
Niespokojne popołudnie na Rubinkowie. Policjanci musieli interweniować za pomocą broni.
W niedzielę około 16:00 policjanci otrzymali zgłoszenie o dziwnie zachowującej się grupie mężczyzn. Funkcjonariusze zauważyli podejrzanych w Hondzie Civic w okolicach ulicy Dziewulskiego.
- Wysiedli z niej czterej mężczyźni w kominiarkach i na widok zbliżającego się radiowozu ponownie wsiedli do auta i pospiesznie odjechali - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji.
Policjanci ruszyli za nimi, ale mężczyźni lekceważyli sygnały świetlne i dźwiękowe. Ponadto podejrzani stwarzali zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.
Nagle kierowca Hondy postanowił skręcić w drogę osiedlową. Tam zatrzymał pojazd i wypuścił z niego wszystkich pasażerów. Jeden z nich uciekł w stronę ulicy Jamontta. Tam dopadli go policjanci, ale mężczyzna trzymał w ręku siekierę i chciał zaatakować policjanta.
Funkcjonariusz wydawał mu polecenia do odrzucenia niebezpiecznego przedmiotu aż w końcu postanowił użyć broni - oddał dwa strzały ostrzegawcze. Wtedy napastnik uciekł.
Niestety, do teraz nie udało się go zatrzymać - mężczyzna nadal przebywa na wolności. Policja szuka świadków tego zdarzenia. Jeśli cokolwiek wiecie na ten temat, to pilnie skontaktujcie się z komendą, dzwoniąc pod numer alarmowy policji 997.
Jeśli byłeś świadkiem jakiegoś zdarzenia, masz problem i chcesz go nagłośnić, czy po prostu masz do nas jakieś pytanie - napisz na naszego e-maila: redakcja@ototorun.pl.
(Filip Sobczak, TUB)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I po cholerę strzelał w powietrze? Jeśli gość zostaje policjantem powinien się liczyć z tym, że właśnie z takimi ludźmi będzie musiał się spotykać. Powinien być gotowy na to żeby strzelać do człowieka, w takich sytuacjach policja nie powinna mieć skrupułów. Szkodniki trzeba odsiać od normalnego społeczeństwa, teoria Darwina powinna działać. Ten facet w każdej chwili może teraz powtórzyć to przeciwko normalnemu człowiekowi, komuś kto nie będzie miał broni, po takich sytuacjach ten gość i inni mu podobni czują się pewniej. Policja powinna stosować przymus! Nasze kochane państwo niestety nie pozwala nam się bronić, a policji nie ma na każdej ulicy.
Gdyby strzelił w faceta bez strzału ostrzegawczego , już by siedział w kryminale. Takie jest polskie prawo , że policjant nie może praktycznie użyć broni.
oczywiście że powinien i prawdopodobnie mógł go postrzelić, ALE użycie broni w Polsce jest bardzo problemowe. Oddał strzały ostrzegawcze i dobrze. Jeśli napastnik uciekał i nie atakował to prawdopodobnie policjant po postrzeleniu by miał problemy.
No to Policja nie mogła złapać takich gamoni????to co oni mają tam za testy sprawnościowe?????
Hmm na pewno by miał problemy. Jeżeli już musisz użyć broni to tylko po to by zabić. W innym wypadku to nie tylko problemy w pracy ale i ciąganie pi sądach bo on biedny i go postrzelili. Dwa strzały ostrzegawcze i trzeci prosto w łeb. Wytłumaczenie? Biegł na mnie z siekierą. W przeciwnym razie więcej problemów niż to wszystko warte. Nasz kraj pod tym węglem to dno, nic nie można i jeszcze atakujący czy też sprawca ma więcej praw niż reszta chore, a w dodatku w więzieniach mają lepiej niż nie jeden Polak, a my jeszcze za to płacimy. Do kamieniołomów na ciężkie roboty, by im się odechciało więcej takich praktyk. Jestem za wprowadzeniem kary śmierci, zabrałeś komuś życie? Zabiorą i Tobie. A nie po 17 latach wyjdzie na wolność za dobre sprawowanie a i tak dalej będzie robił co robił.
TO JEST POLSKA :D TU SIĘ STRZELA W POWIETRZE. W USA TAKI KOZAK Z SIEKIERĄ JUŻ BYŁBY W TRUMNIE......ALE TO JEST POLSKA,
Je..ć policję! W łeb mogli sobie strzelić byłoby dwóch mniej.....