
Niezrozumiałe zachowanie mieszkańca Torunia.
To miał być zwykły żart - tak tłumaczył się 41-letni mieszkaniec Torunia, który na gdańskim lotnisku podczas odprawy bagażowo-biletowej oznajmił, że w torbie ma dynamit.
Do tego zdarzenia doszło w minioną niedzielę. Mężczyzna chciał polecieć do Sztokholmu. Gdy pracownicy stanowiska check-in usłyszeli od 41-latka, że przewozi dynamit, natychmiast zaalarmowali funkcjonariuszy z Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej w Gdańsku.
Ci nie znaleźli jednak w torbie mężczyzny żadnych niebezpiecznych przedmiotów. Podróżny powiedział że, nie lata często samolotem, "miał być to zwykły żart" i przeprosił za swoje zachowanie. Funkcjonariusze ukarali go mandatem w wysokości 500 zł, a decyzją kapitana - nie został wpuszczony na pokład samolotu.
fot. Morski Oddział Straży Granicznej
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie