
Znany toruński dziennikarz Jacek Kiełpiński nie został wpuszczony na konwencję wojewódzką PiS w Toruniu. Powód? Redaktor rzekomo szkodzi kampanii PiS. - Dziennikarze nie są od szkodzenia albo pomagania, tylko od przedstawiania rzeczywistości - odpowiada Kiełpiński.
Konwencja PiS w Toruniu odbyła się w minioną sobotę (16 września) w Centrum Targowym Park na Bydgoskim Przedmieściu. Zgodnie z zapowiedziami do naszego miasta przyjechał Jarosław Kaczyński. Pisowcy przywitali swojego szefa gromkimi brawami oraz skandowaniem jego imienia.
W trakcie swojego 40-minutowego wystąpienia Kaczyński nie przedstawił żadnych nowych pomysłów. 74-latek przede wszystkim straszył Donaldem Tuskiem. Mimo tego publiczność zgromadzona w CT Park była wniebowzięta.
W wydarzeniu wzięło udział kilkaset osób. W większości to aparat partyjny PiS. Na trybunach zasiedli też dziennikarze. Jednak nie wszyscy. Na konwencję nie został wpuszczony znany toruński dziennikarz Jacek Kiełpiński, który prowadzi swoje kanały w mediach społecznościowych „Kiełpiński Konkretnie”.
– „Z naszych informacji wynika, że pana działalność dziennikarska szkodzi naszej kampanii" - usłyszałem od ochroniarza konwencji PiS w Toruniu i jako jedyny dziennikarz bez kamery nie zostałem wpuszczony - powiedział Jacek Kiełpiński.
Co ciekawe, na miejscu interweniowali w tej sprawie ważni politycy PiS, ale na niewiele się to zdało. Kiełpiński obejrzał wystąpienie Kaczyńskiego przed CT Park - na swoim smartfonie. Dzień później dziennikarz opublikował w mediach społecznościowych swoje zdjęcie z pytaniem „Ja jestem zagrożeniem dla PiS?”.
Dlaczego Kiełpiński szkodzi kampanii? W ostatnich tygodniach opublikował między innymi nagrania z konferencji Krzysztofa Szczuckiego. Widać na nich, że sztab polityka ozdobił banerami promującymi Szczuckiego pomnik gen. Elżbiety Zawackiej. Kiełpiński był też w Brzozowie, gdzie nagrał „powitanie” ministra Przemysława Czarnka przez protestujących nauczycieli.
– Dziennikarze nie są od szkodzenia albo pomagania, tylko od przedstawiania rzeczywistości. Mam nadzieję, że partia, ta partia, której członkowie podkreślają, że czasem potrafi przyznać się do błędu, porozmawia z tym panem przy wejściu - kwituje doświadczony dziennikarz.
Autor: Filip Sobczak
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
PO co się qrwa pcha,jak go nie chcą?
Jak to "po co?", a PiS-owski mutant Rachoń, to nie "pchał się" na konferencję Premiera Tuska? Tylko różnica polega na tym, że na cyrk krótkiego Jarka profesjonalny, lokalny dziennikarz nie został nawet wpuszczony, a ten niby dziennikarzyna swobodnie mógł podejść na konferencję z liderem opozycji i...zapewne pozwolono by zadać mu pytanie po oświadczeniu, ale on nie czekał, przylazł się awanturować i rozbijać spotkanie!!! Co, tego to nie widzisz, PiS-owski mądralo?
Masz słuszną rację, ten pis to już boi się wszystkiego. Do czego to podobne! Ze strachu niedługo w piwnicach będą się spotykać i to bez włączonych świateł.
Nie ma czego żałować !!!
Ale dziennikarz, który sam się tak nazwał tak jak ci z tiktoka.
Dla obecnej władzy zagrożeniem jest każdy kto myśli inaczej niż oni.
Ty odbierasz mi wolność ... ja odbiorę ci władzę
Dobrze wiedzieli kogo nie wpuszczają bo być może zrobiłby rozróbę taką jaką robiła opozycja pierwszego Pażdziernika na marszu w Warszawie. Tam były okrzyki i transparenty tak wulgarne jakby ulicą popłynął rynsztok. Jakby ten marsz nie składał się z ludzi a co najmniej grupy Wagnera. Na konwencji PiSu na wstępie zaśpiewano hymn. Nie było też żadnego transparentu obrażającego kogokolwiek tylko flagi. I po tym można było poznać z jednej strony tych co niby nie skłócaja ( KO) i tych co niby skłócają (PiS). Taka jest obłuda więc po co mają wpuszczać obłudników.
Bartosz Szymański na prezydenta Torunia? Czemu nie? Ma takie ładne kolczyki no i bardzo dużo "feminatów" w mowach przed wyborczych! Nie pasuje wam? Wolicie zwyczajną normalność? Przyznam. że ja też!