
Ruszył proces w sprawie Henryka L., ps. Lewatywa., który razem z innymi 23 osobami jest oskarżony m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
W Sądzie Okręgowym w Toruniu ruszył proces w sprawie Henryka. L, pseudonim Lewatywa. Tu chodzi o dużą kasę. Poszkodowani przez działalność gangu stracili kilkadziesiąt milionów złotych.
- Oskarżeni zajmowali się głównie wyłudzaniem leasingów, kredytów, udziałem w karuzelowym obrocie towarami, wystawianiem nierzetelnych faktur, przekupstwem funkcjonariuszy publicznych czy posiadaniem bez zezwolenia broni - wyjaśnia Aleksandra Ziętara z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Wśród poszkodowanych są banki i osoby prywatne. Na straty narażony został także Skarb Państwa.
Według śledczych, kluczową postacią był Henryk L. Szef gangu nie stawił się jednak w poniedziałek na sali rozpraw. Prokuratura zarzuca mu popełnienie przestępstw w warunkach powrotu do przestępstwa. Ale to nie wszystko. Jest także oskarżony m.in. o nakłanianie do składania fałszywych zeznań osoby, która była świadkiem koronnym w prowadzonym przeciwko niemu postępowaniu.
To niezwykle skomplikowana sprawa, a świadczą o tym chociażby liczby... W śledztwie postawiono już ponad 200 zarzutów 24 osobom. Kolejnych 10 osób, które mają związek z tym procederem, odpowiada przed sądem w innych toczących się postępowaniach. Akt głównych jest prawie 200 tomów, a drugie tyle to załącznik.
Na ławie oskarżonych zasiedli m.in. pracownicy banków, agenci ubezpieczeniowi, a nawet były wykładowca akademicki. Henrykowi L. za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą w warunkach recydywy grozi do 15 lat więzienia.
(AM)
fot. ilustracyjne
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie