
Wojewody kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz przyznał wysokie premie.
Przyznane w zeszłym roku ministrom rządu premie wywołały lawinę komentarzy. - Te nagrody nam się należały - przekonywała z sejmowej mównicy była premier Beata Szydło. To zdanie przeszło do historii. Tematem media żyły przez długi czas. Okazuje się jednak, że na dodatkowe pieniądze mogli też liczyć pracownicy Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy.
Gazeta Wyborcza ujawniła wysokość nagród dla ludzi z otoczenia wojewody kujawsko-pomorskiego Mikołaja Bogdanowicza. Niektórzy z nich zgarniali nawet prawie 20 tys. zł rocznie. Do tej grupy należy m.in. Jakub Wawrzyniak. To dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, który w 2016 roku dostał 19,5 tys. zł, a rok później prawie 15 tys.
- Odpowiedzialna za kadry Justyna Tucholska w 2017 zgarnęła dodatkowo 18 tys. zł, a Agnieszka Makara z Wydziału Nadzoru i Kontroli niewiele mniej, bo 14 tys. - czytamy w GW.
Także zastępcy dyrektorów poszczególnych wydziałów mogli liczyć na dodatkowe pieniądze. Np. Lech Kubera z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego dostawał rocznie 10 tys. oraz 12 tys. zł.
Warto dodać, że w zeszłym roku Mikołaj Bogdanowicz otrzymał 25 tys. zł premii. Wśród wojewodów to była najwyższa nagroda.
Po tym jak o premiach zrobiło się głośno, a sondaże PiS-u z tego powodu spadły, wypłaty zostały wstrzymane.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie