
Będzie nowocześnie, ekologicznie i jak na lokalne standardy wyjątkowo. Przedstawiciele spółki Port Drzewny ujawnili kilka szczegółów związanych z ich inwestycją realizowaną tuż przy granicy Torunia.
Trwa pierwszy z 10 zaplanowanych etapów inwestycji deweloperskiej na granicy naszego miasta. W Starym Toruniu, w bezpośrednim sąsiedztwie Portu Drzewnego powstanie 58 nowoczesnych i energooszczędnych (pompy ciepła i systemy rekuperacji) domów z ogrodami w różnej zabudowie: od bliźniaków - poprzez zespoły złożone z czterech - aż po zabudowę szeregową) i o różnej powierzchni - od 75 do 126 m kw. Do tego dostęp do szerokopasmowego internetu i technologii Smart Home. To początek. Finalnie ma tam być nowa dzielnica bądź przedmieście Torunia, wyznaczające trendy w budownictwie mieszkaniowym. Tylko na terenie gminy Zławieś Wielka spółka „Port Drzewny” ma do dyspozycji ponad 40 hektarów.
Jej współzałożycielem i głównym inwestorem jest Abrasco Ltd, czyli firma należąca do Kazimierza Herby i posiadająca większościowy pakiet akcji Neuca o wartości zbliżającej się do 1 mld zł. - Nasz projekt to coś więcej niż osiedle. Port Drzewny łączy dwie rzeczy, na których nam zależało: nowoczesne podejście do budowania i wyjątkowe miejsce, które ma czystą kartę. Tylko w takim miejscu możemy zrealizować nasz koncept, czyli budowę od podstaw nowej tkanki miejskiej, zeroemisyjnej, zrównoważonej i w zgodzie z naturą - mówi Jakub Bronka, prezes spółki Port Drzewny.
Już teraz pojawiają się informacje, że koniec całego projektu przewidywany jest na latach 30. XXI wieku! Mamy więc do czynienia z koncepcją długofalową. To nie będzie kilka bloków, podstawowa infrastruktura, utwardzona droga i oświetlenie. Pomysł jest zdecydowanie bardziej ambitny. Oprócz domów jednorodzinnych na początek, mają, w kolejnych etapach powstawać budynki wielorodzinne, żłobek, przedszkole i szkoła oraz punkty handlowo-usługowe i rekreacyjno-wypoczynkowe.
Poza tym, że spółka dysponuje wyjątkowo szerokim dostępem do „banku ziemi”, co samo w sobie determinuje zakres inwestycji, uwagę zwracają dwa elementy całej koncepcji - zastosowanie rozwiązań proekologicznych oraz wykorzystanie materiałów z prefabrykacji. W tym pierwszym przypadku chodzi nie tylko o odnawialne źródła energii, planowane utworzenie „spółdzielni energetycznej”, czy farmę fotowoltaiczną w pobliżu osiedla. Inwestorzy podkreślają, że ich celem jest podniesienie wartości ekologicznej terenu. Ma w tym pomóc wiedza naukowców z UMK - przedstawiciele spółki „Port Drzewny” podpisali z uczelnią list intencyjny w tej sprawie.
W miejsce pola kukurydzy pojawią się: aleje z krzewami, bylinami, łąkami kwietnymi, ozdobnymi trawami czy też ziołami, a także zadbane tereny zieleni. Co ciekawe na stronie internetowej projektu ma być licznik, który będzie pokazywał ilość nowo zasadzonych drzew. Innym ważnym elementem koncepcji jest stworzenie przestrzeni z ograniczonym ruchem samochodowym. Miejsca postojowe dla aut znajdą się na obrzeżach osiedla (nie będzie garażu przy domu), a samochody będą mogły się poruszać tylko w wybranych strefach.
Pomysł architektoniczno-budowlany obejmuje natomiast modernistyczną, prostą, uniwersalną i oszczędną formę. - To nie jest inwestycja na kilka lat, ta architektura musi się obronić przez dłuższy czas. Postawiliśmy jak zawsze w naszych realizacjach przede wszystkim na funkcjonalność oraz na minimalistyczne i oszczędne formy, które w architekturze czy modzie najmniej się dezaktualizują, są najdłużej postrzegane jako atrakcyjne – podkreśla toruński architekt Piotr Sobociński.
Osią osiedla będzie główna aleja na linii północ-południe, biegnąca w kierunku Wisły, która ma się łączyć z mniejszymi alejami prowadzącymi do poszczególnych budynków. Kilka wizualizacji domów, które mają powstać w tym miejscu, znajdziecie w galerii pod tytułem tekstu. Z kolei prefabrykacja ma zagwarantować trwałość konstrukcji, precyzję, niższy koszt budowy i szybsze jej tempo.
