
Wysyłasz córkę lub syna na obóz narciarski? A może całą rodziną zamierzacie spędzić czas na stoku? Jazda na nartach to świetna sprawa, ale jednocześnie niebezpieczna. Wystarczy się przewrócić lub wjechać w innego narciarza, żeby doznać bolesnych obrażeń. Przed uciążliwymi konsekwencjami upadku na nartach możesz jednak zabezpieczyć swoje dziecko. Ubezpieczenie narciarskie zapewnia odszkodowanie w razie urazu. Dzięki temu nie będziesz musiał się martwić, że zostaniesz sam z masą kwestii organizacyjnych i długami po kosztownym leczeniu pociechy.
Narciarstwo jest trudną i kontuzyjną dyscypliną. Mimo to daje dzieciom dużą frajdę i satysfakcję. Malcy przezwyciężają trudności, bo traktują naukę jak zabawę. Nie mają oporów przed zjazdem, bo często trudno im przewidzieć niebezpieczeństwo. Wielu z nich świetnie sobie radzi i szybko się uczy, chociaż nieraz wracają ze stoku poobijani.
Zdarza się, że kontuzje są bardziej dotkliwe. Najpoważniejsze urazy wymagają leczenia i rehabilitacji. Nie zawsze jest możliwość szybkiego poddania małego narciarza niezbędnym zabiegom w ramach publicznej służby zdrowia. A czas odgrywa ogromną rolę. Wówczas pewnie skierujesz się do prywatnej przychodni. Tam jednak trzeba będzie za taką wizytę zapłacić.
Koszty leczenia mogą przerosnąć Twoje możliwości. Nie każdego stać na prywatną opiekę medyczną. Ubezpieczyciele zdają sobie z tego sprawę, dlatego wiele firm proponuje ubezpieczenie narciarskie dla dziecka, aby zwolnić Cię z kosztów, jeśli malec będzie potrzebował opieki lekarza.
Gdy myślisz o zakupie ubezpieczenia narciarskiego, z pewnością przede wszystkim zależy Ci na pokryciu kosztów leczenia. Nic dziwnego. Kuracja potrafi sporo kosztować. Zwłaszcza za granicą. A przecież na narty nie jeździ się tylko w Polsce. Na ubezpieczeniu kosztów leczenia zakres polisy narciarskiej się jednak nie kończy. Istnieje wiele innych ryzyk związanych z uprawianiem narciarstwa.
O tym, z czego powinno składać się ubezpieczenie narciarskie dla dziecka, przeczytasz na https://mubi.pl/poradniki/ubezpieczenie-narciarskie-dla-dziecka/. Poniżej wymieniamy najpotrzebniejsze rodzaje ochrony.
- Ubezpieczenie kosztów leczenia. Za wizyty, badania, hospitalizację i zabiegi płaci ubezpieczyciel. Ma zastosowanie także wtedy, gdy Twoje dziecko potrzebuje rehabilitacji, żeby złamana ręka lub noga wróciła do pełnej sprawności.
- Ratownictwo. Poszkodowany nie zawsze jest w stanie zejść ze stoku o własnych siłach. Jeśli dziecko złamie nogę lub jest osłabione albo nieprzytomne, bez wsparcia ratowników górskich się nie obejdzie. A akcje ratownicze za granicą są odpłatne.
- Transport medyczny. To równie kosztowne przedsięwzięcie, jeśli trzeba z niego skorzystać za granicą. Nawet karta EKUZ nie zawsze zwalnia Cię z opłat za przewiezienie dziecka karetką do szpitala. Zresztą transport medyczny może być niezbędny również w przetransportowaniu małego narciarza do Polski na dalsze leczenie.
- NNW. Każdy uraz powoduje ból i niedogodności. Te może zrekompensować ubezpieczenie NNW, z którego zostanie wypłacone zadośćuczynienie za ból i cierpienie. Wysokość rekompensaty zależy od sumy ubezpieczenia i stopnia uszczerbku na zdrowiu.
- OC w życiu prywatnym. Koordynacja ruchowa na nartach jest wystawiana na próbę. Nawet dorosłemu często trudno utrzymać równowagę, a co dopiero dziecku. Naprawdę niewiele trzeba, żeby uczący się jeździć malec wjechał w innego narciarza, narażając na uraz nie tylko siebie, ale też jego. Poszkodowani użytkownicy stoku mogą domagać się odszkodowania.
- Ubezpieczenie sprzętu sportowego. Ekwipunek narciarza nie należy do najtańszych. Narty, kijki, buty, kask potrafią sporo kosztować. Jeśli dziecko je zniszczy, upadając, przydadzą się pieniądze na naprawę lub zakup nowego sprzętu.
- Assistance. Zapewnia szereg usług niezbędnych, gdy zdarzy się wypadek. Przykładowo, jeśli dziecko podczas obozu narciarskiego trafi do szpitala, ubezpieczyciel zorganizuje i opłaci zakwaterowanie rodzica w pobliżu miejsca pobytu dziecka.
Mimo że ubezpieczenie narciarskie zapewnia tak szeroką pomoc, jego koszt nie jest wysoki. Ceny zaczynają się od około 20 zł za tygodniową ochronę dla dziecka. Oczywiście im szerszy zakres oferty, tym wyższa składka. Ale także wyższe odszkodowanie w razie szkody.
Sprawdźmy, ile kosztuje polisa narciarska dla 12-letniego dziecka bez chorób przewlekłych. Malec jedzie na tydzień do Austrii, gdzie będzie uczył się jeździć na nartach.
Możliwości jest wiele. Właściwie nie trzeba wyjeżdżać z Polski, żeby umożliwić dzieciom naukę lub doskonalenie jazdy na nartach. Dobrze przygotowane ośrodki narciarskie działają m.in. w Zieleńcu, Czarnej Górze, Szklarskiej Porębie i Białce Tatrzańskiej. Oprócz narciarstwa zjazdowego można uprawiać w Polsce także narciarstwo biegowe. Turyści chwalą sobie trasy chociażby w okolicy Stronia Śląskiego.
Oczywiście na nartach można jeździć również za granicą – w Czechach lub w Niemczech. Ale także dalej – we Włoszech lub w Szwajcarii. Odpowiednią infrastrukturę znajdziemy też na narty w Austrii.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!