Protest nauczycieli przed CKK Jordanki

Dziś w Centrum Kulturalno Kongresowym Jordanki, odbyła się debata podsumowująca cykl spotkań o edukacji „Uczeń. Rodzic. Nauczyciel – Dobra Zmiana”. Przez cały rok wspólnie debatowano o tym, jak ma wyglądać system edukacji w Polsce. Choć Ministerstwo Edukacji z dumą prezentowało zmiany, jakich chcą dokonać, na placu przed budynkiem CKK Jordanki, nauczyciele z całej Polski protestowali przeciwko tej „dobrej zmianie”.

Nauczyciele przede wszystkim obawiają się o pracę. Nie wiedzą czy będą mieli do czego wracać w przyszłym roku szkolnym. Frustrujący jest także brak informacji na temat przyszłego systemu nauczania, podręczników, podstawy programowej. Dla pani Minister Edukacji Anny Zalewskiej przygotowano także symboliczne świadectwo, z którego wynika, że nie otrzymała ona promocji do następnej klasy. Pani Minister otrzymała też oceny niedostateczne aż z dziesięciu przedmiotów dodatkowych. Na świadectwie wyliczono także szczególne osiągnięcia, które na pochwałę zdecydowanie nie zasługują.

„Dobra zmiana”

Na konferencji podsumowującej, Zalewska ogłosiła powrót do czteroletniego liceum ogólnokształcącego, zatem będzie obowiązywał system 4+4+4. Będą to 4 lata edukacji wczesnoszkolnym na poziomie podstawowym, 4 lata nauki na poziomie gimnazjalnym i 4 lata liceum ogólnokształcącego lub 5 lat technikum. Szkoły zawodowe zostaną zastąpione przez dwustopniową szkołę branżową. Nową podstawą programową mają zostać objęci uczniowie w roku szkolnym 2017/2018.

W marcu roku 2016 Ministerstwo Edukacji Narodowej rozpoczęło cykl debat, które odbywały się w miastach wojewódzkich. Było ich w sumie 16, a ich ideą była rozmowa o systemie edukacji w Polsce ze wszystkimi osobami, które w niej uczestniczą czyli nauczycielami, rodzicami i uczniami. Eksperci MEN pracowali w tym czasie nad zmianami systemu. Dziś w CKK Jordanki odbyła się ostatnia ogólnopolska debata, podsumowująca wszystkie pozostałe spotkania i prezentująca to, co wspólnie wypracowano w tym czasie. Nauczyciele zgromadzeni przed Centrum Kongresowym protestowali między innymi przeciwko informacjom MEN-u, jakoby zmiany cieszyły się społecznym poparciem.