
Czy znane z hiszpańskich i angielskich ulic „yellow boxy” pojawią się w naszym mieście? Taki pomysł ma toruński radny Wojciech Klabun.
„Yellow boxy” to dla polskich kierowców zupełna nowość. Z żółtymi liniami na ulicach możemy spotkać się między innymi w Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii. W naszym kraju dopiero od niedawna - i to na razie w formie pilotażu - funkcjonują w Szczecinie.
Jaki cel ma wymalowanie ich na jezdni? Mają być one przypomnieniem dla kierowców, że na skrzyżowanie wjeżdżamy tylko wtedy, kiedy mamy stuprocentową pewność, że uda nam się je opuścić. Niestety wielu kierowców notorycznie ignoruje tę zasadę, co skutkuje zablokowanymi skrzyżowaniami.
Pomysł - jak już wcześniej wspomnieliśmy - już został wprowadzony w formie pilotażu w Szczecinie. Na razie na czterech ulicach. Jednak Ministerstwo Infrastruktury twierdzi, że z czasem nowego oznakowania możemy spodziewać się także w innych miastach.
Być może „yellow boxy” pojawią się także w Toruniu. Na taki pomysł wpadł toruński radny Wojciech Klabun. Rajca na ostatniej sesji Rady Miasta złożył wniosek do prezydenta Torunia Michała Zaleskiego w sprawie „yellow boxów”. Proponuje w nim, żeby żółte linie zostały namalowane między innymi na skrzyżowaniu ulic Uniwersyteckiej i Odrodzenia.
– Wytypowanie skrzyżowań, na których najczęściej tworzą się zatory, a następenie wprowadzenie takiego oznakowania powinno pozytywnie wpłynąć na poziom płynności i bezpieczeństwa ruchu drogowego w Toruniu – tłumaczy Klabun.
Teraz czekamy na odpowiedź prezydenta Zaleskiego.
(Filip Sobczak)
fot. ilustracyjne
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
beda tylko szpecić miasto...
Pomysł nie jest zły ale samo malowanie pasów sprawia, że jest niekompletny. Taki yellow box spełnia swoje zadanie przede wszystkim kiedy kamera rejestruje wjazd na obszar wyznaczony i wystawia mandaty. Jeśli kamer nie ma trzeba by postawić na takim skrzyżowaniu patrole... których w Toruniu i tak nie ma za wiele. Zdjęcie z kamery nie wymusza zatrzymania pojazdu, a taki patrol już owszem co raczej na płynność jazdy w godzinach szczytu nie wpłynie pozytywnie... no chyba, że wraz z malowaniem yellow boxów zrobimy zatoczki do zatrzymywania aut które popełniły wykroczenie :)
No tak radny Klabun znowu wpadl na super pomysl :)
Każdy na kursie prawa jazdy uczył się i wie, że nie można wjechać na skrzyżowanie, jeśli nie da rady go opuścić.. Oczywiście trzeba ułatwiać życie idiotom ... )
Czyli każde główne skrzyżowanie w Toruniu. Jeszcze tabliczka powinna być" cymbale wjeżdżając zjedz z skrzyżowania nie blokuj". Bo jak widzę pana który wjeżdża na skrzyżowanie później blokuje pas i nie wie co zrobić. To aż po klucz do kół się prosi. Nie potrafią zachować się na skrzyżowaniu, i właśnie tak tworzą się korki.
Moim zdaniem świetny pomysł. Może odblokują krzyżówki, poza tym przy dojeżdżaniu doń jest szansa, że zachowa się większą ostrożność jak się zobaczy takie pasy. Jestem za!
Kierowców i ludzi to trzeba szkolić a nie robić potem jakieś protezy na ulicach bo nie potrafią jeździć.
Dobrze nauczeni, świadomi uczestnicy dróg to kultura na drodze, wtedy nie trzeba by nawet świateł stawiać.
Uczmy a nie konserwujmy ułomności przez jakieś bzdurne rozwiązania.