
W sobotę (13 lipca) odbędzie się pożegnalna impreza w bardzo popularnym toruńskim klubie "Number One". Właściciele postanowili zakończyć działalność po sześciu latach.
"Numer One" to jeden z najpopularniejszych, jeśli nie najpopularniejszy klub w naszym mieście. Mieści się w centrum toruńskiej starówki, a dokładnie w gotyckich piwnicach Ratusza Staromiejskiego. Niestety w "Number One" odbędą się już tylko cztery imprezy - w środę, czwartek, piątek i sobotę. Wczoraj (8 lipca) późnym wieczorem właściciele lokalu ogłosili, że klub kończy działalność.
– Wszystko co dobre kiedyś się kończy… Po sześciu latach niezapomnianych imprez przyszedł moment, w którym musimy się pożegnać! Decyzja, którą podjęliśmy nie była łatwa, ale formuła, która przez tyle lat napędzała to miejsce wyczerpała się i przyszedł czas powiedzieć „to koniec” - napisali w mediach społecznościowych właściciele lokalu.
Tak jak wcześniej wspomnieliśmy, klub cieszył się sporą popularnością, dlatego wielu mieszkańców nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego właściciele podjęli taką decyzję. – Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy na przestrzeni tych wszystkich lat bawili się z nami. Wspólnie stworzyliśmy wspaniałe miejsce, z którym na zawsze wiązać się będą najlepsze wspomnienia. Dla niektórych osób może to być szok! Prosimy, uszanujcie naszą decyzję - dodają właściciele.
Pod informacją na temat zakończenia działalności pojawiło się wiele komentarzy. Internauci z sentymentem powracali do przeszłości i wspominali imprezy organizowane przez "Number One". Jedna z komentujących zdradziła nawet, że w lokalu... znalazła swojego męża.
Przed nami pożegnalna impreza w "Number One" - to już w sobotę (13 lipca). Organizatorzy zapraszają na "pożegnalnego szocika".
(AM)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
i tak zżynacie od konkurencji ciągle...
I dobrze że to koniec, nic fajnego tam nie było...
Szkoda, n1 i stars to jedyne spoko kluby w Toruniu
Płakać nie będę. Same puste laski i kolesie w rurkach hehe
Była tam elana niepokonana
Na początku number było spoko, fajne promki i akcje gdzie mógł skorzystać każdy potem zrobil się to typowo studentcki klub, wpuszczanie ludzi ponad stan że człowiek normalnie nie mógł się poruszać. Od dawna tam nie chodziłem i jakos koło tyłka mi lata czy on będzie zamknięty czy nadal by tam był. Chociaż jest szansa że jakiś inny bardziej przystępny dla każdego klub powstanie.
Jedna z komentujących zdradziła w lokalu męża? No, no, no :)
To był taki klub ?
Toruń za wiele nie straci a w sumie nic lecz może zyska w końcu jakiś klub na poziomie!
W końcu, dużo patoli
Fajne imprezy tam były ale ‚bramka’, która myślała, ze to klub na wysokim poziomie i nie wpuszczała ludzi, którzy byli ubrani ‚nieodpowiednio’ bo mieli sportowe buty czy spodnie niedżinsowe, była nie do zniesienia. Często wybieraliśmy bardziej normalne miejsca.. od dawna nie było tez ogródka, który był najfajniejszy na całym mieście!