Jest tymczasowy areszt dla 21-letniej kobiety, która podejrzana jest o znęcanie się na dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem
Z licznymi siniakami na ciele i złamaną ręką trafiła do Szpitala Dziecięcego w Toruniu siedmiomiesięczna dziewczynka. 21-letnia matka tłumaczyła, że dziecko kilka dni wcześniej spadło z łóżka, poza tym ma tendencję do siniaków, miało się to dziać nawet w przypadku zetknięcia z zabawką. Ta wersja, po przeprowadzeniu badania krzepliwości krwi, została jednak wykluczona przez lekarzy
- Lekarze stwierdzili, że siniaki były w miejscach, gdzie grzechotka raczej nie dociera - powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową Alina Szram z Prokuratury Rejonowej w Brodnicy.
Kobieta, zdaniem śledczych, nie chciała początkowo przyjść z dzieckiem do lekarza - przekonała ją do tego dopiero matka konkubenta oraz siostra. Martyna C. mieszka we wsi w pobliżu Brodnicy. Kobieta usłyszała zarzut znęcania się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury dotyczącego tymczasowego aresztu, dlatego najbliższe trzy miesiące 21-latka spędzi za kratami. Podejrzana nie przyznaje się do winy.
(TUB)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie