
- Skoro sąsiad zaczął biegać, odkurzył rower, to może i ja spróbuję? Całe grupki całkiem już dorosłych pań umawiają się "na kijki", by się dotlenić, pogadać, zwyczajnie spędzić razem czas w otwartej przestrzeni czy w lesie. Super, brawo Wy! Teraz trzeba pójść za ciosem, dalej tworzyć nowe warunki i miejsca do takiego ruchu - pisze w swoim felietonie dla Oto Toruń toruński społecznik i przedsiębiorca Maciej Karczewski.
Od lat mamy w Polsce i Toruniu piękną i ciepłą jesień. Jednak ta w tym roku jest nadzwyczaj słoneczna. Letnie temperatury, słoneczko i praktycznie brak opadów sprawiły, że przedłużyło nam się lato. Szkoda tylko, że bardzo mało w lesie grzybów i tej jesieni sznurki suszących się podgrzybków nie wiszą w kuchni. Troszkę mi tego typowego zapachu polskiej jesieni w domu brakuje. Serce jednak rośnie, kiedy widać na naszych drogach rowerowych wszelakiej maści aktywnych torunian. Mieszkam na Wrzosach, skąd doskonale widać, jak potrzebna i oblegana jest droga rowerowa od Polnej aż do Unisławia. Praktycznie o każdej porze dnia jest pełna rowerzystów, biegaczy i rolkarzy. Rodziny spacerują z psami, ludzie dojrzali z kijkami, widać wszystkich. Nawet dzieciaki i młodzież nie siedzą z głowami w komórkach, tylko się zwyczajnie ruszają. To doskonale, że powoli zmieniamy nasz styl życia, że coraz częściej zamiast kanapy przed telewizorem, czy kolejnych nie zawsze potrzebnych zakupów, zaczynamy się ruszać. To pokazuje, że jeśli stworzy się warunki, ścieżki i drogi rowerowe, da alternatywę dla chipsów i telewizora, ludzie zaczynają z tego korzystać. Powoli ruch i rekreacja stają się "trendy", jedni nakręcają drugich. Skoro sąsiad zaczął biegać, odkurzył rower, to może i ja spróbuję? Całe grupki całkiem już dorosłych pań umawiają się "na kijki", by się dotlenić, pogadać, zwyczajnie spędzić razem czas w otwartej przestrzeni czy w lesie. Super, brawo Wy! Teraz trzeba pójść za ciosem, dalej tworzyć nowe warunki i miejsca do takiego ruchu.
Od lat toczy się dyskusja o tzw. Zielonym Ringu Torunia. Marzy mi się, aby ta trasa powstała. To idealne miejsce, wykorzystujące częściowo stary tor kolejowy. Od dworca północnego, poprzez dawny tor na Św. Józefa i Balonową można połączyć nią kilka toruńskich szkół. Od podstawówki nr 5 , poprzez GiLA, Samochodówkę, Ekonomik, Spożywczak, VIII LO, Mechanika, obiekty sportowe UMK, Halę na Bema i dalej do Starówki. Po wschodniej stronie, Polną, dukt równoległy do Grudziądzkiej. To około 11 km fajnej trasy, bez świateł, bez samochodów, a przy jednej czy dwóch kładkach także bez skrzyżowań. Nie potrzebujemy wycinać na to ani jednego drzewa, burzyć nawet jednej budki czy starego kiosku. Gdyby nam się udało stworzyć tę trasę, to można będzie wysyłać dzieciaki i młodzież bezpiecznie rowerami do szkół po trasie biegnącej w zieleni. A przejazd z Wrzosów na Starówkę, czy z Koniuchów do sali USC zajmie pewnie 10 minut. A my - rodzice nie będziemy już musieli w roli taksówkarzy rozwozić dzieciaków, zmniejszy się poranny korek wokół szkół. Będzie mniej dymu i spalin z aut.
Czy to mrzonka? Nie, to bardziej realne niż można sobie wyobrazić. Potrzeba tylko nieco więcej odwagi UM i paru zaangażowanych, mających marzenia i energię radnych. Mam nadzieję, że ta jesień pozwoli paru takim osobom do Rady Miasta trafić. Aby tak się stało, potrzeba pójść i zagłosować w niedzielę. Pogoda ma być ładna, więc liczę na to, że znajdziecie Państwo chwilkę, aby odwiedzić lokale wyborcze i zmienić Toruń na bardziej wygodny i przyjazny nam wszystkim. Spotkajmy się wszyscy w niedzielę podczas głosowania, to będzie decyzja na kolejne 5 lat. Wszystko zależy od nas.
Maciej Karczewski to przede wszystkim toruński przedsiębiorca i społecznik. Jest założycielem i właścicielem firmy "Optometria Karczewski". Ponadto to były wioślarz, a obecnie sędzia międzynarodowy w tej dyscyplinie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!