Reklama

Dom legendy przedwojennego kina zmienia lokalizację

Arkadiusz Kobyliński
14/06/2021 11:30

Mamy nowe informacje dotyczące przeniesienia domu Heleny Grossówny. Sekretarz województwa Marek Smoczyk wskazał nową lokalizację dla obiektu, w którym mieszkała gwiazda przedwojennego kina Helena Grossówna. Budynek trafi na Starówkę.

W marcu bieżącego roku temat charakterystycznego ceglanego domu przy ul. PCK 30 wzbudzał ogromne zainteresowanie. Jego rozbiórka była elementem przygotowania do budowy bloku mieszkalnego i parkingu. Nie chcieli się na nią zgodzić społecznicy z naszego miasta, wskazując dwie kwestie: wspomnienie dawnego miejsca zamieszkania wybitnej przedwojennej aktorki oraz wpisującą się w lokalny klimat przedmieścia Mokre konstrukcję z tzw. pruskiego muru. 

Prace rozbiórkowe musiały zostać wstrzymane, kiedy toruński oddział Towarzystwa Opieki nad Zabytkami złożył wniosek o wpisanie obiektu do rejestru zabytków. W obronę budynku włączył się też marszałek Piotr Całbecki. W kwietniu strony usiadły do rozmów. Udało się ustalić kompromisowe rozwiązanie. Dom zniknie z ul. PCK, ale zostanie rozebrany, zakonserwowany i odbudowany w innym miejscu. Urząd Marszałkowski rozpoczął więc poszukiwanie działki dla nowej lokalizacji. 

- W tej chwili szukamy miejsca, gdzie moglibyśmy odbudować budynek. Najlepiej w okolicy PCK. Będziemy prosili zarówno Miasto, jak i być może Młodzieżową Spółdzielnię Mieszkaniową o wskazanie lokalizacji, gdzie moglibyśmy posadowić ten dom. Najlepiej jak najbliżej miejsca, gdzie był on wybudowany. Najważniejsze, żeby była akceptacja mieszkańców sąsiadujących budynków - mówił wtedy marszałek.  

Sprawa jest w toku. Teraz trwa oczekiwanie na uzyskanie przez właściciela nieruchomości decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o wpisaniu domu Grossówny do rejestru zabytków. Kolejnym krokiem będzie rozbiórka nieruchomości przez przedsiębiorcę, pod okiem konserwatora zabytków, a następnie w ramach porozumienia, przekazanie elementów kompletnego domu na rzecz samorządu województwa w formie darowizny.

Jednak tym, co najbardziej interesuje mieszkańców, jest nowe miejsce, w którym stanie charakterystyczny obiekt z czerwonej cegły. Nowe informacje w tym temacie przekazał naszej redakcji sekretarz województwa.

 - Planujemy, że kompletny dom, rozebrany z odpowiednio oznakowanymi elementami, zostanie przechowany na terenie Bastionu I Menniczego przy Woli Zamkowej, czyli na terenie nieruchomości będącej własnością samorządu województwa. Wiernie odbudujemy zabytek właśnie przy Woli Zamkowej, kiedy uzyskamy akceptację konserwatora oraz decyzję o warunkach zabudowy dla tego przedsięwzięcia - podkreślił Marek Smoczyk. 

Na razie trudno powiedzieć, kiedy prace - zarówno rozbiórkowe, jak i te montażowe - mogą się rozpocząć. Nadal trwa bowiem procedura wpisu domu Grossówny do rejestru zabytków.

(Arkadiusz Kobyliński)

Fot. Oto Toruń

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Mat - niezalogowany 2021-06-15 15:45:15

    Kogoś poniosła fantazja. To stary dom. Przy próbie rozbiórki się rozsypie. Postawienie go na nowo( choć to już nie będzie ten sam dom) pochłonie ogromne pieniądze z miejskiego budżetu. Czyli my mieszkańcy za to zapłacimy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Aga - niezalogowany 2021-06-25 09:04:00

    Nie miejskie ino wojewódzkie, to po pierwsze. Nie wszystko powinno się traktować w kategoriach finansowych, bo wartości historyczne i kulturowe są wartościami bezcennymi, to po drugie. W cywilizowanym społeczeństwie nie niszczy się przeszłości, nie buduje się na zgliszczach, to po trzecie.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Hermann Balk - niezalogowany 2021-06-15 17:23:01

    Kiedyś stawiano mur pruski jako budowle tymczasowe. 200 lat po tym musimy rozbierać stare by budować nowe. To jest arcyżałosne i bezsensownie drogie. Czy w takim mieście jak Toruń nie ma doświadczonych budowlańców- rekonstruktorów?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Muniek - niezalogowany 2021-06-15 18:29:53

    Niech mi ktoś powie ile takich domów z pruskiego muru zniknęło z krajobrazu Torunia i nic się nie działo. Na pewno wiele, popatrzmy na samą Szosę Chełmińską w rejonie skrzyżowania Podgórnej i Bema z Szosą Chełmińską. zniknęły jak kamfora i nikt larum nie podnosił. A tu że trochę mieszkała aktorka Grossówna to dom do przenoszenia i odbudowy w innym miejscu jakby to było święte miejsce. Dla mnie to kpina i zmarnowanie pieniędzy.Niech lepiej za to wyremontują deptak nad Wisłą, bo wygląda jak ukraińskie drogi wybudowane za Nowaka., a turyści będą wracać w gipsie z połamanymi nogami i żądać będą odszkodowania. Wystarczyłaby tablica informatyczna z dokumentacją fotograficzną i rzetelna informacja i tyle w temacie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    klk - niezalogowany 2021-06-16 22:25:11

    Mieszkam w pobliżu i znam dobrze tę nieruchomość. Przenoszenie starych zgrzybiałych ruder, nie ma sensu ekonomicznego, budynek od wielu lat straszy plastikowymi oknami zgrzybiałym fundamentem i popękanymi ścianami. Ludzie w tym budynku chorowali od grzyba na choroby płuc. Moim Zdanie powinno się mu zrobić białą księgę i "wyremontować go spychaczem: stolarka jest nie do przeniesienia plastikowe z rzułknięte okna pozarywane stropy i zapadły dach. Dom budowany w szachulcu nie był przewidziany na ponad 200 lat. Nadaje się tylko do utylizacji bo zagraża życiu i zdrowiu ludzkiemu . Koszt przeniesienia tej rudery będzie ogromny i raczej tego kto to zrobi powinno się ścigać za niegospodarność.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    klk - niezalogowany 2021-06-16 22:26:30

    Mieszkam w pobliżu i znam dobrze tę nieruchomość. Przenoszenie starych zgrzybiałych ruder, nie ma sensu ekonomicznego, budynek od wielu lat straszy plastikowymi oknami zgrzybiałym fundamentem i popękanymi ścianami. Ludzie w tym budynku chorowali od grzyba na choroby płuc. Moim Zdanie powinno się mu zrobić białą księgę i "wyremontować go spychaczem: stolarka jest nie do przeniesienia plastikowe z okna, pozarywane stropy i zapadły dach. Dom budowany w szachulcu nie był przewidziany na ponad 200 lat. Nadaje się tylko do utylizacji bo zagraża życiu i zdrowiu ludzkiemu . Koszt przeniesienia tej rudery będzie ogromny i raczej tego kto to zrobi powinno się ścigać za niegospodarność.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do