
W minionym tygodniu doszło do bardzo niebezpiecznego wypadku na jednym z placów budowy w Toruniu. Pijany mężczyzna wpadł do 10 metrowego wykopu.
Do tej niebezpiecznej sytuacji doszło dokładnie w piątek (20 lipca) około 20:00 na placu budowy w okolicach ulicy Warneńczyka. Pierwsza na miejscu zdarzenia pojawiła się toruńska straż miejska. Municypalni od razu udzielili pierwszej pomocy poszkodowanemu.
- Dzięki posiadanym kompetencjom z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej oraz wyposażeniu w specjalistyczny sprzęt ratunkowy funkcjonariusze z toruńskiej Straży Miejskiej szybko udzielili wsparcia - informuje Anna Wiśniewska z Zespół ds. Profilaktyki i Komunikacji Społecznej w Straży Miejskiej w Toruniu.
Strażnicy na miejscu zdarzenia ustalili, że 46-letni mężczyzna wpadł do wykopu o głębokości około 10 metrów. Poszkodowany leżał nieruchomo na samym dole, ale był przytomny.
- Była od niego wyczuwalna silna woń alkoholu. Strażnicy natychmiast udzieli mu pierwszej pomocy między innym zakładając kołnierz ortopedyczny - dodaje Wiśniewska.
Po chwili na placu budowy pojawiło się także pogotowie ratunkowe, ale niestety medycy nie byli w stanie wydostać poszkodowanego z wykopu, dlatego potrzebna była pomoc straży pożarnej. Ostatecznie udało się wyciągnąć 46-latka przy pomocy podnośnika HDS i przetransportować do szpitala.
(PC)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie