
Strażnicy miejscy interweniowali w sprawie kompletnie pijanego mężczyzny, który na Starówce nie był w stanie samodzielnie się poruszać.
Interwencje związane z fatalnymi skutkami picia alkoholu nie należą do rzadkości. Trzeba jednak przyznać, że w tym przypadku sytuacja była dość niebezpieczna, a na pewno stanowiąca duże zagrożenie dla zdrowia i życia.
W miniony poniedziałek (16 czerwca) ok. godz. 4:30 patrol straży miejskiej otrzymał zgłoszenie dotyczące osoby, która leży na chodniku przy ul. Szewskiej na Starówce. Mężczyzna miał nie reagować na otoczenie.
- Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zastali 27-letniego mężczyznę, który nie mógł samodzielnie się poruszać przez stan znacznego upojenia alkoholowego - informuje Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Toruniu.
Ze względu na zagrożenie dla jego zdrowia i życia, strażnicy zdecydowali o przewiezieniu go do Izby Wytrzeźwień. W placówce badanie trzeźwości wskazało, że mężczyzna miał 2,2 promila alkoholu w organizmie.
Ponadto podczas dalszych czynności ujawniono, że zatrzymany ukrywał w bieliźnie strunowy woreczek z zielonym suszem roślinnym koloru zielonego. O sprawie poinformowana została policja.
***
Jeśli byłeś świadkiem jakiegoś zdarzenia, masz problem i chcesz go nagłośnić, czy po prostu masz do nas jakieś pytanie - napisz na naszego e-maila: redakcja@ototorun.pl
Autor: AM
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ty studencie weź się do kucia byś nie był DEBILE z dyplomem.
2,2 promila i nie mógł chodzić. Wstyd i hańba dla 1000-letniego katotalibanu. Prawdziwy Polak może paść tylko od 4,5 promila
Jedź do Korei Północnej tam nie ma katolik jak twoi przodkowie, masz okazję wypie.... gdzie pieprz rośnie.
Znaczy prawie się zabił legalnym twardym narkotykiem alkoholem, ale za susz roślinny to zrobią z niego przestępcę z wyrokiem. Fajny kraj, taki nie za normalny.