- Rozpoczynamy projekt, jakiego do tej pory nie było w Toruniu i okolicach. To rezultat naszych wieloletnich doświadczeń. Zaprojektowaliśmy takie osiedle, na którym sami chcielibyśmy mieszkać - bezpieczne, wygodne i przyjazne. Mogę powiedzieć jedno: to nie jest inwestycja na kilkanaście czy kilkadziesiąt domów. To inwestycja na lata. W Porcie Drzewnym od podstaw zbudujemy pokaźny kawałek miasta z wszystkimi zaletami, które łączą się z mieszkaniem pod miastem - podkreśla Bronka.
Ceny domów nie są jeszcze znane, ale inwestorzy deklarują, że oferta będzie dopasowana do możliwości torunian. Pierwsze budynki powinny być gotowe jeszcze w tym roku. Dojazd do nich będzie możliwy na kilka sposobów - np. Szosą Bydgoską, drogą krajową nr 80, ul. Sołecką, a następnie ul. Szeroką w Starym Toruniu. Docelowe rozwiązania komunikacyjne są jeszcze konsultowane z władzami gminy Zławieś Wielka. Inna trasa wiedzie przez ul. Port Drzewny w Toruniu czy też ul. Baśniową leżącą już w Starym Toruniu. Ilość wewnętrznych dróg samochodowych ma być mniejsza niż liczba pieszych alejek.
Na koniec warto dodać, że przy Porcie w ramach budżetu obywatelskiego mają powstać ścieżki rowerowe, miejsce do piknikowania, punkt widokowy na Wisłę i pomost. Co więcej, w zeszłym roku poznaliśmy zwycięskie projekty miejskiego konkursu na zagospodarowanie prawobrzeża Wisły.
(Arkadiusz Kobyliński)
Wizualizacje: Osiedle Port Drzewny - arch. Piotr Sobociński
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Cześć panowie, mam na imie Monika :). Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowanych panów zapraszam do kontaktu najlepiej na moim profilu gdzie zobaczysz moje gorące zdjęcia : http://panieonline.pl/monika30
Czesc Monia zwal mi konia ;p
Ciekawe w którym miejscu to powstanie? Przecież ojciec dyrektor ma chrapkę na port i całe jego otoczenie, więc on się miejscem nie podzieli. On tylko bierze i nie daje nic w zamian. Teren w okolicy albo zalewowe, albo pola uprawne więc jak? Powstaną wiszące ogrody Torunia?
Na terenie zalewowym...
Przecież napisane że milioner z Torunia ????
Komentarz KOlejnego idioty pełnego nienawiści
Ojciec dyrektor nie robi nic dla siebie,robi wielkie projekty dla ludzi ulegasz propagandzie lewackich dziennikarzy TVN i antypolskiego towarzystwa Lempart!
rozpowszechniajcie . tzw"pandemia" zdemaskowana od środka https://youtu.be/D6EM7qQL6k8 OTO Toruń kłamie.
Zdejmij lepiej majtki będzie ci do twarzy
Piszecie, co Wam ślina na język przyniesie. Po prostu ręce opadają. Czy ktoś w ogóle moderuje te komentarze?
To ma powstać na terenach zalewowych w starym Toruniu, przy samym wale wiślanym. Jak ktoś jest zorientowany to wie że ten teren od zawsze był zalewany podczas dużych powodzi, tam woda wybijała poza wałami nawet w latach 90tych bo to pola niewiele powyżej poziomu Wisły
Proszę nie kłamać i nie manipulować. To nie są tereny zalewowe. Proszę przeczytać najpierw, czym są tereny zalewowe. Poza tym nie ma opcji, żeby wodą się przelała przez cały wał. Nigdy nie było tak wysokich stanów wody w Toruniu. Gdyby były, całe miasto byłoby pod wodą.
W 20 wieku woda nie przelała się nad wałem ale były przesiąki na tym terenie wybijała poza wałem. Tam prawie każdej wiosny stoją kałuże wielkości małego jeziora. Po wojnie zdarzało się że tam pływano łódkami. Kawałek dalej jest tak zwany roga staw, miejsce gdzie kiedyś pękł wał. Stąd to oczko wodne powstałe przez wymyta ziemię. Proszę poczytać kroniki czemu w czasach pruskich mimo wału na te pola rolnicy starali się o brak podatku z powodu piasku naniesionego przez kolejne powodzie. Ciekawe jak w Warszawie uzyskano pozwolenie na budowę skoro wcześniej nie można było go dostać na ten teren...
