
Trwają duże inwestycje mieszkaniowe w północnej części Torunia. Jeden z deweloperów ma jednak problem i jeszcze nie zaczął realizacji swojego projektu. A właśnie on miał być odpowiedzialny za zapewnienie przejezdności drogi po zachodniej stronie ulicy Strobanda.
Wciąż nie jest dobrze, ale może trochę lepiej. Tak można podsumować zmiany dotyczące fatalnego stanu zachodniego odcinka ul. Strobanda. Blisko trzy miesiące temu cytowaliśmy mieszkańców nowych osiedli powstających w tej lokalizacji, którzy mówili nam, że przejście tą trasą przypomina spacer przez pole minowe.
- Dzień w dzień my mieszkańcy borykamy się z utrudnieniami do wjazdu lub wyjazdu z osiedla. Praktycznie codziennie drogi techniczne, będące w opłakanym stanie są notorycznie blokowane przez tiry lub inny ciężki sprzęt. Bywa, że musimy czekać kilkanaście minut, żeby w ogóle się ruszyć - napisali w liście do naszej redakcji członkowie zarządu Osiedla Botanika położonego przy ul. Strobanda 7-9 i dodają: - Na co dzień, w okolicach godziny 12, odcinek ten jest na tyle zblokowany, że obawiamy się, co się wydarzy, jeśli zostanie wezwana karetka lub straż pożarna.
Rozgoryczenie w tym przypadku potęguje fakt, że kolejne inwestycje są oddawana do użytkowania, a tym samym z tej gruntowej, ewentualnie „umocnionej” kawałkami betonowych płyt wystających z ziemi korzysta coraz więcej osób. Co prawda nie ma już hałd śmieci i materiałów budowlanych, ale stan nawierzchni nadal jest tragiczny.
Dodając do tego fakt, że jeden z deweloperów, który kupił działkę (teren na pierwszej grafice w galerii pod tekstem) do… końca 2022 roku, miał zapewnić przejezdność i wybudować odcinek ul. Strobanda, nawet nie rozpoczął swojej inwestycji, nie może dziwić irytacja mieszkańców.
Dla jasności - połnocna stona zachodniej częsci Strobadna to patrząc od ronda, inwestycje: Zielony Zakątek, Botanika i Harmonia. Południowa strona natomiast to przede wszystkim „Naturia” i dalej wspomniany teren (Strobana 6/Grasera1A), na którym spółka Borowskie Kopalnie Granitu i Piaskowca „Skalimex” zamierzała postawić sześć budynków wielorodzinnych.
Ze względu na sytuację gospodarczą i zawierzenie realizacji inwestycji, na wniosek inwestora zawarty został aneks terminowy, na mocy którego roboty budowlane mają być wykonane do 15 grudnia 2024 roku, a 30 grudnia 2023 roku to nowy termin zapewnienia przejezdności omawianego odcinka ul. Strobanda. W tym momencie wydaje się, że wszelkie doraźne próby na niewiele się zdadzą. Natężenie ruchu jest zbyt duże. Niemniej do czasu realizacji inwestycji drogowej zachodnia część ul. Strobanda nadal ma być utrzymywana przez Miejski Zarząd Dróg.
Sprawą zainteresował się radny Michał Rzymyszkiewicz, który zaapelował do prezydenta Zaleskiego „o monitorowanie sytuacji i kontrolowanie czy zachowywana jest przejezdność ulicy Strobanda, co jest istotne nie tylko ze względu na potrzebę normalnego funkcjonowania Mieszkańców, ale również ze względu na umożliwienie dojazdu służbom ratunkowym”.
Już w zeszłym roku pojawiły się informacje, że to zadanie zostało uwzględnione w budżecie miasta na bieżący rok w ramach większego projektu. To szansa na wcześniejszą realizację przedsięwzięcia.
