
Kuriozalna sytuacja w bloku przy ul. Gagarina w Toruniu. Czytelnicy informują nas, że kilka dni temu w jednym z mieszkań pojawił się szczur. Te wieści zszokowały mieszkańców osiedla.
Opowieści o szczurach wychodzących z toalet, choć mogą mrozić krew w żyłach, traktowane są trochę jak mit. Niestety tak nie jest. Przekonali się o tym mieszkańcy bloku przy ul. Gagarina.
Szczur miał pojawić się w mieszkaniu na parterze. Gryzoń wszedł do lokalu właśnie przez kanalizację. Sąsiedzi zapewniają nas, że na klatce schodowej oraz w mieszkaniu, w którym pojawił się szczur, przestrzegane są wszystkie podstawowe zasady higieny.
Na razie nasi czytelnicy twierdzą, że to pierwszy taki przypadek od wielu lat. Informacja o szczurze wzbudziła jednak ogromny niepokój wśród mieszkańców bloku przy ul. Gagarina.
Co ciekawe, przez cały kwiecień dzielnicowi straży miejskiej kontrolowali posesje zlokalizowane na terenie miasta pod kątem odszczurzania. - Łącznie strażnicy dotarli do 1785 posiadłości. W wyniku przeprowadzonych kontroli stwierdzono trzy przypadki niezastosowania się do obowiązku deratyzacji - mówi rzecznik prasowy straży miejskiej Jarosław Paralusz.
Wszyscy właściciele nieruchomości w naszym mieście są zobowiązani do wyłożenia trutki przeciwko gryzoniom w zależności od konstrukcji budynku w piwnicy lub na strychu. Aczkolwiek zdaniem ekspertów od deratyzacji nie da się ich wyeliminować całkowicie, ponieważ nie ma całkowicie skutecznej metody walki.
W Polsce do najbardziej rozpowszechnionych gatunków należą szczur śniady i szczur wędrowny. Gryzonie boją się ludzi i nie są agresywne, lecz jeśli nie mają dokąd uciec, to atakują i gryzą. Potrafią się odbić nawet w okolice twarzy człowieka. Niestety mogą być one roznosicielami wielu chorób, między innymi wścieklizny.
(FS)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No to teraz, na Gagarina, czas opróżniania znacznie się skróci..
A u mnie z kibelka wyszedł pająk! :)
Na Wojska Polskiego ten sam problem zamieciony przez wszystkich pod dywan. Bywało że szczury wyłaziły kanalizą już wiele lat temu do teraz. To samo w piwnicach. Wzdłuż Bachy można na co dzień spotkać całe szczurze rodziny, walczące z gołębiami i kaczkami o kawałek chleba. Jakieś cymbały potrafią wyrzucać nawet niezjedzony makaron, żeby dokarmić "biedne" zwierzątka. Czy ktoś w końcu się tym zajmie?????
Durne stare baby karmią kaczki na Strudze a szczury się pasa i rozmnażają.
Jak wyszedł z kanalizacji to jest to szczur Prezydenta.
To teraz trzymajta sie krzesła. Od Fałata (przy plazie do liceum 5 i cale gagarina az do Auli. W kanalizacja jest prawdziwa plaga szczurów, miliony gryzoni i co jakiś czas wychodzą zazwyczaj sami ludzie (głównie babinki, bo grzech wyrzucić)spuszczaja do kibelka resztki jedzenia, zupki itd. wiec maja na tym terenie idealna restauracje. I zła wiadomość. Nie da sie ich wytępić, od czasu do czasu zagazuja kilkanascie, ale wiecie jak sie to mnoży? Także michalek dziekujemy za twoją prezydenturę nic nie wiedziałem tyle lat. Juz za późno bo kanalizacji nie da sie zlikwidować. Ale dziki pisowi na jesieni będzie wilki głód w Polsce. Torunianki szczęście w nieszczęściu bedzie jak znalazł. To nie żart. Chociaż nie brzmi zachęcająco.
Szczurki to są fajne zwierzątka.
A ja widziałem jak na Starówce z kosza na śmieci wybiegł szczur aż strach.
Może czas wprowadzić kategoryczny zakaz karmienia ptaków i przy okazji szczórów. Karać ciężko myślących mieszkańców. Zwracanie uwagi niestety nie przynosi żadnych efektów.
Nie trzeba karmić. Same włażą w różne miejsca i wybierają resztki jedzenia. Smietniki wystawione,żeby MPO zabrało,a tam ptaki które rozwalają worki żeby coś znaleźć.
Te wieści zszokowały nie tylko mieszkańców osiedla, ale całego miasta i województwa!
Ale szczurki to niezwykle inteligentne i słodkie gryzonie...