Agata Kołodzińska: Pandemia wpłynie na sposób projektowania osiedli

– Na pewno już przy projektowaniu nowych budynków warto brać pod uwagę stan zagrożenia epidemicznego. Trzeba uwzględnić bezpieczeństwo mieszkańców, zadbać o systemy bezdotykowe w częściach wspólnych, poszukać rozwiązań umożliwiających zachowanie dystansu społecznego – mówi w rozmowie z "Oto Toruń" architekt Agata Kołodzińska, właścicielka Pracowni Architektury A-SYMETRIA.

Jak zabiera się do pracy architekt w takim mieście jak Toruń. Co musi uwzględnić projektując dom wielomieszkaniowy lub całe osiedle?

Agata Kłodzińska: Jako architekci jesteśmy na pewno ograniczeni prawem. Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego chyba najmocniej wyznaczają kierunek w jakim zmierzać będą prace projektowe. Od tego planu zależy czy np. będą to budynki dwukondygnacyjne czy będą mogły mieć większą ilość liczbę pięter. Reszta zależy od nas, czyli od architektów i dewelopera. Tu na pewno ważne jest nastawienie zleceniodawcy, dewelopera. Stworzenie przestrzeni do życia dla ludzi w konkretnym miejscu jest czymś więcej niż zwyczajnym postawieniem bloku mieszkalnego lub kilku bloków obok siebie bez przestrzeni wspólnej.

To pewnie w dużej mierze zawsze kompromis między tym co dopuszcza prawo, potrzebami dewelopera i inwencją twórczą architekta?

Tak. Trzeba pogodzić wiele różnych interesów. Nie możemy sobie pozwolić na architektoniczne fantazje (śmiech). Z jednymi inwestorami rozmawia się o tym lepiej z innymi nieco trudniej. Jednak w ostatecznym rozrachunku lepiej wychodzą na tym ci inwestorzy, którzy rozumieją potrzebę tworzenia przestrzeni dla mieszkańców a nie tylko stawiają na ilość PUM-u, czyli powierzchni użytkowej mieszkań.

Są też jednak zmieniające się trendy, jeśli chodzi o zabudowę, wygląd osiedla. Wiadomo, że rynek ewoluuje, konkurencja jest duża i zmieniają się nie tylko wymagania inwestorów, ale również wymagania nabywców mieszkań.

Tak to wciąż ulega zmianie. Im więcej ładnych osiedli, tym bardziej wymagania nabywców mieszkań rosną. To zrozumiałe. Na pewno przyglądamy się, jak budują inni w Polsce i poza granicami kraju. U nas te najpiękniejsze osiedla powstają w Trójmieście i w Warszawie. Niektóre propozycje staramy się przenieść do Torunia. 

Najważniejsze jest to, żeby przestrzeń jaką tworzy architekt była przyjazna dla ludzi. Jeśli coś się podoba i poprawia komfort mieszkania, zwiększa jego atrakcyjność, to na pewno staramy się przekonać inwestora, żeby takie rozwiązanie zastosował. Nawet jeśli nieco podraża koszt budowy. Tak jak wspomniałam wcześniej, wiele zależy od dewelopera, inwestora, który chce zaoferować potem mieszkania w tej konkretnej przestrzeni ludziom. Na pewno trudno tworzyć coś co spodoba się wszystkim, ale na pewno warto zwrócić na siebie uwagę, zainteresować czymś czego w Toruniu jeszcze nie było. To wzmacnia inwestycję.

Architekt ma też wpływ na wykorzystanie materiałów w projekcie. Zaszły tu ostatnio jakieś istotne zmiany?

Istotnych zmian ostatnio nie było. Na pewno architekt z reguły chce zaproponować bardziej szlachetne a tym samym bardziej trwałe materiały np. na elewację: okładziny, klinkiery czy drewno. My jako projektantki staramy się proponować to, ale nie zawsze to się udaje. Na pewno sporo się zmieniło w przypadku balustrad balkonów i tarasów. W ostatnich latach deweloperzy sami doszli do wniosku, że lepiej jest zastosować szkło i metaloplastykę niż tak jak to bywało wcześniej np. poliwęglan, który po kilku latach przysparza tylko problemów nabywcom mieszkań. Dotyczy to również wszystkich elementów stalowych, mocujących. To nie może rdzewieć. To musi być ocynkowane, malowane proszkowo, solidne i trwałe. W tej kwestii akurat dziś deweloperów nie trzeba do tego przekonywać, ale jeszcze kilkanaście lat temu nie było to takie oczywiste.

A co z klatkami schodowymi. Mam wrażenie, że w ostatnich latach bardzo się zmieniły. Widać to na nowych osiedlach.

Tak. To się bardzo zmieniło. Klatki schodowe są bardzo ważne. One muszą być nie tylko funkcjonalne, dobrze doświetlone, ale muszą po prostu robić wrażenie. Dziś można to uznać za jeden z atutów, który może mieć wpływ na decyzje o zakupie mieszkania. Z reguły doświadczony inwestor, deweloper nie oszczędza na detalach dotyczących klatek schodowych czy hallu.

Tu warto zastosować materiały i rozwiązania, które uczynią tę część wspólną bloku mieszkalnego bardzo atrakcyjną. To się dziś po prostu opłaca, bo to odpowiada potrzebom przyszłych mieszkańców i podnosi komfort użytkowania nieruchomości.

Wszyscy mówią, że po pandemii koronawirusa nasze życie się zmieni. Nasz świat będzie wyglądał inaczej. Jak doświadczenie pandemii wpłynie na pracę architekta?

Już sprawdzają się rozwiązania, które są standardem podczas projektowania współczesnych osiedli. Balkony i tarasy są od kilku lat znacznie większe niż kiedyś. Chcą tego i klienci i deweloperzy. Balkony, które pomieszczą niewielkie meble do wypoczynku. Teraz to się bardzo przydaje, gdy musimy siedzieć w domach. My jako projektanci wcale nie mamy łatwo z balkonami (śmiech). 

Sprawdzają się również od kilku lat obecne w wielu projektach nowoczesnych budynków wielomieszkaniowych, ogródki na parterach. Kiedyś nie każdy chciał mieszkać na parterze, dziś parterowe mieszkania mają często ogródek i stają się bardzo atrakcyjne. Teraz sprawdzają się znakomicie. Nikt z nas wcześniej nie przewidywał, że te rozwiązania tak będą procentowały w sytuacji takiej jak pandemia, gdy wielu mieszkańców bloków nie może wychodzić z domów.

Pozostają jeszcze rozwiązania, o których warto pomyśleć w przyszłości na wypadek kolejnych epidemii. Chodzi o to żeby ograniczyć liczbę sytuacji, w których będziemy musieli dotykać przedmiotów wykorzystywanych również przez innych mieszkańców. Chodzi o klamki drzwi, przyciski wind czy włączniki świateł. Ograniczanie liczby drzwi  np. w sytuacji gdy musimy projektować wiatrołapy przy wejściach to możemy zastąpić je też mechanicznym nawiewem. Na pewno już przy projektowaniu nowych budynków warto brać pod uwagę stan zagrożenia epidemicznego. Trzeba uwzględnić bezpieczeństwo mieszkańców, zadbać o systemy bezdotykowe w częściach wspólnych, poszukać rozwiązań umożliwiających zachowanie dystansu społecznego. Doświadczenie pandemii na pewno wpłynie na sposób projektowania osiedli w najbliższym czasie.

Rozmawiał Tomasz Kaczyński.

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku