tym spotkaniu z „Interią” porozmawiał z kolei Bajerski, który poinformował, że odchodzi z klubu.
- W sytuacji, w której się znalazłem, liczyłem na wsparcie. Jednak w ogóle mnie nie wysłuchano, a to dowodzi tego, że klub nie ma do mnie zaufania. A skoro mi nie ufają, to trzeba zakończyć współpracę - powiedział Bajerski.
Tymczasem Przemysław Termiński twierdzi, że dowiedział się o rezygnacji Bajerskiego z mediów. Były senator apeluje do Bajerskiego, żeby uporządkował swoje prywatne sprawy i usiadł jeszcze raz do rozmów. Wydaje się jednak, że „Bajer” podjął ostateczną decyzję.
Przypomnijmy, że Tomasz Bajerski pracował w Apatorze od 2020 roku. W pierwszym sezonie jego „Anioły” awansowały do najwyższej klasy rozgrywkowej, a w minionych miesiącach Apator zajął 6. miejsce w PGE Ekstralidze. Kontrakt 46-latka wygasł po ostatnim meczu ligowym i wszystko wskazywało na to, że zostanie przedłużony. Na razie nie ma jednak oficjalnego stanowiska klubu. Pojawiły się jedynie medialne przepychanki...
(Filip Sobczak)
Fot. UM Toruń
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Teraz beż pracy na pewno juz bedzie płacił kredyty
Dęta afera, która miała na celu usunięcie Bajerskiego ze stanowiska. Zapewne już jest przygotowany jego następca. Wkrótce poznamy kto to będzie.
Co za pranie brudow na siłę. Bajerskiego kredyty z kim jest i czy się rozstał to jego Prywatne sprawy. Natomiast Gruby prosiak termos nie powinien publicznie otwierać mordy i udzielać wywiadów jakimś szmatławym pseudo mediom. Tylko porozmawiac w 4 oczy. Pamietam jak 2-3 temu na Miedzińskiego cos chlapał, pouczał i sugerował. Aż ten się Wkurzył i mu na fejsie pocisnął. Później z kolei prosił.zeby adrian zechcial wrócić z wlokniarza i ratować ekstraligę. Bez kitu jakim cudem ten smieszny, pełowiec siedzi tyle czasu w srodowisku zuzlowym to jakis cud albo przekret 100lecia
Spora dawka gorzkiej prawdy. Pozwolę sobie odpowiedzieć na Twoje pytanie. Zwyczajnie w świecie nie ma nikogo, kto by poprowadził dalej klub. Żużel, chyba się już trochę "przejadł" w Toruniu, podobnie zresztą jest w Bydgoszczy. To już nie są te emocje, zawodnicy, tłumy na trybunach jak w latach 90-tych.
Jaja jak berety