Przychodnia weterynaryjna w Toruniu ponownie zniszczona. Właścicielka wyznaczyła nagrodę

Nie rozumiem co mogło kimś kierować, że zrobił coś takiego w dodatku dwa razy.

Może to jakiś niezadowolony klient

Może ktoś sobie na to zasłużył

Niestety w tych stronach odkąd jeden z bloków na Glinkach zasiedlono dzięki decyzji byłego włodarza mieszkańcami ul. Mickiewicza i Pod Dębową Górą można zauważyć większy syf w autobusach, wybrakowane opakowania w Biedronce (ktoś kradnie towary z opakowań zbiorczych), teraz te akty wandalizmu. Także dziękujemy byłemu Prezydentowi, za politykę tworzenia gett i socjali. Szkoda, że wybrał łatwiejsze rozwiązania, a nie socjalizowanie patologicznych mieszkańców.

Wg mnie wszystko wyjaśnia napis na chodniku przed wejściem, ewidentnie wskazuje miejsce jako dom publiczny,w takich miejscach są kobiety, które uprawiają sex,a że właścicielem jest kobietą,to można się domyślać(,bez żadnego pomówienia z mojej strony), że to ona dokonała czynu, który dokonuje się w takim miejscu. Z mojego punktu widzenia sprawcą jest mężczyzna,który został przez tą kobietę oszukany,a to jest jego zemsta za ewentualną zdradę. Dziękuję,to byłem ja, Jarząbek Wacław ????

To trzeba być kompletnym kretynem i idiotą żeby coś takiego zrobić.Jak się komuś nie podoba to przecież można było iść gdzie indziej.Ja tylko powiem że to jest bardzo dobry gabinet weterynaryjny a pani doktor i reszta personelu bardzo miła i kompetentna.Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie.

Mało jest mutantów wokół nas? Chłopczyk z torebeczką ???? Pani doktor na pewno się uda namierzyć tego....... (słów brakuje)