Nietypowa interwencja strażaków w Nowy Rok pod Toruniem

Nowy Rok strażacy z OSP Papowo Toruńskie rozpoczęli od niecodziennej interwencji.

Straż Pożarna kojarzy nam się przede wszystkim z pożarami i usuwaniem skutków wypadków bądź wichur. Okazuje się jednak, że strażacy odnotowują także innego typu interwencje, gdzie gaśnica nie jest w ogóle potrzebna.

W Nowy Rok po godz. 17:00 strażacy z OSP Papowo Toruńskie otrzymali zgłoszenie dotyczące kota, który... zaklinował się w komorze silnika auta. Oczywiście, druhowie nie odmówili pomocy. Pojechali na miejsce tego, trzeba przyznać, dość nietypowego zdarzenia, do którego doszło w Koniczynce. To wieś, która znajduje się w powiecie toruńskim w gminie Łysomice.

Strażacy nie zawiedli - udało im się uwolnić zwierzę. To jedna z pierwszych interwencji Ochotniczej Straży Pożarnej z Papowa Toruńskiego w tym roku. A w zeszłym roku druhowie odnotowali w sumie 178 zdarzeń, to 63 pożary, 105 miejscowych zagrożeń i 10 fałszywych alarmów.

Pożar hali produkcyjnej w miejscowości Czarne Błoto, to jedna z większych akcji strażaków z OSP Papowo Toruńskie.

- Rosnąca z roku na rok ilość zdarzeń świadczy w pewnym stopniu o mobilności jak i dobrym wyszkoleniu naszych ratowników, a także zaangażowaniu w podejmowane działania. Średni czas wyjazdu zastępu od zaalarmowania do opuszczenia remizy oscyluje w granicy 3 minut, dzięki czemu możemy jak najszybciej dotrzeć na miejsce zdarzenia - informuje OSP Papowo Toruńskie.

Tylko w grudniu strażacy z Papowa Toruńskiego brali udział między innymi w akcji gaszenia pożaru wagonu kolejowego z siarką w Turznie - interweniowali także w Grębocinie, gdzie palił się dom jednorodzinny.

Jeśli byłeś świadkiem jakiegoś zdarzenia, masz problem i chcesz go nagłośnić, czy po prostu masz do nas jakieś pytanie - napisz na naszego e-maila: redakcja@ototorun.pl

(TUB)

fot. OSP KSRG Papowo Toruńskie

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku