Za nami pierwsze przesłuchanie prof. dr hab. Mirosława Żelaznego, który jest podejrzany o molestowanie seksualne na UMK.
Prof. dr hab. Mirosław Żelazny to znany i ceniony naukowiec, który wykłada na Wydziale Humanistycznym w Toruniu. W lutym został zawieszony na trzy miesiące w obowiązkach pracownika UMK. Rektor musiał podjąć taką decyzję po otrzymaniu dobrze udokumentowanej skargi na prof. Żelaznego.
- Decyzja ma związek ze wszczęciem przez rzecznika dyscyplinarnego ds. nauczycieli akademickich postępowania wyjaśniającego w sprawie o mobbing - mówił w lutym rzecznik UMK Marcin Czyżniewski.
Sprawą profesora z Wydziału Humanistycznego zajęła się między innymi Komisja Antymobbingowa. Jednak jej członkowie nie dopatrzyli się mobbingu w zachowaniu profesora, dlatego rektor nie zdecydował się na przedłużenie zawieszenia. Ale profesor nie wrócił na korytarze popularnej Harmonijki, bo przebywa na zwolnieniu lekarskim, a ponadto wciąż jest podejrzewany o molestowanie seksualne.
Czy na toruńskim UMK faktycznie doszło do molestowania seksualnego?
Dlatego pod koniec czerwca na uczelni zebrała się Komisja Dyscyplinarna UMK, w skład której weszli prof. dr hab. Grzegorz Zwara z Wydziału Matematyk i Informatyki, dr hab., prof. UMK Bożena Kłosowska z Wydziału Nauk Ekonomicznych i Zarządzania oraz mgr Wojciech Kiełbasiński. Jak informuje Oto Toruń Ewa Walusiak-Bednarek z Zespołu Prasowego UMK podczas przesłuchania profesor złożył obszerne wyjaśnienia i podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko, że nie dopuścił się zachowań niezgodnych z etyką nauczyciela akademickiego i nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Ponadto na posiedzeniu została przesłuchana jedna osoba, która złożyła skargę na profesora Żelaznego. Na kolejnym zebraniu, które odbędzie się w lipcu, Komisja zapozna się z opiniami świadków.
Wcześniej Zespół Prasowy UMK poinformował naszą redakcję, że profesorowi Żelaznemu grozi kara trzeciego stopnia. Oznacza ona naganę z pozbawieniem prawa pełnienia funkcji kierowniczych na okres od trzech miesięcy do pięciu lat.
(Filip Sobczak)
fot. Andrzej Romański/UMK
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak to się ma do przepisów o RODO
to w ogóle nie ma nic wspólnego z ustawą RODO
Nie jestem w stanie uwiezyc w to by Pan Zelazny mogl kogos molestowac. Mialam z nim zajecia na Uniwersytecie Warminsko-Mazurskim i nigdy nie zachowal sie w stosunku do mnie ani moich kolezanek niestosownie. Potrafil skomplementowac, np. ubior kobiety i jej urode ale czynil to jako esteta!
No... Mi raz kształt biustu skomplementował. Na dyżurze. Sam na sam. Bo esteta przecież może... Okropność. Ten człowiek powinien mieć zakaz zbliżania sie do ludzi.
Nie on jedyny. Jeden z prof ekonomii zapraszal mnie na zaliczenie egzaminu u niego w domu. Po tym jak odmowilam z impetem wstawil mi 2. Czas na juz zeby sie ktos za to wzial!
Niedługo trzeba będzie prowadzić dyżury parami, koniecznie mieszanymi, bo wejdzie taka studentka, nie dostanie zaliczenia, to potem wyleci z krzykiem, że ją gwałcili. Jeszcze lepiej monitoring w każdym pomieszczeniu. Ludzkość sama się naprasza o ekrany Wielkiego Brata.