
Policjanci z toruńskiego Śródmieścia zatrzymali 54-latka, który odpowie m.in. za kradzież przedmiotów z placu budowy.
W miniony wtorek (18 lipca) do policjantów z komisariatu Toruń - Śródmieście dotarło zgłoszenie dotyczące kradzieży na placu budowy. Do tego zdarzenia doszło na terenie Chełmińskiego Przedmieścia. Nieznany wówczas sprawca ukadł przedmioty warte kilkaset złotych. To m.in. elementy stolarki okiennej i drzwiowej.
Kryminalni zajęli się sprawą i dość szybko dotarli do sprawcy. Funkcjonariusze ustalili, że stoi za tym znany im 54-latek, w przeszłości karany za inne przestępstwa.
- Policjanci sprawdzili teren nieopodal budowy i zatrzymali odpowiedzialnego za to przestępstwo mężczyznę, odzyskując większość łupu, który wkrótce wróci do prawowitych właścicieli. Złodziej trafił do policyjnego aresztu - poinformował nas st. sierż. Sebastian Pypczyński z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży mienia. Dodatkowo śledczy ze Śródmieścia udowodnili mu podpalenie pięciu śmietników do segregacji odpadów, do którego doszło we wtorkowe przedpołudnie w rejonie ul. Gałczyńskiego w Toruniu. Zastosowano wobec niego policyjny dozór.
Grozi mu teraz do 5 lat więzienia.
Autor: AM
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szafy ze zdjęcia to chyba pamiętają jeszcze stare dobre czasy MO.
hahahaha--rzeczywiście! Pamiętam te szafy ze służby--- takiego frędzla jak ten złodziej to sie zamykało w tej szafie i tłukło pałami czy rurami metalowymi--była to wtedy "szafa grająca" bo wrzeszczeli jak opętani! Jak był wyjatkowy gnój -bardzo zły bandzior co napadał na ludzi to wtedy w tej szafie zrzucało sie go po schodach albo z okna -taka resocjalizacja ,kilku nie przeżyło ale to na kilkaset i bez żalu--nie to co teraz że goowna tknąc nie mozna a w kiciu luksusy...
I jak się żyje na resortowej emeryturce ?