
Na naszego redakcyjnego e-maila aż dwukrotnie napisał nasz czytelnik. W jednym ze swoich listów pod tytułem: „Rowerzyści w Toruniu nie mają łatwego życia” podzielił się swoimi refleksjami na temat podróżowania rowerem po naszym mieście.
Pan Bartosz jest mieszkańcem toruńskiej starówki i zagorzałym rowerzystą. Codziennie przemieszcza się po Zespole Staromiejskim na swoim jednośladzie. Jednak nie zawsze ta podróż przebiega bezproblemowo.
- Kiedy jechałem na rowerze po starówce, zostałem prawie potrącony, zwyzywany i pouczony przez kierowcę BMW. Ta sytuacja przelała czarę goryczy. Facet twierdził, że jadę pod prąd, nie wziął tylko pod uwagę faktu, że na prawie całej starówce drogi jednokierunkowe dla samochodów są drogami dwukierunkowymi dla rowerów i pod każdym znakiem jest napis "nie dotyczy rowerów” - tłumaczy pan Bartosz.
Nasz czytelnik zwraca uwagę, że to już nie pierwsza taka sytuacja. Jego zdaniem kierowcy w naszym mieście cechują się olbrzymią nietolerancją wobec rowerzystów.
- Przecież cała starówka to tzw. "teren zamieszkania" i obowiązuje tutaj dla kierowców szczególna ostrożność i ograniczenie do 20 km/h - denerwuje się czytelnik.
W liście czytamy również, że życia rowerzystom nie ułatwiają pasażerowie MZK. Zdaniem czytelnika, wielu mieszkańców oczekuje przy przystankach autobusowych stojąc na... ścieżce rowerowej.
- Spacery w niedozwolonych dla pieszych miejscach to też normalka - twierdzi.
Pan Bartosz prosił, żeby miasto zwróciło większą uwagę między innymi na oznakowanie ulic na starówce. Dlatego skonsultowaliśmy się w tej sprawie z Miejskim Zarządem Dróg.
- Systematycznie dokonujemy przeglądu oznakowania ścieżek rowerowych. Sprawdzamy zarówno oznakowanie pionowe jak i poziome. Ostatni przegląd, jakiego dokonaliśmy w kwietniu potwierdza prawidłowe oznakowanie ścieżek - mówi dla Oto Toruń Agnieszka Kobus-Pęńsko z Miejskiego Zarządu Dróg. - Inną kwestia jest respektowanie znaków przez kierowców, czy pieszych. O pomoc zwrócimy się w tej kwestii do odpowiednich służb tj. Policji i Straży Miejskiej.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja jeżdżę samochodem i rowerem ,widać ,że kierowcy aut ,czy MZK MŚ rowerzystów gdzieś. Samochody najlepiej by zepchneli rowerzystów z drogi . Sam w zeszłym roku jadąc z pracy ,po ulewie na Kujawskiej specjalnie przez kierowcę samochodu ( miał miejsce ,aby ominąć,) zostałem ochlapany kałuża i się cieszył . Policja powinna zrobić kurs dla kierowców i rowerzystów ,aby jeden drugiego szanował na drodze. Inaczej stale takie sytuacje będą miały miejsca .
A może tak lepiej przeszkolić odpowiednie służby, które biorą pieniądze i nie reagują? Dotyczy to obu stron: i kierowców i rowerzystów jeżdżących wszędzie i nie przestrzegających żadnych zasad: ulica, chodnik, przejście dla pieszych (bez ścieżki rowerowej: przecież teraz jestem pieszym!! - bo jadę chodnikiem). Robią to na oczach patroli Straży Miejskiej - reakcji brak.