
W tym tygodniu policjanci zatrzymali mężczyznę, który chodził do marketów budowlanych i kradł… laserowe dalmierze.
W poniedziałek około 9:00 policjanci z Torunia i Bydgoszczy mieli szkolenie na lotnisku toruńskiego aeroklubu. W przerwie postanowili zatankować radiowóz na jednej ze stacji paliw przy Szosie Bydgoskiej. Na miejscu podbiegł do nich mężczyzna, który powiedział policjantom, że jest pracownikiem ochrony pobliskiego marketu budowlanego i goni złodzieja, który przed chwilą ukradł laserowy dalmierz.
- Ochroniarz wskazał kierunek, w którym oddalił się sprawca. Policjanci postanowili zajechać mu drogę od strony ul. Łukasiewicza. Ta decyzja okazała się trafna. Kiedy funkcjonariusze podjechali w okolice toru kartingowego zobaczyli mężczyznę opisanego wcześniej przez pracownika ochrony. Policjanci ustawili radiowóz w takim miejscu, że uciekający złodziej wybiegł prosto na nich - relacjonuje Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji.
Mężczyzna nie stawiał oporu, bo był bardzo zmęczony kilkusetmetrowym sprintem. Policjanci zaprosili go do radiowozu i zawieźli do policyjnej celi.
Policja szybko ustaliła, że to 24-latek, który kilka dni wcześniej również ukradł… laserowy dalmierz. Funkcjonariusze informują, że grozi mu 10 lat więzienia.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co za bzdura. Policjanci wcinali sobie spokojnie hotdogi (jak zawsze) na stacji, po czym ochrona rzuciła się w pościg za typkiem. Jeden ścigał go samochodem, drugi za nim biegł. Ostatecznie przyjechała policja i zwinela złodzieja. Także proszę o odrobinę szczerości, jak już ktoś chce zrobić z siebie bohatera