Reklama

Student UMK przegrał walkę o wolne wybory w swoim kraju

Filip Sobczak
22/02/2018 14:13

Białorusin Mikita Semianenka po raz kolejny przegrał z autorytarnym reżimem w swoim kraju.

Mikita Semianenka to Białorusin, który jest studentem Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ponadto jest stypendystą specjalnego programu „Kalinowskiego” dla studentów z Białorusi, dzięki któremu ma pieniądze, żeby utrzymać się w naszym mieście.

Mikita studiuje na Wydziale Politologii i Studiów Międzynarodowych przy ulicy Batorego. Nic więc dziwnego, że interesuje się sprawami społeczno-politycznymi. Na UMK kandydował między innymi do samorządu wydziału. Jednak była to tylko zabawa.

Prawdziwy polityczny bój Semianenka toczy w swoim kraju. Student UMK jest członkiem ruchu „Za Wolność”, który jest w opozycji do reżimu autorytarnego Aleksandra Łukaszenki. Kilka miesięcy temu 22-latek zdecydował, że będzie startować do rady lokalnej w Mińsku, z którego pochodzi. 

- Chciałem startować już w 2014 roku, ale nie zostałem zarejestrowany - mówi nam Semianenka. W dodatku wyrzucili mnie za to z państwowej uczelni. Na szczęście udało mi się zdobyć stypendium Kalinowskiego, dzięki któremu mogę zdobyć wykształcenie w Toruniu.

Semianenka chwali się nam, że przygotował świetną kampanię wyborczą. Razem z kolegami wydrukował tysiące plakatów, kalendarzy i ulotek agitacyjnych. Codziennie chodził po mieszkaniach wyborców z jego okręgu i przekonywał do swojej osoby. 

Jednak na Białorusi przekonanie mieszkańców to oczywiście nie wszystko. Mikita opowiada nam o trudnościach w kandydowaniu na Białorusi. Żali się między innymi na represje przeciwko kandydatom opozycyjnym, incydenty wyborcze, wykorzystywanie zasobów administracyjnych przez kandydatów Łukaszenki, fałszowanie frekwencji wyborczej czy w końcu samych głosów.

- Przez lata nic się nie zmienia - tłumaczy Siemianenka. Teraz też wiedzieliśmy, że tak będzie. Jednak razem z moimi kolegami postanowiliśmy przygotować się zdecydowanie lepiej niż w poprzednich latach.

Młodzi Białorusini znaleźli aż 25 zaprzyjaźnionych obserwatorów, którzy mieli sprawdzać, czy w dniu wyborów wszystko odbywa się zgodnie z demokratycznymi regułami. Ponadto Mikita i jego koledzy wykorzystywali oczywiście nowoczesne technologie - za pomocą telefonów robili zdjęcia i nagrywali filmiki wideo.

- Szybko okazało się, że komisje wyborcze zakazały obserwatorom robić zdjęcia w lokalach. Dlatego mogliśmy jedynie robić zdjęcia ludziom, którzy wchodzą do lokali wyborczych - tłumaczy Mikita.

Semianenka oraz jego koledzy zauważyli, że niektórzy wyborcy głosują po kilka razy w kilku różnych lokalach wyborczych.

- Wiedziałem, że mamy dziwne wybory, ale czekałem na fakty - mówi student UMK.

Po zakończeniu głosowania Mikita i jego koledzy zaprosili dziennikarzy „Radio Wolność” na liczenie głosów. Semianenka jako kandydat też mógł uczestniczyć w liczeniu. Jednak po czterech minutach został wydalony, bo zrobił sobie „selfie” w lokalu wyborczym. Natomiast redaktorzy mogli obserwować liczenie głosów z odległości 6 metrów.

- Na koniec powiedziałem im tylko, że za fałszowanie głosowania członkowie komisji trafią do więzienia - wspomina Mikita.

Wybory dobiegły końca. Żaden kandydat opozycji nie trafił do Rady Miasta. Frekwencja wyniosła 77,23 % mimo, że wybory nie cieszyły się dużym zainteresowaniem w Mińsku. 

- Zrobię wszystko, żeby uczynić Białoruś krajem demokratycznym i ukarać złodziejów, którzy kradną przyszłość tego kraju - deklaruje Semianenka.

(Filip Sobczak)

(zdjęcia zostały przesłane nam przez Mikitę Semianenkę)

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do