
Policja zatrzymała seryjnego oszusta z Torunia, który podszywał się pod elektryka. 56-latek usłyszał pięć zarzutów kradzieży.
Policjanci z bydgoskich komisariatów na Wyżynach oraz w Śródmieściu w ostatnich tygodniach przyjęli po dwa zawiadomienia dotyczące kradzieży. W każdym z tych przypadków pokrzywdzone kobiety twierdziły, że przyszedł do nich mężczyzna, który oferował pomoc przy naprawie elektryczności. Jego pojawienie się w drzwiach mieszkań poprzedzał faktyczny chwilowy brak prądu w lokalu.
- Kobiety nie podejrzewając złych intencji i myśląc, że jest to osoba odpowiedzialna w tej sytuacji za naprawę, wpuszczały go do mieszkań. Po pewnym czasie od jego wyjścia okazywało się, że zostały okradzione. Łączne ich straty to kwota ponad 52 tysięcy złotych - kom. Lidia Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Policjanci ustalili, że prawdopodobnie stoi za tym ta sama osoba. Ustalili jej rysopis i rozpoczęli poszukiwania. Trop prowadził do mieszkańca Torunia. Jak się okazało mężczyzna był już też znany z kradzieży toruńskim, a także włocławskim funkcjonariuszom.
Do zatrzymania doszło w miniony wtorek (1 kwietnia) w Toruniu. 56-latek trafił do policyjnego aresztu, gdzie usłyszał zarzuty. Okazało się, że tego samego rodzaju przestępstwa torunianin dopuścił się na terenie Łodzi, w tym przypadku ukradł kobiecie 10 tys. złotych.
Sposób na łatwy zarobek nie wypalił i mężczyzna po raz kolejny stanie przed sądem. Na dodatek to recydywista. Karę więzienia zakończył w grudniu ubiegłego roku. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór.
Autor: AM
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.