
Zanim gwiazdor wyruszy w swoją tradycyjną podróż, zanim zaczniemy wyglądać pierwszej gwiazdki, czeka nas jeszcze czas świątecznych zakupów. Trudno wyobrazić sobie nadchodzące dni bez tradycyjnych potraw, zapachu choinki czy świątecznych ozdób…
To ostatni tydzień na świąteczne zakupy! 24 grudnia zbliża się wielkimi krokami, a jeszcze mnóstwo do zrobienia. Trzeba odwiedzić kilkanaście miejsc, wiele sklepów? Niekoniecznie. Większość tego, co będzie Wam potrzebne, znajdziecie na toruńskim targowisku miejskim przy Szosie Chełmińskiej 31/35.
Są już choinki, lampki, składniki wigilijnych potraw, przyprawy, pyszne miody szczególnie potrzebne właśnie teraz. My na początek naszej wędrówki wybieramy się do tego punktu, który już od kilku dni przeżywa oblężenie i to się na razie nie zmieni.
Pani Grażyna i firma „U Rybaka” na tych wszystkich ludzi, którzy kupują u niej ryby, ciężko pracuje już od 30 lat. - Wszystko zaczęło się od tego, że brat męża zajmował się produkcją matiasów - mówi naszej redakcji.
Ruch jest przez cały rok, ale teraz do okienka ustawia się masa osób, szukających różnorodnej oferty i najwyższej jakości. - Karpia mamy z hodowli pod Łodzią. Zawsze się sprawdza! Jest karmiony kukurydzą. Na ten jego smak klienci zwracają uwagę, wiem, że jest dobry, a teraz to oczywiście numer 1 jeżeli chodzi o sprzedaż. Dużo schodzi śledzia i filetów dorsza. To jest nasz, bałtycki - podkreśla pani Grażyna i dodaje: - wiadomo, że towar musi być świeży, inaczej to nie ma w ogóle sensu. Generalnie mamy wszystkie gatunki ryb, też te tak zwane dalekomorskie, bo ludzie mają coraz więcej różnych upodobań.
Ceny są podawane za kilogram produktu. Karp - 29,90, śledź bałtycki - 15,90, pstrąg - 37,90, szczupak 39,90. - Ceny rosną ze względu na okoliczności. Transport kosztuje, prąd, paliwo. Sytuacja na rynku jest, jaka jest, ale najbardziej cieszy mnie, że klienci wracają, chwalą nasze ryby i lubią u nas kupować - dodaje właścicielka tego niepowtarzalnego punktu na rynku w Toruniu.
Choinki pojawiły się w piątek (15 grudnia). - Długą stoją - mówią ich sprzedawcy, a wyglądają (chodzi o kształt) jak ze świątecznej kartki. Rozłożyste u podstawy, intensywnie zielone, ostro zakończone, stożkowate. Gwiazda będzie pasowała idealnie.
- Plantacja duńska, a ceny od 80 zł do 500 złotych. Te czterometrowe są najdroższe - mówi Mateusz Jakubowski z firmy fajnachoinka.pl. - Jesteśmy na miejscu od 7 do 15.30. Każdy rok jest inny, ba każdy dzień. Teraz mamy tutaj 40 choinek, żeby każdy mógł wybrać to, co mu odpowiada.
Cena, wysokość, szerokość, kolor, a nawet zapach. W sumie wszystko ma znaczenie i wspólnie „musi zagrać”, żeby właśnie ta konkretna choinka stanęła w naszym domu.
- To już 15 sezon, jak sprzedajmy na rynku. Można do nas przyjść ze swoim stojakiem, pomożemy dociąć, dopasować. Wszystko pakujemy, pomagamy wnieść do auta - dodaje pan Mateusz.
To punkt, który znajduje się za AJSU Kebab. Kilkadziesiąt metrów dalej w kierunku paczkomatu i sektora Łącznik sprzedaje pan Kazimierz. Choinki z „własnej hodowli”, które od lat wyrastają pod Golubiem-Dobrzyniem w miejscowości Macikowo.
- Te mają 7-8 lat, a te około 10 lat. Cięte niedawno, to długo postoją - słyszmy. - Jak stoję od 12 lat, to były takie dni, że i 50 drzewek się sprzedało… że nawet musieliśmy wcześniej wracać, bo wszystko sprzedaliśmy. Optymalnie to tak 25-30 choinek dziennie. Wie Pan, teraz trzeba się naprawdę postarać, żeby zadowolić klienta.
Akurat jesteśmy świadkami transakcji. 120, 150 - między tymi cenami zastanawia się kupująca kobieta. Jodła czy świerk pospolity? Ostatecznie wygrywa ta druga opcja. Pakowanie, transport i w przyszłości chyba najlepsze w tym wszystkim - strojenie.
Na targowisku są jeszcze trzy inne punkty z choinkami. Piękne jodły kaukaskie, świerki pospolite i srebrne można nabyć u pana Sebastiana obok sklepu firmowego Łowiczanka, u pana Waldka przy pierwszej bramie przy Masarni Romanowscy i u pana Jana przy bramie wjazdowej na targowisko od strony cmentarza niedaleko pawilonu odzieżowego pani Stanisławy Gołaszewskiej.
No właśnie ozdoby, światełka, lampki i inne dodatki. My byliśmy w trzech miejscach. Najpierw w sektorze Łącznik u sprzedawców, których znacie już z naszego portalu. Pani Justyna i pani Beata oprócz lampek po raz kolejny przygotowały te przepiękne świąteczne skarpety i polskie bambosze z Rabki-Zdrój.
Zawsze mamy taki sam asortyment na święta, bo tego po prostu ludzie chcą - mówi Pani Beata. - Wybieramy to, co schodzi. O na przykład ta pościel - dodaje.
- Jako prezent na święta? - pytamy z lekkim zdziwieniem. - Zdziwiłby się Pan, ile osób to bierze. Ale cena jest dobra i w tym roku są świetne wzory. 90 procent towaru ja wybieram sama, faktura, materiał, kolor, ale to dlatego, że przez tyle lat, nauczyłam się już czego, jakiego produktu od nas oczekują ludzie - słyszymy w odpowiedzi.
Po sąsiedzku „u Tofika” jak wiadomo jest wszystko, więc i świątecznych propozycji nie mogło zabraknąć. Jest tych różności tyle, że trudno je wszystkie wymienić. Najlepiej po prostu tam podejść i zobaczyć samemu. Miejsce poznacie bez problemu. To ten punkt, gdzie jak pisaliśmy w sierpniu na Oto Toruń, można znaleźć 90-letnie imadło i prawie 80-letnią wiertarkę.
Na koniec wracamy w pobliże sklepu „U Rybaka” i idziemy kilka metrów w głąb targowiska. Stoisko pani Ani w sektorze Zieleniak. Widać je z daleka. Chyba najbardziej rozświetlone miejsce na rynku. W różnych kolorach mrugają do nas wesoło błyskające lampeczki.
- Te mają 200. Te 100. Te 300 lampek. Wszystkie pasują zarówno na zewnątrz, jak i do środka - mówi pani Ania, odpowiadając na nasze pytania. - W ozdobach dużo się pozmieniało. Teraz dominują neony i wypierają z rynku tradycyjne oświetlenie dekoracyjne. Taka moda.
Na naszych zdjęciach możecie zobaczyć, jak ładnie to wygląda. To produkty sezonowe. Tak, jak zawsze wciąż można tam wybierać z całej masy najróżniejszych portfeli, czapek, okularów, papci i wkładek do butów.
Autor: Arkadiusz Kobyliński
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!