
60-letni Jarosław L. przez ponad trzy lata uchylał się od obowiązku alimentacyjnego. Sprawa skończyła się w sądzie. Mężczyzna otrzymał wyrok w zawieszeniu. Ponadto sąd podał wyrok do wiadomości publicznej.
Jarosław L. miał nie płacić alimentów - 250 złotych miesięcznie - od stycznia 2007 roku do września 2010 roku. Kwota może i niska, ale przez 45 miesięcy uzbierało się aż 11 250 zł. Po kilkunastu latach temida jednak dopadła mężczyznę.
W tym roku w Sądzie Rejonowym w Toruniu usłyszeliśmy wyrok w tej sprawie. Sędzia Marek Tyciński orzekł, że Jarosław L. jest winny popełnienia zarzucanego mu czynu - występku z art. 209 § 1 a kk (uchylanie się od alimentacji) - i wymierzył mu karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok próby.
- Powstała zaległość co najmniej trzech świadczeń okresowych, przez co naraził uprawnionego małoletniego na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych - wskazywał sędzia Marek Tyciński z Sądu Rejonowego w Toruniu.
L. został zwolniony od opłaty sądowej i kosztów postępowania, ale sąd zdecydował, że wyrok został podany do wiadomości publicznej. Przez najbliższy miesiąc jego treść jest dostępna na stronie internetowej Sądu Rejonowego w Toruniu.
W dokumencie udostępniono dane mężczyzny - imię i nazwisko, imiona rodziców oraz datę i miejsce urodzenia.
Autor: AM
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Fakt, ten gość to mega kryminalista, aż należało wszystkich o tym poinformować pisząc ten artykuł. Jeśli chcielibyście opisać przestępców to proponuję poszukać ich np. w ministerstwach.
To przestroga dla innych, że trzeba płacić alimenty.
Niech też podadzą który sędzia/sędzina i sąd uznali, że 250 zł na dziecko w 2007 jest wystarczające. Powinni się tak samo wstydzić jak ten alimenciarz.
Po kilkunastu latach kwota stała się warta windykowania dla spasionych komorników. I sąd łaskawie się przychylił. Komornik to krewny sędziego - dziecko po prawie, które ma zacząć zarabiać? Szkoda, ze dzieci sędziego, który to zasądził nie wychowały się za 250zł /mies.