Toruń nie potrzebuje wału przeciwpowodziowego żeby go nie zalało. To są tereny zalewowe tylko, ze zabezpieczone wałami. Ile metrów powyżej poziomu wody w Wiśle ma teren pod to osiedle? Czemu Toruń nie zgodził się na budowę - czy argumentem nie było zagrożenie powodzią i dlatego inwestor przeniósł inwestycje do sąsiedniej gminy? Jakie to bezpieczne wały - hmm 1924 rok, kawałek dalej Czarnowo - tam wały pękły i tereny wzdłuż Wisły zostały zalane.
AntyStefek, a co z wodami gruntowymi zależnymi od poziomu Wisły? Budujcie, tylko niech nabywcy nie płaczą, że w końcu ich zalało...
To nie jest teren zalewowy, ani nawet teren zagrożony zalaniem w wypadku przerwania tamy we Włocławku Poniżej mapa z obszarami zalewowymi i zagrożonymi zalaniem
Dla kontrastu teren Kaszczorka, gdzie większość tej dzielnicy jest zalewowa a dodatkowo narażona zalaniem w przypadku przerwania tamy we Włocławku - tutaj nikt problemu nie widzi, łącznie z Zaleskim, który ochoczo sprzedawał/je tam działki pod zabudowę
Z jakiego powodu miało by nie zalać terenu który był zalewany wielokrotnie w historii? Chyba że ta mapka zakłada, że wał jest niezniszczalny. Tylko czemu w latach 90tych obkladsno go tam workami z piaskiem gdy woda wykazują po drugiej stronie wału?
Deweloper buduje przedszkole i szkołę ? ;) hak nie zobacze nie wierzę ....
Szkoła już jest i kościół .........
I znów zwierzęta dostaną w d... Potem dziki i sarny na osiedlach...ale takie czasy ...kasa ,kasa ... :(
Miejsce zwierząt jest w lesie, a nie w mieście. To jest miasto.
To nie jest miasto, to tereny starego Torunia, gmina zlawies wielką, nie Toruń. Teren zaraz pod samym wałem. Dziś tam cisza spokój,nie ma domów a nawet dobrej drogi brak
i wybuduje to spółka LTD :D spółka widmo jak mi się ciśnie na język ale to takie moje przypuszczenie , jak zwykle pewnie jakaś bańka która jak pęknie to nikt nawet projektu nie zobaczy za który zapłaci wcześniej tyle co za budowę wieży eiffla :D teren zalewowy dlatego jest to póki co pole rolne- ale po sensownym odgrodzeniu i zabezpieczeniu całego terenu można tam wybudować bezpieczne osiedle na podniesieniu (np. na palach albo domy unoszące się na powierzchni wody). Teren atrakcyjny bo blisko do lasu, blisko nad jezioro nad rzekę (np. rybki łódeczka kajaczek rowerek wodny- na porcie drzewnym) blisko do kościoła i ciepłej wody pod dostatkiem. Nawet bombami nie huczy i nie trzęsie - a wręcz nie słychać pociągów - jedynie tramwaj jeśli się uda kiedyś. Hałas jedynie ciągle latających samolotów uczących się latać pilotów, potrafi wnerwić najbardziej cierpliwą osobę.Do tego jednak częste pielgrzymki rydzykowe, jakość powietrza przy fabryce towimor (aktywnej), plagi komarów (bo w okolicy sama woda i to stała - port drzewny - teren bagnisty), i daleko od centrum - teren na zatyłkowiu. Powalili mnie tym ze nie będzie możńa wjeżdżać autem pod drzwi - czyli będą nielegale stawać na zakazach będą awantury i kłótnie. W zasadzie byłyby podstawy do postawienia w końcu tych galerii które miały na bydgoskiej szosie powstać .
Lubię czytać komentarze jasnowidzów. Projekt jeszcze nie wystartował, a już zbiera hejt. To takie typowe i polskie, że gnoi się ludzi ze swojego miasta, tych, którzy są tu i stąd. Doceńcie, że ktoś z Torunia chce w Toruniu inwestować. Niektóre firmy spoza Torunia, które u nas inwestują, patrzą tylko na czysty zysk. Ceny dobijają już do 8 tys. zł. A jak ktoś z Torunia chce zrobić coś fajnego, to od razu dostaje po mordzie.
Cześć panowie, mam na imie Monika :). Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowanych panów zapraszam do kontaktu najlepiej na moim profilu gdzie zobaczysz moje gorące zdjęcia : http://panieonline.pl/monika30
Monia wez do buzi ...
PATODEWELOPERKA=ŚCINANIE DRZEW NA POTĘGE !!!
