
Mieszkańcy Jaru doczekają się pierwszej szkoły na swoim osiedlu. Już od 1 września 2025 roku uczniowie rozpoczną lekcje w placówce, która będzie mieściła się przy ulicy Grasera. Obecnie trwa budowa nowoczesnego obiektu.
Budowa I etapu szkoły przy ulicy Grasera rozpoczęła się w kwietniu 2024 roku. Inwestycja cały czas postępuje. Na ten moment w połowie są prace związane z wykonaniem tynków wewnętrznych. Rozpoczęto także wylewki posadzek betonowych. Jeszcze w marcu gotowy będzie dach.
W najbliższym czasie wykonawca inwestycji, a więc konsorcjum firm Balzola Polska i Lantania rozpocznie przygotowywanie ogrodzenia, boiska, placu zabaw oraz podbudowy pod drogi i chodniki. Ekipa zajmie się też montażem stolarki aluminiowej oraz sufitów, malowaniem i płytkowaniem. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem to do odbioru budynku dojdzie w lipcu.
Pierwszy dzwonek przy Grasera wybrzmi 1 września 2025 roku. Krokiem, który ma umożliwić sprawne działanie nowej szkoły jest funkcjonowanie placówki na zasadach szkoły filialnej SP 4. Co ciekawe, będzie to jedyna taka jednostka w mieście. Dodatkowo 5 sal dydaktycznych zostanie przeznaczonych na potrzeby oddziałów dla pięcio- i sześciolatków z sąsiadującego ze szkołą Przedszkola Miejskiego numer 18. Decyzja w tej sprawie zapadła 6 marca, podczas Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta Torunia.
Co prawda, uchwała miała być przyjęta jeszcze w lutym, jednak wówczas trwał jeszcze ustawowy proces informowania rodziców dzieci z rejonu funkcjonowania obu placówek. - Musieliśmy zgodnie z ustawą powiadomić ponad 2600 osób, czyli są rodziców dzieci, które są związane z tymi obiema placówkami. Ten proces nam się wydłużał, a 7 marca startuje nabór do szkół podstawowych oraz przedszkoli - mówił prezydent Paweł Gulewski.
W filii SP 4 będzie docelowo działało 12 oddziałów - po 4 w każdym roczniku. Od 7 marca wystartuje nabór do klas pierwszych, zaś dzieci, które od września rozpoczną naukę w drugiej klasie przejdą ze szkoły przy ulicy Żwirki i Wigury. W przyszłości działać będą także klasy trzecie.
Obwód filii SP 4 obejmuje ulice: Adama Freytaga, Aleksandra Birkenmajera, Bohdana Paczyńskiego, Edmunda Halleya, Forteczna, Galileusza, Heleny Kaźmierczak-Połońskiej, Henryka Strobanda, Jana Gadomskiego, Jana Heweliusza, Jana Keplera, Jana Mergentalera, Jana Michała Hubego, Jana Rybińskiego, Jeremiego Wiśniowieckiego, Jerzego Dobrzyckiego, Konrada Grasera, Łukasza Watzenrodego, Łysomicka, Roberta Głębockiego i Włodzimierza Zonna.
Jak mówi dyrektor SP 4 Izabela Ziętara, wszystkie dzieci z obwodu będą przyjmowane do placówki. - Nabór jest przeprowadzany internetowo. Jedynym ograniczeniem jest miejsce zamieszkania dziecka. Osoby zamieszkujące w rejonie szkoły po prostu są przyjmowane z urzędu. Mamy przygotowaną rekrutację do czterech oddziałów klas pierwszych i spodziewamy się, że te cztery oddziały będą pełne. Natomiast gdyby się okazało, że jest więcej chętnych, to nie będzie problemu.
Od samego początku sporo emocji wzbudza fakt, że w ramach I etapu budowy powstaje tylko część szkoły dedykowana dzieciom z klas I-III. Uczniowie, którzy zakończą naukę w klasie III w filii SP 4 będą musieli się przenieść do budynku szkoły przy Żwirki i Wigury.
- Moim zdaniem tą decyzją wpisujemy do przyszłorocznego budżetu rozpoczęcie finansowania budowy II etapu szkoły na tak zwanym Jarze, bo konsekwencja jest prosta, jeżeli dzieci rozpoczną naukę w klasach pierwszej i drugiej przy ulicy Grasera, to siłą rzeczy kontynuować naukę będą mogły w klasach wyższych tylko i wyłącznie wtedy, jeżeli zdążymy z pobudowaniem już drugiego etapu, bo inaczej się po prostu nie da - powiedział radny Michał Zaleski, za którego prezydentury podjęto decyzję o budowie szkoły przy Grasera.
Na słowa swojego poprzednika zareagował Paweł Gulewski. - Budowa jakiejkolwiek szkoły jest wstępem do tego, żeby ją dokończyć, więc ja myślę, że ta decyzja nie spowoduje tego, że my nagle weźmiemy się za szukanie środków zewnętrznych, które mogą wspomagać inwestycje pod tytułem II etap szkoły przy Grasera. Decyzja o etapowaniu budowy należała do pana radnego, jeszcze jako prezydenta miasta Torunia i miała taki zamiar, żeby powstała cała szkoła, więc od tego nie uciekniemy.
Obecnie miasto poszukuje możliwości pozyskania dotacji na budowę II etapu szkoły przy Grasera. Wstępne szacunki mówiły, że to inwestycja rzędu 70-80 milionów złotych. Stąd też trwa optymalizacja projektu. Na ten moment zrezygnowano z budowy hali sportowej.
