Reklama

Przełom Elany Toruń na własnym stadionie

Arkadiusz Kobyliński
29/09/2019 14:10

W 11. kolejce II ligi Elana Toruń na własnym stadionie wywalczyła trzy punktu w starciu z Pogonią Siedlce. Żółto-niebiescy wygrali 2:1.

Strefa spadkowa to rejon tabeli, w którym Elana Toruń znajdowała się ostatnio, kiedy opuszczała trzecią ligę. Później zespół z naszego miasta rozpoczął marsz do coraz wyższych klas rozgrywkowych. Rzeczywistość tego sezonu jest jednak brutalna. Wydaje się, że teraz najważniejsze jest zabezpieczenie ligowego bytu. 

Po serii porażek, fani żółto-niebieskich liczyli na przełamanie w meczu na własnym stadionie z Pogonią Siedlce. Jednak już przed pojedynkiem było wiadomo, że zdobycie kompletu punktów w tym spotkaniu nie będzie zadaniem prostym. Goście przed rozpoczęciem rywalizacji zajmowali 9. miejsce w tabeli, a w trzech ostatnich grach zgromadzili siedem “oczek”. Natomiast Elana rozczarowuje. Piłkarze z naszego miasta odpadli z Pucharu Polski, a wcześniej zanotowali dwie ligowe porażki. 

W związku z tym kibice od początku meczu próbowali wesprzeć zawodników skandując “Jesteśmy z wami”, czy “Grać na całego”. I piłkarze potraktowali te słowa na serio. W pierwszych 10 minut spotkania torunianie zdecydowanie częściej utrzymywali się przy piłce i po rzucie rożnym mieli dobrą, jednak niewykorzystaną, okazję do objęcia prowadzenia. Później napór gospodarzy jeszcze wzrósł. Efektem tego był podyktowany rzut karny za zagranie ręką przez jednego z graczy gości.

Do piłki ustawionej 11. metrów od bramki podszedł Mariusz Kryszak, zmylił bramkarza, ale trafił tylko w słupek. Kilka minut później Filip Kozłowski padł w “szesnastce” i Kryszak perfekcyjnie wykorzystał okazję do błyskawicznej rehabilitacji. To piąte trafienie w obecnych rozgrywkach kapitana żółto-niebieskich. Siedlczanie w końcówce pierwszej połowy zaczęli groźniej nacierać na bramkę Jakuba Knuta. Przyniosło to efekt tuż przed przerwą. W 44. minucie Damian Mosiejko strzałem spoza pola karnego doprowadził do wyrównania.

Początek drugiej części gry nie należał do obfitujących w sytuacje podbramkowe. Dopiero w drugim kwadransie zrobiło się trochę więcej miejsca na boisku. Obie ekipy rozluźniły szyki obronne. Torunianie zaczęli dokładniej rozgrywać piłkę i dzięki temu kilkukrotnie stworzyli zamieszanie pod bramką Pogoni. Dobrze jednak spisywali się defensorzy gości, gdyż większość strzałów podopiecznych Ariela Jakubowskiego była blokowana. W 77. minucie niezwykle efektownie uderzył z rzutu wolnego Adam Mójta. Genialnie interweniował jednak Jakub Knut. Piłkarze Pogoni, którzy ruszyli na "dobitkę" byli na spalonym. Dzięki temu nadal było 1:1, ale goście byli naprawdę blisko wyjścia na prowadzenie. 

Jednak kolejna akcja przyniosła trzecie trafienie w tym spotkaniu. Wojciech Onsorge w 80. minucie gry najwyżej wyskoczył do piłki zagrywanej po rzucie rożnym. Po chwili przy linii bocznej utonął w objęciach kolegów z drużyny. 

Dzięki wygranej Elana ma 14. punktów. Torunianie opuścili strefę spadkową. Najważniejsze dla kibiców z grodu Kopernika jest jednak to, że żółto-niebiescy "podnieśli się" po ostatnich porażkach. Następny mecz, ważny i prestiżowy Elana rozegra na własnym boisku z Widzewem Łódź. Święto piłki nożnej w Toruniu w najbliższą niedzielę (6 października). 

TKP Elana Toruń - Pogoń Siedlce 2:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Kryszak 28', 1:1 Mosiejko 44', Onsorge 80'

Elana Toruń: Knut - Andrzejewski, Urbański, Onsorge, Dobosz - Kryszak, Zagórski (55' Sokół) - Kościelniak (67'Górka), Stryjewski (63' Boniecki), Kisiel - Kozłowski (85' Rak)

(Arkadiusz Kobyliński)

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

 

 

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do