No tu nie ma, czego ścinać. Mają sadzić. Czy Ty wiesz, co to jest patodeweloperka? Wiesz doskonale, czym jest patokomentarz.
Nic tylko pozostaje kibicować temu projektowi, jak bierze się za to p.Kazimierz to liczę na to, że doprowadzi projekt do samego końca. Jego dziecko torfarm-obecnie neuca pięknie wyrósł i zakotwiczył bardzo mocno w lokalnej rzeczywistości gospodarczej-zostając wiodącym ambasadorem ekonomicznym miasta. Co do osiedla, projekt innowacyjny, wpisujący się w trend, który podąża Unia Europejska, ceny mieszkań, domów w mieście osiągnęły absurdalne rozmiary-totalnie oderwane od rzeczywistości ekonomicznej mieszkańców.Dlatego tym bardziej trzeba planom p.Herby kibicować.
Ja również kibicuję Panu Herbie. Trzeba stawiać na nasze, toruńskie i na torunian. Szkoda, że inwestycja nie powstaje w Toruniu. Ale doskonale wiadomo, że miasto nie było jej przychylne. Najtrudniej inwestuje się w swoim mieście, wśród swoich.
Miasto nie było przychylne bo to teren zalewowy i nikt nie chciał się zgodzić na ryzyko budowy tam gdzie większą owodz może to zalać. Z gminą zlawies jakoś dogadali się, w biednej gminie łatwiej było dostać pozwolenie :)
XXX na tym terenie w Toruniu Ruszył będzie budował dzielnicę czerwonych latarni stąd brak zgody..
Pan Herba dobry pan, zarobił miliard na cenach leków - emeryci, rrnciści płacili. Mieszkania będzie rozdawał, ew. ceny "przystosuje" do (małych? jakich?) możliwości torunian. Cały tekst to płatna reklama dewelopera, cwana, tak to się robi na Zachodzie: ekologia, przedszkola, rowery, itp. ble, ble.
Cześć panowie, mam na imie Monika :). Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowanych panów zapraszam do kontaktu najlepiej na moim profilu gdzie zobaczysz moje prywatne zdjęcia :) http://panieonline.pl/monika30
Współczuję Staremu Toruniowi... Mieli ciszę, spokój, piękna przyrodę. Stracą spacery wzdłuż wałów, podziwianie saren, myszołowów, bażantów...Pieknie było nad wałami...Osiedle będzie chyba na palach, tam wiecznie jest mokry teren, szczególnie widać to przedwiośniem i wiosną, same bajorka i grząska ziemia
Spaceruję tam od wielu lat. Od lat jest tam sucho. Jak widać, konkurencja nie śpi.
kłamiesz. woda stoi tam co roku, także teraz była tylko zamarźnięta. Tam gdzie powstanie osiedle cała zimę była wielka tafla zamarźniętego lodu. Po roztopach był problem aby samochodem 4x4 dojechać do wałów. Podobno wraz z osiedlem ma powstać jakaś przepompownia wody żeby domy nie podsiąkały. Po obu stronach wału wysokość to nieco ponad 36 metrów. Przysiek jest 4-5 metrów wyżej bo jest na wysokości szczytu wału. Szkoda też pieknych terenów, przyrodniczo było to fajne miejsce a tera bedzie to osiedle w stylu wrzosy toruńskie z cała masą samochodów bo przecież autobusu miejskiego tu nie będzie. toruń nie jest też chętny budowac droge do tego tego osiedla.
Tereny zalewowe są obecnie dokładnie opisane i zdefiniowane na mapach obszarów zalewowych. Nie ma opcji aby wybudować cokolwiek na terenie zalewowym i tutaj gmina nie ma nic do gadania. Od kilku ładnych lat sprawami tymi kierują Wody Polskie.
Dlatego sprawę tego osiedla załatwiano w Warszawie bo od lat był problem z pozwoleniem na jego budowę. Czy to prawda, że obiecano, ze ciepło dostarczy Rydzyk?
Wypada zgodzić się z opiniami, iż pomysł zabudowania kilkudziesięciu hektarów w Starym Toruniu, przy samym wale to patodeweloperka level hard. Zainteresowanych odsyłam do hydroportalu i zaznaczenie warstwy ze scenariusz uszkodzenia wału...
Ręce opadają... 1/3 Holandii funkcjonuje dzięki zabezpieczeniom przeciwpowodziowym. Czy autor tego komentarza przeleciał mapę Polski pod kątem tego co się dzieje gdyby nie było wałów? No raczej nie. To proszę odrobiłem pracę domową za autora. Pierwsza mapa obszar Nieszawki Malej i Wielkiej
A tu Ciechocinek...
