Remontowe rewolucje. Na co zwrócić uwagę przy wykańczaniu wnętrz?

Wykończenie wnętrza… każdy chyba musiał się kiedyś zmierzyć z takim zadaniem. A jak robią to profesjonaliści i dlaczego warto pomyśleć o ich pomocy? O tym Tomasz Laskowski rozmawia z Robertem Franczakiem w najnowszym odcinku Remontowych Rewolucji.

Każda budowa postępuje etapami. Na początku: plan, pozwolenia i fundamenty. Na końcu - wykańczanie wnętrza. Trzeba zadać sobie pytanie: do czego ma służyć mieszkanie, lokal czy budynek. Jeśli planujemy przytulne gniazdko dla rodziny z dziećmi, niezbędne będą inne elementy niż dla singla albo przy apartamencie pod wynajem. Jednak rodząca się w naszej głowie koncepcja potrzebuje fachowców, którzy zmaterializuje cały pomysł.

Uzgodnienie perspektyw w tym przypadku jest kluczowe. Łatwo sobie wyobrazić, co byśmy chcieli „wstawić” w danym obiekcie. Trudniej jednak to faktycznie urządzić i zmontować. Co jest zatem najważniejsze z punktu widzenia firmy, która przygotuje wyposażenie?

- Podstawową i najważniejszą rzeczą są rzuty pomieszczeń w rzeczywistych ich wymiarach. Nie możemy nigdy pozwolić, żeby nasz wykonawca, czy osoba, która nam remontuje mieszkanie, podała wymiary przed zakończeniem wszystkich prac, czyli przed montażem okładzin ściennych czy też kafelek - wyjaśnia Robert Franczak, właściciel firmy 4 Walls specjalizującej się w wyposażeniu wnętrz hotelarskich w najnowszym odcinku Remontowych Rewolucji.

Warto też zastanowić się, czy nie skorzystać z pomocy projektanta. Wiedza i doświadczenie przy wykańczaniu wnętrz mogą wymiernie przyczynić się do realizacji zgodnej z naszymi oczekiwaniami, a także zapewnią komfort w użytkowaniu. W rozmowie, którą umieszczamy pod tytułem tekstu, znajdziecie też mnóstwo innych ciekawostek. Warto posłuchać, gdyż 4 Walls ma na swoim koncie m.in. zagospodarowanie 800 pokoi oraz części wspólnych w hotelu w Karpaczu w zaledwie pół roku.

W kontekście działalności i relacji z partnerami Inside Parku materiał z Robertem Franczakiem to cenne źródło informacji dla osób zainteresowanych możliwościami inwestycyjnymi wynikającymi z projektu prywatnej izby studenckiej, która powstaje w kamienicy przy ul. Mickiewicza 124 w Toruniu.

Toruński deweloper zaproponował zakup nieruchomości w dwóch standardach wykończenia: deweloperski oraz pod klucz. Dzięki temu każdy z nich będzie miał możliwość zagospodarowania przestrzeni zgodnie z własną koncepcją. Wielkość lokali — od 30 do 60 mkw. - pozwala wykorzystać je jako niezależne mieszkania lub podzielić i wynajmować w formie mikroapartamentów.

Co istotne, cała koncepcja zakłada, że nawet po podziale najemca może liczyć na aneks kuchenny, oddzielną łazienkę i komplet niezbędnych mebli. Atutem kamienicy przy ul. Mickiewicza jest możliwość zaaranżowania części wspólnych. Na zewnątrz znajduje się patio, gdzie podczas słonecznych dni można spędzić czas na leżakach, zorganizować grilla, czy wspólnie z innymi lokatorami wystawić projektor i przygotować domowe letnie kino.

- Na lokalnym rynku jest mało podobnych projektów. Z naszych badań wynika, że potrzeby zarówno najemców, jak i właścicieli ewoluują - powiedziała naszej redakcji Katarzyna Fijałkowska-Anusiak, dyrektor ds. inwestycji w firmie Inside Park. - Nasze rozwiązanie jest skierowane do osób, które cenią niezależność i wolą wynajmować mieszkanie w wyższym standardzie niż w tradycyjnym akademiku.

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl.