Rejestratory przejazdu na czerwonym świetle funkcjonują w naszym kraju już dwa lata.
Fotoradary, odcinkowy pomiar prędkości oraz rejestratory przejazdu na czerwonym świetle to urządzenia, które mają zapewniać bezpieczeństwo na polskich drogach. Najskuteczniejsze powinny być te ostatnie, czyli rejestratory przejazdu na czerwonym świetle. Wszak są nieoznakowane i niewielu kierowców zdaje sobie sprawę, gdzie się znajdują.
Rejestratory posiadają dwie kamery. Pierwsza kontroluje, czy samochód przejechał ustaloną linię na skrzyżowaniu. Natomiast druga jest odpowiedzialna za robienie zdjęć: rejestracji samochodu oraz kierowcy.
W Polsce zamontowano zaledwie 20 takich urządzeń. Państwo wydało na nie siedem milionów złotych, ale już w pierwszych dwunastu miesiącach rejestratory wydrukowały 100 tysięcy mandatów na około 30 milionów złotych! Kamery znajdują się także w naszym regionie.

Nieoznakowany rejestrator wypatruje kierowców między innymi w powiecie toruńskim, w Grębocinie na skrzyżowaniu: DK 15 z DW 552 (ul. Dworcowa-Lubicka). Kierowcy w naszym województwie muszą też uważać w miejscowości Kowal - dojazdówka do A1, droga krajowa nr 91 oraz w Nakle nad Notecią - na obwodnicy tego miasta i skrzyżowaniu drogi nr 10 z nr 241.
(Filip Sobczak)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W Grębocinie to są maszynki do robienia pieniędzy, brak sygnalizatora do skrętu w lewo , powoduje że w godzinach szczytu na zielonym świetle skręca w lewo tj w kierunku Łysomic i na Lubicz tylko jedno auto . Czyżby celowo nie zrobili osobnej sygnalizacji do skrętu w lewo ? Naprawdę trzeba uważać w tym miejscu , mandat to 500 zł
Zrobić na każdym skrzyżowaniu. Popieram
uważajcie na siebie. Bez Yanosika nie zginiecie
Olo ma 100%racji.Poza tym policjant za przejazd na czerwonym w zależności od okoliczności czy też stworzenia realnego zagrożenia dla innych użytkowników dróg może nałożyć mandat w kwocie 300-500 zł,a z fotoradaru zawsze jest 500zł bez względu na okoliczności. Chodzi tylko o kasę.Żeby nie było nie pochwalam jazdy na czerwonym,ale przy lewoskretach w godzinach szczytu to praktycznie norma.