- Nieustannie poszukujemy środków na budowę II etapu, natomiast zanim będziemy myśleć o realizacji tej inwestycji to musimy zoptymalizować projekt. Mamy na szczęście doświadczenia z funkcjonowania, ale też z projektowania Szkoły Podstawowej nr 12 przy ulicy Strzałowej na lewobrzeżu. Wiemy, czego uniknąć i w tym kontekście, biorąc pod uwagę nasze doświadczenia, chcemy nieco przeprojektować ten II etap. Musimy rozpocząć jeszcze raz proces kosztorysowania - mówił prezydent Paweł Gulewski.
Krytyczne zdanie na temat działań władz miasta związanych z budową II etapu szkoły przy Grasera ma radny Prawa i Sprawiedliwości Michał Jakubaszek. - Nikt w Toruniu nie ma absolutnie żadnych wątpliwości, co do tego, że ta szkoła jest potrzebna. Tym bardziej mieszkańcy Osiedla Jar. Natomiast ta placówka absolutnie nie ma szczęścia do prezydenta Gulewskiego, bo najpierw były przeprowadzone konsultacje społeczne dotyczące tego, jak ma wyglądać sala gimnastyczna. Okazało się, że nie ma na to pieniędzy i te konsultacje były tak naprawdę bezprzedmiotowe. Później usłyszeliśmy, że prezydent Gulewski nie zamierza rozbudowywać tej szkoły w następnych latach i nie ma żadnego zapisu finansowego w Wieloletniej Prognozie Finansowej. A teraz słyszymy, że na ostatnią chwilę wprowadzane są obwody dla uczniów, którzy mają tam uczęszczać - powiedział wiceprzewodniczący Rady Miasta Torunia Michał Jakubaszek.
Dyrektor SP 4 Izabela Ziętara będzie musiała zatrudnić głównie pracowników z pionu administracji i obsługi szkoły. - Mam taką nadzieję, że będziemy na stałe związani z tą filią. Planuję pracę w tej szkole dla nauczycieli i dla pracowników. Nie na rok, nie na dwa, ale myślę na długi okres. Uruchomienie filii wymaga zatrudnienia przede wszystkim nauczycieli do oddziałów, które tam będą zlokalizowane, jednak w chwili obecnej mamy również sporo klas, które będą obejmowały również obecny obwód szkoły na Jarze. W związku z powyższym tak naprawdę wielu nauczycieli zatrudniać nie muszę. Będzie konieczność zatrudnienia pracowników administracji i obsługi - mówi Izabela Ziętara.
Prace związane z budową I etapu szkoły przy Grasera zakładają wykonanie dwukondygnacyjnego budynku w kształcie litery „L”. W obiekcie znajdzie się siedemnaście sal lekcyjnych, cztery duże sale tematyczne, część administracyjna, stołówka, biblioteka oraz świetlica.
Oprócz tego budynek zostanie wyposażony w odzysk ciepła, oświetlenie LED i panele fotowoltaiczne. Przy szkole znajdzie się małe boisko i plac zabaw. Całość zadania to koszt rzędu 36,8 mln zł. Wykonawcą jest konsorcjum firm Balzola Polska oraz Lantania SA.
Autor: Bartosz Fryckowski
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Spokojnie rząd pracuje nad tym problemem. Już przez ostatnie dwa lata w Polsce osiedliło się według różnych szacunków 1,55 miliona Ukraińców. Teraz nasi partnerzy z Niemiec podsyłają nam kolejnych imigrantów a w dodatku sami jeszcze ich ściągami zagranicy. A to, że oni trochę inaczej wyglądają niż statystyczni Polacy i mówią niezrozumiałym językiem nikomu nie przeszkadza. Już wkrótce jak zaczną się masowo krzyżować z tubylcami będą się stopniowo zacierać te różnice, a obok kościołów wyrosną meczety i cerkwie. Więc drogi kolego jesteś w błędzie, nowe szkoły są bardzo potrzebne i pamiętaj rząd dba o Ciebie i o przyszłość Polski, tylko ten Putin cały czas sabotuje wszystkie polskie plany, a w dodatku teraz ten Trump chce robić to samo. Ale jak powiedział premier Tusk, zjednoczona Europa to potęga więc już nie tylko Putin zostanie wgnieciony w ziemię, czeka to też Trumpa jak będzie dalej tak podskakiwał.
Imigrantów to jest w pip od co najmniej kilkunastu lat. Zwłaszcza rząd pisiorów bił rekordy w ich sprowadzaniu, tylko się tym nie chwalił. Inaczej nie byłoby komu pracować. I mimo to jakoś nie widać, żeby był wysyp dzieci, nie wspomijąc nawet o cerkwiach i meczetach...
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ta szkoła w ogóle nie powinna powstać z powodów demograficznych, a tym samym finansowych i logicznych. Blisko są SP3 i SP4, poza tym Salezjanów...Jest upragniony tramwaj, którymi w pobliże dwóch pierwszych można dojechać, czy dowieźć dzieciaki, choć patrząc na ruch samochodowy w godzinach szczytu w tych okolicach to raczej znamienita większość i tak jeździ autem...Tę szkołę otworzą, a ile zostanie zamkniętych w ciągu najbliższej dekady, ew. dwóch?
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Katastrofa demograficzna a oni budują szkoły kto to będzie te pustostany później utrzymywał. Chyba że zrobi się z nich DOM SENIORA.