
Nieznany sprawca (lub sprawcy) podrzucili worki ze śmieciami do lasu znajdującego się na terenie Nadleśnictwa Gniewkowo.
Dzikie wysypiska to wciąż duży problem, z którym na co dzień zmagają się między innymi leśnicy. Także na portalu "Oto Toruń" regularnie informujemy Was o śmieciach, które pojawiają się w nieprzeznaczonych do tego miejscach. Tak też się stało w lesie w pobliżu Godzięby.
- Poszukujemy właściciela worków typu big bag - taki apel skierowany do spacerowiczów pojawił się w mediach społecznościowych na oficjalnym profilu Nadleśnictwa Gniewkowo.
Wszystko wskazuje na to, że ktoś podrzucił śmieci 11 listopada br. w godzinach popołudniowych. Leśnicy proszą o kontakt osoby, które widziały pojazd jadący drogą Godzięba-Jurancice mogący wwzieźć śmieci do lasu.
Co za to grozi? Najmniejszą karą jest mandat za zaśmiecanie. Ten wynosi od 20 do nawet 5 000 złotych i jest nakładany obligatoryjnie przez służby mundurowe, np. straż leśną, straż miejską lub policję.
Zaśmiecanie lasu grozi także grzywną nakładaną przez sąd, a jej wysokość będzie określana w trakcie rozprawy. Sądy mogą skazać również osobę dopuszczającą się wykroczenia na areszt, a w skrajnych przypadkach, gdy dojdzie do bezpośredniego lub pośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi i zwierząt - nawet więzienie!
Autor: AM
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powinny być kamery na każdym wjeździe do lasu, ale zaraz lewica się oburzy, że zabiera się wolność przestępcom i chuliganom.
W moim prywatnym lesie pod Toruniem, są tabliczki z zakazem śmiecenia, wstępu oraz informacją że teren jest monitorowany i prywatny, mimo to ludzie i tak wchodzą kradną co się da i śmiecą. Chyba zacznę udostępniać wizerunki łajdaków na YouTube