Nie mieszkamy w holandii tylko w kraju gdzie nikt nie zajmuje się polityką wodną. Jak widać nie tylko to miejsce jest zabudowywane bez zastanowienia się co będzie podczas dużej powodzi. Kilka miast w Polsce całkiem niedawno miało te problemy i płacz, że osiedla zalane...
Gdybyś rzeczywiście odrobił pracę domową to napisałbyś ile kosztują zabezpieczenia antypowodziowe, i nie w Holandii ale u nas np.w takim Czarnowie.... Swoją drogi podziwiam podejście do problemu; zobaczcie u innych jest zagrożenie to my też możemy wpakować się na minę budując osiedle przy wale, w bezpośrednim sąsiedztwie Wisły BTW Wyżej wskazane opracowania obrazują sytuację, która może wydarzyć się raz na 10 lat. BTW2 Holandia mimo zabezpieczeń i tak zniknie pod wodą.
Te komentarze, ich liczba i zaciekłość niektórych komentujących, pokazują, że ta inwestycja mocno namiesza na toruńskim, mocno zabetonowym rynku nieruchomości. W końcu coś drgnie. Dlaczego miasto nie chciało tej inwestycji w Toruniu? Odpowiedź jest bardzo prosta. Wystarczy ruszyć głową.
Zdaję sobie sprawę, że kłamstwa powtarzane 100 razy stają się prawdą i pewnie o to chodzi autorowi tego komentarza. Po pierwsze wały i to swoją drogą bardzo solidne już są, więc nie rozumiem o jakich kosztach budowy zabezpieczeń przeciwpowodziowych tutaj jest mowa? Po drugie sytuacje przedstawione na mapach nie odnoszą się do żadnego czasookresu gdyż są tu pokazane tereny, które byłyby zalane, gdyby de facto nie było tam w ogóle wałów lub zostały by w znacznej mierze uszkodzone. Nie ma tu mowy o żadnych 10 latach - gdyby tak było to Ciechocinek, Mała i Wielka Nieszawka, Stary Toruń i dziesiątki innych miejscowości by nie istniało!!! A na koniec jak znam Holendrów, to nie dopuszczą do zalania ich kraju i już opracowują koncepty zabezpieczeń na wypadek drastycznego podniesienia wód morskich i można o nich sporo poczytać w Internecie. Ps. jakoś cisza w twoich komentarzach o przygotowaniach do budowy tamy w Siarzewie
tereny te były zalewane gdy były wały. na tym terenie minimum 3 razy wały zostały przerwane i można nawet wskazać w których miejscach.
Komentarze piszą okoliczni mieszkańcy. Moja rodzina osobiście pilnowałą wałów gdy były powodzie i trzeba było wozić worki z piaskiem. Wały nie są remontowane od dziesiątek lat. Nikt w to obecnie nie inwestuje, nie jesteśmy Holandią. Jest masa bezpieczniejszych miejsc pod budowę takiego osiedla, po co pchać się z tym na tereny wielokrotnie zalewane powodziami. Kościól w Górsku kiedyś miał na murach taką wskaźnik pokazujący do jakiej wysokości była woda podczas powodzi.
Wysoka woda, podchodząca pod koronę wałów pojawia się co ok. 10 lat. Jeżeli wał pęknie w nocy to mieszkańcy osiedla mogą nie zdążyć wyjść z domów...
A czy linia wysokiego napięcia nie będzie problemem ?
Stąd cena gruntu, wychodzisz i widok na paskudne linie energetycznie,
A teraz plus potencjalnej inwestycji- pamiętajcie Państwo, że w latach 2017 - 2018 przeprowadzono nieinwazyjne badania archeologiczne i dokładnie w tym miejscu jest pierwotna lokacja Torunia. Z pewnością pojawią się pieniądze (których brakowało do tej pory) na klasyczne wykopaliska, inaczej wojewódzki konserwator zabytków z na pewno nie dopuści do realizacji inwestycji prowadzącej do zniszczenia tak ważnego stanowiska archeologicznego bez jego dokładnego przebadania . Vide dom Grossówny. Polecam pracę Piotra Wronieckiego, Pawła Milewskiego, Romualda Uziembło "Pierwotna lokacja Torunia w świetle badań nieinwazyjnych i analiz GIS" z 2019roku. W 2016 nieopodal znaleziono również średniowieczne dachówki.
Czas na badania przewidziano do lipca, przy takiej budowie robi się to szybko żeby developer miał z górki. Poza tym ta osada była pod wałem i z drugiej strony wału. Sama osada zniknęła ze względu na problem z powodziami