- Realizacja zadania jest jednak uzależniona od przyznania środków zewnętrznych (inwestycja została zgłoszona do dofinansowania w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg - przyp. red.) - poinformował w odpowiedzi na wniosek radnego Rzymyszkiewicza prezydent Zaleski. - Biorąc pod uwagę możliwą, wcześniejszą aniżeli wynikającą z umowy z inwestorem, budowę ul. Strobanda z dofinansowaniem w ramach RFRD, MZD prowadzi uzgodnienia z przedstawicielami spółki SKALIMEX, dotyczące określenia w takiej sytuacji zakresu spoczywających na niej obowiązków do wykonania na rzecz gminy.
Wciąż więc nie zapadła decyzja o przyznaniu niezbędnych środków. Nie wiadomo jak długo jeszcze mieszkańcy będą musieli czekać na bezpieczną drogę.
Do tematu wrócimy.
Autor: Arkadiusz Kobyliński
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dość zabawnie napisany artykuł. Ani słowa o tym, że ta ulica z fatalną drogą leży... na wymarzonym, nowoczesnym osiedlu "Jar". Perełce w dorobku naszego Gospodarza, który wszystkie siły i środki miejskie ulokował właśnie tam. Nawet rozkopał 1/4 miasta aby wybudować nową linie tramwajową dla mieszkańców, a ci niezadowoleni, bo.. swoimi prywatnymi samochodami nie mogą wyjechać z pod bloku. Rozumiem, że o Jarze można pisać dobrze albo wcale... ?
Jak paniska tam w parku na Jarze mają podesty drewniane zamiast ścieżek, to tutaj takiego bajzlu nie zniosą
Dwa poprzednie komentarze w punkt! Nic dodać nic ująć
Dworzec Kolejowy Jar jest nawet, niech pociągiem jadą
Do zawiadowca: i co zrobiłeś żeby było mniej zaniedbane? Napisałeś do gazety? Poszedłeś do radnego? Nie. dowqliles się do tych którzy dbają o swoje. Prawda jest że jedyny kocioł w piekle który nie potrzebuje strażnika to polski: gdy tylko ktoś próbuje się wydostać reszta wciąga go z powrotem.
Czy ktoś może wie, dlaczego łysy tak ukochał ten skrawek poradzieckiej ziemi? Zainstalował tam kogoś z rodzinki czy może rydzol ma tam jakąś filię? Tyle jest zaniedbanych dzielnic Torunia, mnóstwo dziurawych dróg, bałagan, psie kupy, a ten się uparł dopieszczać jedno osiedle!
Dlatego bojkot osiedlowy mieszkańców na Jar!
O kurde ale zjazd frustratow w komentarzach. Pewnie z olsztyńskiej albo armii ludowej.
jakbyś mieszkał na osiedlu zapomnianym przez włodarzy, to byś też był sfrustrowany
Do Tomasz: i co zrobiłeś żeby było mniej zaniedbane? Napisałeś do gazety? Poszedłeś do radnego? Nie. dowqliles się do tych którzy dbają o swoje. Prawda jest że jedyny kocioł w piekle który nie potrzebuje strażnika to polski: gdy tylko ktoś próbuje się wydostać reszta wciąga go z powrotem.
Drogi Stefku, na Wrzosach kilkadziesiąt lat czekaliśmy na utwardzenie dróg. Jak się władca zlitował, to roboty trwały 10 lat
i Stefku poczytaj o przebudowie ul. Fasolowej na Wrzosach, facet i napisał i poszedł, to go do sądu podali, za obrazę majestatu
pociągnąć do odpowiedzialności tego który podpisał aneks... Było wyrazić zgodę na późniejsze budowanie w zamian za natychmiastowe wykonanie drogi.. Proste
do Tomasz - niezalogowany 2023-02-07 12:33:32 "i Stefku poczytaj o przebudowie ul. Fasolowej na Wrzosach, facet i napisał i poszedł, to go do sądu podali, za obrazę majestatu " Podaj link, sceenshot/zdjęcie artykułu z gazety, cokolwiek...