Dlaczego na ulice Torunia wyjechało tak mało rowerów miejskich?

Od piątku (14 lutego) mieszkańcy naszego miasta ponownie mogą korzystać z miejskich jednośladów "Torvelo". Jednak wielu naszych czytelników pyta, dlaczego na ulice Torunia wyjechało tak mało rowerów?

W zeszłym tygodniu Miejski Zarząd Dróg niespodziewanie ogłosił, że w piątek (14 lutego) rowery miejskie "Torvelo" ponownie wyjadą na ulice Torunia. Był to prezent dla wszystkich mieszkańców na walentynki. Mimo niskich temperatur, pierwsi zapaleni rowerzyści korzystali z miejskich jednośladów.

Już kilka godzin po ponownym pojawieniu się "Torvelo" w naszym mieście zaczęliśmy otrzymywać pytania od czytelników. "Czy urzędnicy postanowili zrezygnować z części rowerów miejskich?" "Dlaczego jest mniej rowerów Torvelo niż przedtem"? - pytaliście nas za pośrednictwem e-maila oraz mediów społecznościowych.

Okazuje się, że w piątek (14 lutego) do Torunia dotarło tylko 250 rowerów oraz 10 rowerów elektrycznych. Jednak Miejski Zarząd Dróg uspokaja i zdradza, że już niedługo w mieście pojawi się zdecydowanie więcej jednośladów. – Rowerowa flota w pełnym składzie, czyli w liczbie 400, zostanie uruchomiona 1 marca - tłumaczy Rafał Wiewiórski, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.

Operator i dostawca rowerów, czyli frima BikeU zapowiada także, że w Toruniu zostaną zamontowane dwie nowe stacje. Będą to tak zwane stacje sponsorskie. Dlatego jeszcze w tym roku do dyspozycji będziemy mieć 45 stacji i blisko 450 rowerów.

W ubiegłym sezonie rowery miejskie w Toruniu wypożyczono ponad 130 tys. razy, a w systemie zarejestrowało się ponad 11 tys. użytkowników. Średnio na jeden rower przypadało ponad 300 przejazdów. Ale teraz sezon będzie trwać o pół roku dłużej, więc BikeU i urzędnicy liczą na kolejne rekordy.

(AM)

fot. Oto Toruń

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku