
Na interaktywnej mapie „wolnego biznesu” już niedługo pojawi się kolejna restauracja z Torunia. W przyszłym tygodniu otwarcie zapowiadają właściciele restauracji „List z Kaukazu”.
Epidemia koronawirusa nie ustępuje, ale wszystko wskazuje na to, że rząd pod koniec tygodnia ogłosi kolejne luzowanie obostrzeń. Z nieoficjalnych informacji wynika, że prawdopodobnie od 14 lutego zostaną otwarte hotele. Rozważany jest także powrót wszystkich uczniów do szkół.
Z kolei na otwarcie restauracji na razie są bardzo niewielkie szanse. Nic więc dziwnego, że codziennie powiększa się interaktywna mapa „wolnego biznesu”. Pojawiają się tam kolejne firmy z naszego miasta. Dotychczas na mapie znajdują się: „Smaki Indii”, „Artystyczna Bistro”, „Pierogi Plus” oraz „Momento”.
W przyszłym tygodniu do „buntowników” dołączy „List z Kaukazu”. To lokal przy ul. Łaziennej, w którym w ostatnim czasie „Kuchenną Rewolucję” przeprowadziła Magda Gessler. – Kredyty, zobowiązania finansowe, koszty utrzymania restauracji oraz personelu przy zerowej pomocy Państwa oraz zamkniętej restauracji. Dla takich młodych firm, które nie mają odłożonych żadnych oszczędności i są pomijane przez rząd to gwóźdź do trumny - pisali w połowie stycznia właściciele w mediach społecznościowych.
Teraz już oficjalnie restauratorzy zdecydowali się na otwarcie, jednak podobnie jak właściciele „Artystycznej Bistro” zapraszają do lokalu na „testy”. Co to oznacza? Zainteresowani będą mogli pojawić się w restauracji, ale oficjalnie zostaną „testerami”. – Testerem może zostać każda osoba, którą od razu prosimy na szkolenie. W celu omówienia daty oraz godziny szkolenia prosimy o kontakt telefoniczny - zapowiadają właściciele „Listu z Kaukazu”. – Przypominamy, że pracownicy mogą konsumować w miejscu pracy.
W lokalu będzie zachowany reżim sanitarny - ilość osób, płyny do dezynfekcji, dystans między stolikami i obsługa w maseczkach. Już dziś można zapisywać się na „testy”.
Zamierzacie odwiedzić lokal przy ul. Łaziennej? Czekamy na Wasze opinie - e-mail: redakcja@ototorun.pl
(Filip Sobczak)
Fot. własne
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W takim razie wezwać fiskusa i inspekcję pracy czy na pewno placą pełne składki za nowych pracowników testerów i czy maja ich w teczkach pracowniczych.
Rozumiem, że testerzy nie płacą bo to raczej normalne. Zresztą nawet testować nie można bo to przecież to samo co jedzenie na miejscu.
Sprawdzić czy testerzy maja opłacone wszelakie składki pracownicze i czy są zarejestrowani. Jak tak mogą jeść do syta nawet cały dzień. Popieram. W zamian za składki sama się do was zgłoszę by cos oczywiście dobrego zjeść.
Zamiast wspomóc kogoś w trudnej sytuacji to kopiecie leżących i plujecie tym swoim jadem. Katolicki kraj nie ma co....
To nie jad tylko naturalna krytyka cwaniactwa. Kupuje na wynos w różnych restauracjach. Większość nie kombinuję tylko stosuje się do przepisów.
Co ma do tego katolicyzm ? Przecież 100 procent nie jest katolikami ? A może to niewierzący plują jadem. Nieistotne. Nie generalizuj bo to jest prymitywne.
Jeżeli państwo wali w ch**a to trzeba cwaniakować. A nie oszukujmy się że tak jest w kontekście restauracji. Bo niby w czym są lepsze sklepy gdzie przewijają się tysiące osób a nie ma tam żadnych obostrzeń poza zapewnieniem śmiesznego płynu do dezynfekcji? Ja popieram restauratorów. Trzeba utrzymać lokal i miejsca pracy a wydaje mi się że serwowanie na wynos tego nie zapewni jak zjedzenie czegoś w klimatycznym lokalu. To nie mc Donald czy kebab
Jedni nazywają to cwaniactwem drudzy przedsiębiorczością. Boisz się? Zostań w domu, a daj innym pracować. Nikt nikogo na siłę nie wciąga do restauracji. Hipokryci zamykają lokale, a nikt nie liczy klientów w Biedronce i Lidlu. Wczoraj w Carrefour ludzi jak mrówek. Ludzie przestańcie pluć jadem. Wyłącz tv włącz myślenie.
Do kogo pretensje? W całej unii są podobne zaostrzenia. Nic nie poradzisz. Trzeba się niestety dostosować. W wielu krajach są dodatkowo godziny tzw policyjne.
I w całej Unii ludzie kombinują tak jak w Polsce tylko że do nas nie docierają te informacje. Także ja jestem za tym żeby się właściciele postawili trochę bo zbankrutują a kto ma opory przed wychodzeniem do restauracji ale wszędzie indziej nie to niech zamknie się i żyje własnym życiem. Siła nikt nie zaciąga przecież