
Jedni wycinają, inni przesadzają! Na osiedlu Port Drzewny, które powstaje tuż przy granicy Torunia, pojawił się kolejny szpaler drzew.
Oczywiście najwięcej uwagi przyciągają zawsze kolejne domy oddane do użytku, nowo wybudowane drogi dojazdowe i kolejne plany zabudowy. Mało natomiast jest inwestycji deweloperskich, w których tak dużą uwagę przywiązuje się do terenów zielonych.
Tymczasem na osiedlu Port Drzewny powstający w gminie Zławieś Wielka, bezpośrednio przy granicy Torunia to jeden z najważniejszych elementów przedsięwzięcia. Zresztą dobrze koresponduje z ideą stojącą za tym projektem - budowy “od zera” nowej, ekologicznej i zrównoważonej tkanki miejskiej.
Od samego początku wiadomo było, że spółka Port Drzewny, która odpowiada za tę inwestycję, dąży do podniesienia wartości środowiskowej terenu, na którym znajdowało się pole kukurydzy i poprzez zastosowanie takich rozwiązań jak: rekuperacja, ograniczony ruch samochodowy, pompy ciepła, dostęp do fotowoltaiki ogranicza zużycie energii negatywny wpływ na otoczenie.
Ekologiczny, ale też estetyczny aspekt całego pomysłu dobrze widać w sposobie zadrzewiania przestrzeni osiedla. - Postanowiliśmy, że od początku w projekt zostaną wpisane konkretne rozwiązania proekologiczne – podkreśla Jakub Bronka, prezes spółki Port Drzewny. - Że przydomek „eko” nie będzie tylko na papierze. Każdy chce mieszkać na zielonym osiedlu (wiele osiedli ma nawet taką nazwę). Każdy chce wprowadzić się do domu lub mieszkania i mieć widok z okna na zieleń. My oczywiście także tego chcemy. Ale nie tylko to jest ważne. Liczy się także to, żeby zrobić coś więcej. Dbając o to cenne (lub najcenniejsze). O przyrodę. Robimy to, ratując przed wycinką drzewa rosnące w innych miejscach. Takie, które poszłyby pod topór.
Pierwsze tego typu działania podjęto wiosną 2022 roku. W ruch zamiast piły poszła przesadzarka, a cała akcja odbiła się sporym echem w naszym mieście. Wtedy przesadzono kilkadziesiąt drzew. To lipy, dęby, brzozy, świerki i sosny. I ułamek tego, co planuje - czas przyszły nadal jest aktualny - w Porcie Drzewnym. - Nadaliśmy naszym drzewom zdrobniałe imiona dzieci osób, które są zaangażowane w projekt – mówi Jakub Bronka. - Kto nie chciałby mieć swojego drzewa?! Docelowo na naszym osiedlu będzie tak wiele drzew, że może nam nie starczyć imion.
Pierwsze z przesadzonych drzew - lipa drobnolistna - nazywano Olkiem. Potem była Tosia, Werka i Julek, czyli dwie brzozy i sosna. Powoli zbliżamy się do momentu, że zabraknie imion. Deweloper sukcesywnie wyszukuje i przenosi drzewa. Jeszcze w zeszłym roku pojawiły się wzdłuż ulicy Portowej - jednej z najważniejszych na osiedlu, a w ostatnich dniach zadrzewianie kolejnej części Portu przeniosło się w południową część osiedla - w pobliżu planowanego placu zabaw. Można już śmiało mówić, że Port Drzewny jest coraz bardziej... drzewny!
Bardzo ciekawy jest cały proces przesadzania. Jak przebiega? Nad każdym etapem zabiegu czuwa inspektor zieleni Krzysztof Jabłoński. - Na pierwszy rzut oka wydaje się to proste. Podjeżdża przesadzarka, „obejmuje” drzewo, wgryza się w ziemię i jest drzewo. To tylko pozory – zaznacza Krzysztof Jabłoński. – Wszystko zaczyna się dużo wcześniej od typowania drzew do przesadzenia. A o tym decyduje np. stan zdrowotny drzewa, jego gatunek, ale też możliwości danego modelu przesadzarki.
Które drzewa najlepiej tolerują przesadzanie? Z drzew liściastych: lipy, klony, jesiony, platany. Z iglastych: daglezja, cisy, żywotniki, świerki. Jak wygląda przygotowanie drzewa do przesadzenia? - Jest to uzależnione od wieku drzewa – tłumaczy Krzysztof Jabłoński.
- Młodsze drzewa lepiej regenerują się po przesadzeniu, nie wymagają specjalnych przygotowań i zabiegów. Dojrzałe drzewa gatunków źle znoszących przesadzanie mają maksymalnie 30% szans na przeżycie. Przygotowanie drzew polega na stopniowym przecinaniu korzeni w celu ich odtwarzania w bryle korzeniowej mniejszej wielkości, zabieg ten wykonujemy co najmniej jeden sezon wegetacyjny. Przesadzamy tylko drzewa zdrowe, przed przesadzeniem dokładnie badamy kondycję drzewa.
Przesadzanie składa się z kilku etapów:
- wyboru i przygotowania miejsca sadzenia (muszą mieć zbliżone warunki jak w miejscu, gdzie wcześniej rosło drzewo),
- wykopania drzewa (trzeba pozyskać bryłę korzeniową),
- transportu (drzewo trzeba zabezpieczyć pasami, a pod bryłę korzeniową podwiesić siatkę zabezpieczającą),
- sadzenia (w dole nasadzeniowym musi się pojawić rura drenarska tworząca system napowietrzająco-nawadniający, należy drzewo ustabilizować palikami, uformować pod nim misę pełniącą rolę tymczasowego zbiornika wody i obficie podlewać).
Po przesadzeniu drzewa zaczyna się najtrudniejszy i najdłuższy etap. Jego pielęgnacja.
- Przy budowie osiedla nie wycięliśmy ani jednego drzewa. I nie wytniemy. Bo na terenie, gdzie budujemy, nie było drzew – zauważa Jakub Bronka. - Przed nami dużo trudniejsze zadanie - zbudowanie zupełnie nowego ekosystemu. Pokazujemy, że realizowanie inwestycji nie musi iść w parze z wycinką drzew i dewastowaniem przyrody. A niestety wciąż się tak dzieje - przykładów nie trzeba szukać daleko.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!