Reklama

Były zawodnik KH Energi: Klub nie zapłacił mi pieniędzy. Zarząd odpowiada

Arkadiusz Kobyliński
18/05/2019 14:00

Występujący w poprzednich sezonach w KH Enerdze Toruń zawodnicy: Danił Oriechin, Robert Korczocha i Siemion Garszyn domagają się wypłaty pieniędzy. Toruński klub odpowiada na te zarzuty.

Trzech zawodników: Danił Oriechin, Robert Korczocha i Siemion Garszyn przez dwa sezony reprezentowało barwy klubu hokejowego z Torunia. Doskonałą postawą na tafli zaskarbili sobie uznanie kibiców, ale także przyciągnęli uwagę innych polskich klubów, które chętnie widziały by w swoich szeregach bramkostrzelnych napastników. Fani z grodu Kopernika w czasie tegorocznych Play-Off przygotowali transparenty zachęcające ich do pozostania w ekipie z Torunia.

Rosjanie postanowili jednak zmienić barwy klubowe i odejść do innego zespołu. Prezes Bogdan Rozwadowski szeroko opisywał przebieg, zakończonych fiaskiem negocjacji nowych kontraktów, aby przybliżyć fanom, jak trudne było osiągnięcie porozumienia z rosyjskim trio. Wydawało się, że drogi toruńskiego klubu i wymienionej trójki zawodników rozeszły się na dobre.

Jednak w ostatnich dniach w mediach społecznościowych Daniła Oriechina, Roberta Korczochy i Siemiona Garszina pojawiły się wpisy zarzucające toruńskiemu klubowi niewywiązanie się z umowy.

Stanowisko hokeistów jest jasne. Klub nie zapłacił im części wynagrodzenia, które ich zdaniem im się należy. Sprawę opisał także branżowy portal hokej.net. Do tych zarzutów Zarząd Klubu KS Toruń HSA odniósł się w oświadczeniu opublikowanym na swoim profilu na facebooku. Możemy w nim przeczytać:

“Prawdą jest brak końcowego rozliczenia z w/w zawodnikami, jednak dotyczy to jedynie niedużej części ostatniego wynagrodzenia, które zostało potrącone zgodnie z kontraktem i w jedynie niewielkiej wysokości w stosunku do tych potrąceń, jakie mogły być zastosowane, uznając zasługi jakich dla Klubu dokonali ci zawodnicy. Rosjanie nie przyjmowali do wiadomości ostrzeżeń i uwag dotyczących możliwości nałożenia kar regulaminowych, całkowicie lekceważąc zapisy kontraktu. Nastąpił szereg poważnych naruszeń umowy kontraktowej ze strony zawodników, a o których to konsekwencjach złamania umowy byli wielokrotnie informowani.”

Wymienione są też punkty kontraktu, które zdaniem Zarządu zostały naruszone. To np.: negocjacje z innymi klubami w trakcie sezonu, publiczne podważanie autorytetu trenera, nieuzasadnione niestawianie się na treningach drużyny, nierozliczenie się z klubem z dodatkowych świadczeń bonusowych nie wynikających z kontraktu.

Zarząd zwraca też uwagę, że takie zachowanie zawodników naraża klub na straty wizerunkowe, co utrudnia pozyskiwanie sponsorów oraz prowadzenie rozmów z potencjalnymi nowymi zawodnikami. Klub w trosce o swoje dobre imię rozważa podjęcie kroków prawnych.

- Opublikowaliśmy nasz wpis w odpowiedzi na zarzuty stawiane przez hokeistów. Wstrzymanie części wypłat dla tych graczy wynika z zapisów w kontrakcie. Mówimy o kwocie około połowy miesięcznego wynagrodzenia. Zawodnicy nie złożyli do Rady żadnego odwołania od tej decyzji. W ogóle nie stosują się do przepisów, regulacji i norm prawnych obowiązujących w naszym kraju. Prezentują tylko swoją, subiektywna wizję wydarzeń. Pamiętamy o ich zasługach, ale to co robią można uznać za naruszenie naszych dóbr - mówi Prezes KH Energa Toruń, Bogdan Rozwadowski.

(Arkadiusz Kobyliński)

fot. Lech Kamiński/UMT

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do