
Samochód osobowy marki BMW wpadł wczoraj do Wisły. Policjanci wciąż ustalają okoliczności tego zdarzenia i proszą świadków o kontakt.
Tak jak już informowaliśmy na "Oto Toruń", w poniedziałek (2 września) około 18:00 samochód osobowy marki BMW stoczył się do Wisły. Do tego zdarzenia doszło dokładnie na wysokości tarasu widokowego przy ul. Majdany. – Według relacji świadków auto po zjechaniu do rzeki dryfowało w nurcie po czym zatonęło – informuje nas Wojciech Chrostowski z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Policjant dodaje, że wspólna akcja policjantów, strażaków i ratowników WOPR doprowadziła do odnalezienia osobowego BMW i wyciągnięcia go na brzeg. Mundurowi potwierdzają także niektóre nasze doniesienia. Przypomnijmy, że wczoraj późnym wieczorem informowaliśmy, że wciąż nie wiadomo do kogo należy auto - po wyłowieniu nie miało tablic rejestracyjnych. Wewnątrz pojazdu nie było kierowcy, aczkolwiek - według nieoficjalnych informacji - w stacyjce znaleziono kluczyki.
– Wewnątrz auta nikogo nie było. W pojeździe nie było zamontowanych tablic rejestracyjnych. Teraz funkcjonariusze ustalają kto jest właścicielem samochodu i prowadzą w tej sprawie postępowanie dotyczące niezachowania ostrożności podczas parkowania i doprowadzenia do jego stoczenia się do rzeki – dodaje Chrostowski.
Policjanci ustalają okoliczności tego zdarzenia i proszą o zgłaszanie się świadków, którzy byli w tym czasie w tym rejonie. Kontakt z dyżurnym Komisariatu Policji Toruń- Podgórz pod nr (56) 641 24 70.
(AM, FS)
fot. i wideo: nadesłane
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie