
Z budynku na toruńskiej starówce zniknęły flagi państwowe. Ukradli je czterej nastolatkowie. Teraz za swoją głupotę mogą ponieść poważne konsekwencje.
Nastolatkowie w poniedziałkowy (5 lipca) wieczór - tuż przed północą - ukradli dwie biało-czerwone flagi z budynku przy ul. Prostej. Na szczęście ich wybryk zauważył dyżurny monitoringu miejskiego. Mundurowy od razu powiadomił strażników, którzy pełnili patrol na toruńskiej starówce.
- Grupa czterech osób miała usunąć i przywłaszczyć sobie chorągwie wiszące na budynku przy ulicy Prostej i dalej przemieszczać się tą ulicą - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik straży miejskiej w Toruniu.
Niedługo potem strażnicy miejscy przywitali się z zaskoczonymi nastolatkami. Musieli oni wytłumaczyć mundurowym, dlaczego trzymają w dłoniach biało-czerwone flagi. Podczas legitymowania okazało się także, że to młodzi ludzie w wieku 17-19 lat.
Municypalni przekazali tę sprawę do toruńskiej policji. Teraz nastolatkowie będą musieli wytłumaczyć się ze swoich głupich pomysłów na komisariacie. - Za czyn usunięcia flagi państwowej grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku - dodaje Paralusz.
(AM)
Fot. Pixabay
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Proponuję wystawić w to miejsce czerwone flagi. One lepiej pasują do obecnych władz miasta. Swoją drogą szkoda, że dyżurny monitoringu miejskiego nie wykazał się już taką czujnością jeśli chodzi o bardzo przykry incydent, który spotkał pewną rodzinę z Holandii.
O co chodzi?